Su-25M1 "Pixelioza Pospolita" Trumpeter 1:32
Nie często pokazuje swoje warsztaty więc czas na poprawę i warsztat.
Tym razem postanowiłęm sięgnąć po statek powietrzny z za wschodniej granicy, model nie często spotykany na naszym fórum a szkoda.
Nie należy do nadzwyczaj urodziwych jednak z pewnością jest ciekawy.
Su-25 pochodzi ze stajnii Trumpetera - model bardzo przypomina jakością wykonania A-6 który moim zdaniem jest najlepszym modelem tej firmy w skali 1:32.

Modelu zdecydowanie nie polecałbym początkującym modelarzom - jest dość skomplikowany w budowie posiada blisko 900 cześci!!!
Dość skomplikowaną budowę kadłuba a co za tym idzie także podział elementów nie należy do prostych.
Sam kadłub to dwie połówki jednak dodatkowo mamy tu gondole silników skłądajace się z dwóch połówek każda plus klapy zamykające od dołu i klapy awioniki itd.
Ogólnie model jest wymagający linie podziału są ładne a mnóstwo nitów zapowiada sporo pracy za którą nie przepadam - rycie linii podziału i nitów to dla mnie coś co robię z konieczności.
Model posiada bardzo ładne detale i masę uzbrojenie - jest z czego wybierać ramek z uzbrojeniem jest 10!!!
Podobnie wygląda kwestia z elementami przeżroczystymi także jest ich cała massa.
Do modelu dokupiłem kilka detali żywicznych, rurki pitota od Mastera i blaszki Edka.
Zestaw fabryczny pozwala na wykonanie czterech wersji kamuflażu - jeżeli ktoś posiada starszą wersje były tam kalki jedynie do trzech wersji - teraz producent dodał parę kalkomanii.
Ponieważ lakierowanie to moja ulubiona część warsztatu modelarskiego postanowięłm sobie nie co skąplikować życie i wykonać kamuflaż Ukraiński Blue 08, 38 lub 40 jeszcze decyzja nie zapadła a różnica polega jedynie na numerze bocznym.
Tyle w kwestii wstępu i opisu zestawu co w pudełku piszczy zobaczycie poniżej:




Z bliska:


Na koniec coś w materii planów, otóż po dokłądnych oględzinach przyjąłem wizję że tym razem model będzie przedstawiał samolot prawie że wprost od lakiernika.
Jak zobaczycie fotki mało jest Ukraińskich Pixelek z widocznymi śladami eksploatacji - więc nie ma sensu kombinować.
Samo maskowanie będzie dostatecznie skomplikowane i zajmie mi pewnie ok dwóch dni roboczych więc zabawy będzie dostatecznie dużo.
Całość ma wyglądać tak:

Jak ktoś woli wersję obrazkową to proszę:

Kalki oczywiście dokupiłem osobno.
W kwestii kolorów będę używał oczywiście produktów z "wlasej stainii" tym bardziej że firma była dostawcą oryginalnych powłok na te żaby.
Tym razem postanowiłęm sięgnąć po statek powietrzny z za wschodniej granicy, model nie często spotykany na naszym fórum a szkoda.
Nie należy do nadzwyczaj urodziwych jednak z pewnością jest ciekawy.
Su-25 pochodzi ze stajnii Trumpetera - model bardzo przypomina jakością wykonania A-6 który moim zdaniem jest najlepszym modelem tej firmy w skali 1:32.

Modelu zdecydowanie nie polecałbym początkującym modelarzom - jest dość skomplikowany w budowie posiada blisko 900 cześci!!!
Dość skomplikowaną budowę kadłuba a co za tym idzie także podział elementów nie należy do prostych.
Sam kadłub to dwie połówki jednak dodatkowo mamy tu gondole silników skłądajace się z dwóch połówek każda plus klapy zamykające od dołu i klapy awioniki itd.
Ogólnie model jest wymagający linie podziału są ładne a mnóstwo nitów zapowiada sporo pracy za którą nie przepadam - rycie linii podziału i nitów to dla mnie coś co robię z konieczności.
Model posiada bardzo ładne detale i masę uzbrojenie - jest z czego wybierać ramek z uzbrojeniem jest 10!!!
Podobnie wygląda kwestia z elementami przeżroczystymi także jest ich cała massa.
Do modelu dokupiłem kilka detali żywicznych, rurki pitota od Mastera i blaszki Edka.
Zestaw fabryczny pozwala na wykonanie czterech wersji kamuflażu - jeżeli ktoś posiada starszą wersje były tam kalki jedynie do trzech wersji - teraz producent dodał parę kalkomanii.
Ponieważ lakierowanie to moja ulubiona część warsztatu modelarskiego postanowięłm sobie nie co skąplikować życie i wykonać kamuflaż Ukraiński Blue 08, 38 lub 40 jeszcze decyzja nie zapadła a różnica polega jedynie na numerze bocznym.
Tyle w kwestii wstępu i opisu zestawu co w pudełku piszczy zobaczycie poniżej:




Z bliska:


Na koniec coś w materii planów, otóż po dokłądnych oględzinach przyjąłem wizję że tym razem model będzie przedstawiał samolot prawie że wprost od lakiernika.
Jak zobaczycie fotki mało jest Ukraińskich Pixelek z widocznymi śladami eksploatacji - więc nie ma sensu kombinować.
Samo maskowanie będzie dostatecznie skomplikowane i zajmie mi pewnie ok dwóch dni roboczych więc zabawy będzie dostatecznie dużo.
Całość ma wyglądać tak:

Jak ktoś woli wersję obrazkową to proszę:

Kalki oczywiście dokupiłem osobno.
W kwestii kolorów będę używał oczywiście produktów z "wlasej stainii" tym bardziej że firma była dostawcą oryginalnych powłok na te żaby.




























































