Strona 1 z 1

He-219 1/32 Revell

PostNapisane: czwartek, 8 września 2016, 12:02
przez Gujos
Cześć, miałem pomysł na taki szybki projekt, ale czym dalej w las tym ciemniej.
Rozpocząłem od przeszlifowania całości i pozbycia się "gęsiej skórki", uzupełniłem linie podziału blach w kilku miejscach.
Trochę miałem dylematów bo plany Kagero rozmijają się w kilku miejscach z wizją Revella, niemniej naniosłem nity posiłkując się fotkami remontowanego Heinkla w Stanach.
Na kilku panelach brakowało zapinek i zawiasów, co jako tako "dosztukowałem".
Najwięcej roboty miałem przy żaluzjach chłodnicy silnika. Revell zrobił to na płasko ze zwykłymi liniami podziału, które zresztą są rozmyte i zanikają. W oryginale panele żaluzji zachodzą na siebie co bardzo dobrze widać.
Kokpit jest całkiem w porządku a po uzupełnieniu w kilka pierduł i pasów zostawiłem tak jak proponuje producent.
Jakoś za szybko skleiłem gondole silnikowe i nie przyjrzałem się wnękom podwozia. Po sklejeniu trudno cokolwiek tam poprawić, wręgi są nie tam gdzie trzeba i mają zły kształt - nawet nie pokrywają się z liniami podziału blach.
Tak czy siak, coś tam dorobiłem ale nie będzie to tak wyglądało jak bym chciał.
Jak na razie uważam, że to fajny model - prosty, bez nitów i całkiem nie drogi. Zdecydowanie wolę taki podejście niż np. produkty Trąbki.
Z dodatków dokupiłem tylko koła Edka i toczonego Fuga 220.
Pozdrawiam, G.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: czwartek, 8 września 2016, 12:18
przez Kuba P.
Drobna uwaga, chyba to jeszcze możesz skorygować: pasy radiooperatora tylko biodrowe.
Ten fotel nie miał pasów barkowych.

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: czwartek, 8 września 2016, 12:53
przez Gujos
Ok, dzięki tak myślałem że operator radaru musi mieć możliwość pochylenia się do tych gogli.
Pozdrawiam

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: piątek, 11 listopada 2016, 21:15
przez Gujos
Mały update, dorobione kabelki we wnękach podwozia. Wzorowałem się na 2-3 fotkach i żywicach Airesa 1/48.
Zastanawiam się czy całe wnęki były pomalowane RLM 02? Na czarno-białych fotografiach nie widać zbytniej pstrokacizny, kable i instalacje wydają się być w tym samym kolorze co ściany komór.
Pozdrawiam, G.
Obrazek

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: piątek, 11 listopada 2016, 21:37
przez Atlis
A kształt gondol będziesz poprawiać?

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: piątek, 11 listopada 2016, 21:47
przez Kuba P.
gujos73 napisał(a):Zastanawiam się czy całe wnęki były pomalowane RLM 02? Na czarno-białych fotografiach nie widać zbytniej pstrokacizny, kable i instalacje wydają się być w tym samym kolorze co ściany komór.


Ciężki temat i trudno jasno coś powiedzieć. W tym okresie gdy budowano He 219 stosowanie malowania powierzchni wewnętrznych ograniczano do minimum i bardzo możliwe jest nie tyle malowanie farbą 02 co kolor złotawy - zabezpieczone galwanicznie aluminium. Z drugiej strony jak sam szukałem to bardziej byłem skłonny jednak uznać za malowane (domniemanie - farba 02) niż pozostawione bez farby. Egzemplarz z USA komory podwozia miał po całości pomalowane i wygląda na to, że to była farba oryginalna, ciemna o odcieniu szarozielonym.
Może ktoś kojarzy zdjęcia wraku wydobytego z morza przez Duńczyków, tam pamiętam były zdjęcia kół w gondolach - są jakieś informacje czy wewnątrz była farba w komorach?

Ostatecznie ty decydujesz, na Twoim miejscu chyba bym malował 02.

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: piątek, 11 listopada 2016, 23:40
przez Gujos
Atlis napisał(a):A kształt gondol będziesz poprawiać?

Nie, ale widziałem na LSP he-219 z poprawianymi gondolami, nie ukończony jak zwykle bywa w takiej harataninie. Przyznam się że średnio widzę problem z gondolami - zależy to od fotki, którą się podpieramy. Chyba ZM zrobili to trochę inaczej, więc rozsądniej byłoby dopłacić 3 stówki i mieć ten problem z głowy.

