Revell 1: 72 Hurricane IIc, Aber-barrels, PE-mask, Rob-vacu
Napisane: środa, 21 grudnia 2016, 00:21Cześć wszystkim. Po powrocie do hobby zrobiłem 7-8 maszyn. Wszystkie ze słabego i taniego wypustu, sporo na takich cieniakach za 20-30 zl. można się nauczyć. Teraz przedstawiam pół-warsztat modelu jak wyżej. Wzorowałem się na pracach innego modelarza odnośnie drobnych poprawek i dodatków zrobionych we własnym zakresie.
Model dość słaby, ale o niebo lepszy od Spita Vb i Thunderbolta 1: 72 Revella, które już na forum prezentowałem. Składalność prawie bez zarzutu, ale szlifowania i szpachlowania dość dużo. Wnętrze prawie nie widoczne malowane Gunze interior Green z trójpaku. Tablica na czarno i suchy pędzel aluminium. Pasy jak dano w zestawie od razu z fotelem, wszytko złoszowane AK for green camo verhicles. Lufy Abera w połowie zamontowane, klejone klejem epoksydowym dwuskładnikowym. Piotrze Dimitruku dziękuje jeszcze raz za wskazania na ten klej w innych postach, rozwiązał wszystkie moje problemy z fototrawionkami.
Dół już pomalowany azure blue z trójpaku Gunze na surfacera 1200 przetartego szmatkami do polerki, 4 k i wyżej. Światła pozycyjne nie do końca udane ale zrobione estetycznie, światła do lądowania prawdopodobnie z błędem bowiem wnętrze pomalowane na aluminium, a nie jak większość to robi na czarno. Osłony wykonane od podstaw klejone CA toteż we wnętrzu są małe zacieki zobaczymy jak zdejmę maski, teraz nie mogę tego pokazać. W środku pręciki dla imitacji żarówek i oczywiście kulisty kształt wnętrza tych świateł. Dużo problemu z dopasowaniem chwytu powietrza ostatecznie po wielu szpachlowaniach CA udało się do poziomu akceptowalnego. Podobnie chłodnica w wypraskach; kompletnie zdeformowane części. Dużo szpachlowania CA i obróbki. Do wnętrza chłodnicy wklejony fragment szmatki do polerki imitujący krateczkę.
Utraciłem blachy na zakładkę na ruderze i stateczniku poziomym nie wiem czy to odtwarzać bo mógłbym ale nie wiem czy to niezbędne. Dodałem przewody na klapy i ze zbiornika z olejem; te ostatnie jeszcze nie wczepione w miejsca docelowe z drugiej strony. Oczywiście przed azure blue preszejding z czarnej Gunze, zaś rozjaśnienia z szarej C 35 w miksie z białą i H 45. Pomalowane drobne detale. W sporze na temat kołpaku śmigła stanąłem po stronie instrukcji wobec braku źródeł, że był czerwony. Szukałem ale nie znalazłem. Golenie i klapy oraz felgi pomalowane Alcaldem polished aluminium.95 procent linii podziału przeryte na nowo i gdzieniegdzie nity wiertłem 0,2 mm.
Dotychczas wygląda to tak, jak niżej.
Model dość słaby, ale o niebo lepszy od Spita Vb i Thunderbolta 1: 72 Revella, które już na forum prezentowałem. Składalność prawie bez zarzutu, ale szlifowania i szpachlowania dość dużo. Wnętrze prawie nie widoczne malowane Gunze interior Green z trójpaku. Tablica na czarno i suchy pędzel aluminium. Pasy jak dano w zestawie od razu z fotelem, wszytko złoszowane AK for green camo verhicles. Lufy Abera w połowie zamontowane, klejone klejem epoksydowym dwuskładnikowym. Piotrze Dimitruku dziękuje jeszcze raz za wskazania na ten klej w innych postach, rozwiązał wszystkie moje problemy z fototrawionkami.
Dół już pomalowany azure blue z trójpaku Gunze na surfacera 1200 przetartego szmatkami do polerki, 4 k i wyżej. Światła pozycyjne nie do końca udane ale zrobione estetycznie, światła do lądowania prawdopodobnie z błędem bowiem wnętrze pomalowane na aluminium, a nie jak większość to robi na czarno. Osłony wykonane od podstaw klejone CA toteż we wnętrzu są małe zacieki zobaczymy jak zdejmę maski, teraz nie mogę tego pokazać. W środku pręciki dla imitacji żarówek i oczywiście kulisty kształt wnętrza tych świateł. Dużo problemu z dopasowaniem chwytu powietrza ostatecznie po wielu szpachlowaniach CA udało się do poziomu akceptowalnego. Podobnie chłodnica w wypraskach; kompletnie zdeformowane części. Dużo szpachlowania CA i obróbki. Do wnętrza chłodnicy wklejony fragment szmatki do polerki imitujący krateczkę.
Utraciłem blachy na zakładkę na ruderze i stateczniku poziomym nie wiem czy to odtwarzać bo mógłbym ale nie wiem czy to niezbędne. Dodałem przewody na klapy i ze zbiornika z olejem; te ostatnie jeszcze nie wczepione w miejsca docelowe z drugiej strony. Oczywiście przed azure blue preszejding z czarnej Gunze, zaś rozjaśnienia z szarej C 35 w miksie z białą i H 45. Pomalowane drobne detale. W sporze na temat kołpaku śmigła stanąłem po stronie instrukcji wobec braku źródeł, że był czerwony. Szukałem ale nie znalazłem. Golenie i klapy oraz felgi pomalowane Alcaldem polished aluminium.95 procent linii podziału przeryte na nowo i gdzieniegdzie nity wiertłem 0,2 mm.
Dotychczas wygląda to tak, jak niżej.
I staram się robić zakupy w dobrym sklepie w Łodzi ,albo w necie