Złośnic wiele 1:32
Witam w ostatni dzień 2016 roku. Błogie lenistwo Świąteczne doprowadziło do tego projektu. Po przejrzeniu szafy okazało się iż posiadam straszną ilość Spitów w różnych wersjach, z różnych lat i różnych producentów w skali 1:32. Podjąłem więc heroiczne postanowienie noworoczne - zbuduję je wszystkie w różnych wersjach
. Może do końca życia skończę
? Na pierwszy ogień poszedł Mk IIa Revella - w zamierzeniu prosto z pudła, aby zobaczyć spasowanie modelu. Model był zakupiony na fajnym portalu aukcyjny ale troszkę zaczęty - częściowo sklejona i wklejona w kadłub kabinka co strasznie utrudniło wszelkie prace. Hmm miało być z pudła, a i tak dodałem pasy fototrawione Edka i tablicę Yahu. Tablica przyrządów w wykonaniu Revella mnie pokonała - kalka nie do przyklejenia - może następnym razem, no a pasy strasznie widać pomimo planowanego zamkniętego oszklenia. Teraz pokleić całość do kupy i z górki
.


Nadpocząłem również MkVI Hasegawy. Spit wysokościowy - nie ma więc w kabinie drzwiczek. Model już z większą ilością przeróbek. Ma linie wypukłe, na dodatek poprawki je zatrą, więc będzie musiał dostać wgłębne. Dostanie też pilota
a co, kabina zamknięta z zewnątrz to nie ucieknie, a zasłoni niezbadane elementy jego wnętrza. Jak na razie tyle.

Jak widać na poniższym zdjęciu chłodnice do wymiany, wnęki podwozia za płytkie, reflektory troszkę za ordynarne, na dodatek osłony działek o złym kształcie.



Nadpocząłem również MkVI Hasegawy. Spit wysokościowy - nie ma więc w kabinie drzwiczek. Model już z większą ilością przeróbek. Ma linie wypukłe, na dodatek poprawki je zatrą, więc będzie musiał dostać wgłębne. Dostanie też pilota

Jak widać na poniższym zdjęciu chłodnice do wymiany, wnęki podwozia za płytkie, reflektory troszkę za ordynarne, na dodatek osłony działek o złym kształcie.












ponadto uzupełnione wnęki podwozia zapożyczone z Mk IX PCM.
Cóż będę musiał jednak skrzydełko przeryć, ponitować, poprawić chłodnice, bo były dziwne. A na dodatek nie wiadomo co było w kabinie.