Kuba P. napisał(a):Ciężki temat i trudno jasno coś powiedzieć. W tym okresie gdy budowano He 219 stosowanie malowania powierzchni wewnętrznych ograniczano do minimum i bardzo możliwe jest nie tyle malowanie farbą 02 co kolor złotawy - zabezpieczone galwanicznie aluminium. Z drugiej strony jak sam szukałem to bardziej byłem skłonny jednak uznać za malowane (domniemanie - farba 02) niż pozostawione bez farby. Egzemplarz z USA komory podwozia miał po całości pomalowane i wygląda na to, że to była farba oryginalna, ciemna o odcieniu szarozielonym.
Może ktoś kojarzy zdjęcia wraku wydobytego z morza przez Duńczyków, tam pamiętam były zdjęcia kół w gondolach - są jakieś informacje czy wewnątrz była farba w komorach?

Ostatecznie ty decydujesz, na Twoim miejscu chyba bym malował 02.

Tak chyba zrobię, czyli RLM 02 i jakieś drobne duperele w bardziej naturalnych kolorach.
Pozdrawiam, G.

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: sobota, 12 listopada 2016, 00:09
przez Kuba P.
gujos73 napisał(a):Tak chyba zrobię, czyli RLM 02 i jakieś drobne duperele w bardziej naturalnych kolorach.


Ja bym to widział tak, że struktura po montażu pomalowana 02 i potem poszły instalacje.

gujos73 napisał(a):Nie, ale widziałem na LSP he-219 z poprawianymi gondolami, nie ukończony jak zwykle bywa w takiej harataninie. Przyznam się że średnio widzę problem z gondolami - zależy to od fotki, którą się podpieramy. Chyba ZM zrobili to trochę inaczej, więc rozsądniej byłoby dopłacić 3 stówki i mieć ten problem z głowy.


Dokładnie, duża sprawa. Ja sprzedłem swojego He 219 Revella i kupiłem ZM bo kwestia gondoli nie jest jedynym problemem. Zależało mi też na detalach wnętrza, które ZM po prostu ma (pomijam 24 tłoki silników...).
Cena ZM jest wysoka i model jest skomplikowany, własnie kończę ich Mustanga i niestety mam sporo zabawy ze szpachlowaniem pociętego kadłuba.

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: sobota, 3 grudnia 2016, 14:50
przez Gujos
Przeglądałem fotki skandynawskiego He, ale niewiele można z nich wywnioskować poza preferencjami kulinarnymi pąkli które zamieszkiwały ten wrak.
Zacząłem malowanie i w międzyczasie dorobiłem trymery:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 16:39
przez Gujos
Teraz już coś widać. Przepraszam za jakość, ten model nie mieści się w namiocie bezcieniowym i ciężko nim manewrować.
W zasadzie wrzuciłem fotki z pytaniem czy w dobrą stronę zmierzam?
Powoli przymierzam się do malowania oznaczeń. W zestawie nie ma swastyk co w sumie nie jest dziwne, natomiast te, które są w dedykowanych maskach Monteksu są za małe. Także chyba czas przypomnieć sobie parę rzeczy z geometrii.
Pozdrawiam, G.
Obrazek
Obrazek

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 17:06
przez marco2607
gujos73 napisał(a):W zasadzie wrzuciłem fotki z pytaniem czy w dobrą stronę zmierzam?


Mała podpowiedź , zrobisz jak zechcesz ;o) Kiedyś było.

http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f ... 2&start=30

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: piątek, 9 grudnia 2016, 16:21
przez Slash
Bardzo ciekawie to wygląda. Mógłbyś w kilku słowach opisać malowanie?

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: niedziela, 11 grudnia 2016, 13:22
przez Gujos
Model Wojtka widziałem - rzeczywiście Sowy malowano z dużą dowolnością. W sumie ciekawe w jakim malowaniu docierały te samoloty do jednostek. Czy były malowane w fabryce czy też uzupełniano kamuflaż przez mechaników?

Jeśli chodzi o to jak ja malowałem swojego He to właściwie nie mam jakiegoś schematu. Kupiłem nową sprężarkę - taka która daje 3 bary. W zasadzie zniknęły wszystkie moje dotychczasowe problemy z malowaniem aerografem. Poprzednio używałem lodówkowca, który wydawał około 0,5 bara. Co chwila aerograf się zatykał, pluł itp. Teraz przy 2-2,5 bara można pisać jak flamastrem. Toteż gdy zacząłem nanosić jasno szary, na brązowo fioletowy u góry, używałem głównie cienkiej kreski. Ale wyszło za ostro - zmieniłem trochę odcień (tak ze dwa razy) rozmyłem krawędzie i zaznaczyłem krawędzie niektórych paneli.
Chyba tyle, wiem że jeszcze będę psikał jakieś poprawki, więc jeszcze nie skończyłem.
Pozdrawiam, G.

Re: He-219 1/32 Revell

PostNapisane: niedziela, 18 grudnia 2016, 22:55
przez Gujos
Zabrałem się za Nazi emblematy i chyba jest ok. Natomiast córki przypatrywały mi się z dziwnym brakiem zrozumienia. Być może dlatego, że trwało to tak długo i zadałem sobie tyle trudu by namalować swastyki. W sumie czułem się trochę jak psychopata :shock:

Obrazek
Obrazek