Blackburn Roc Mk.I- Special Hobby - 1:48 - Open

[MIRO]

Teraz to te wzierniki wyglądają wyraźnie lepiej. Od czego prowadziłeś nitowadło?

[hacz]

To była w zasadzie współpraca nitowadła z czeską żyletką. Pomocną okazała się docięta puszka po piwie .

[hacz]

Nitowanie zakończone. Musiałem podwyższyć oszklenie, bo niestety nie pasowało.

[kunu]

Nitowanie zakończone. Musiałem podwyższyć oszklenie, bo niestety nie pasowało.

Heh, w moim tez nie pasowała ze względu na przegrodę między pilotem a zbiornikami u Ciebie to samo jak widzę. Ja jednak stwierdziłem (brak mi materiałów), że przesunięta powinna być ta przegroda, bo milimetr w bok osłona ma odpowiedni uskok, gdzie ta przegroda wchodzi bez problemu. Skoro dysponujesz materiałami to znaczy, że ta przegroda jednak jest dobrze i włazi na szybkę? Widać ten element na zdjęciach? Pozdrawiam
PS Nitowanie pierwsza klasa, przerycie także. Ja się nie rzucam na takie przeróbki bo nawet odtwarzanie lini po szpachlowaniu mi nie wychodzi.

[hacz]

Ja jednak stwierdziłem (brak mi materiałów), że przesunięta powinna być ta przegroda, bo milimetr w bok osłona ma odpowiedni uskok, gdzie ta przegroda wchodzi bez problemu. Skoro dysponujesz materiałami to znaczy, że ta przegroda jednak jest dobrze i włazi na szybkę? Widać ten element na zdjęciach?

Niestety, masz rację i albo szyba jest za długa albo kabina. Cóż ciężko poradzić, opcją jest przycięcie kabiny, ale w tej skali trzeba byłoby spiłować tak ze trzy milimetry. Ja wolałem zostawić tak jak jest, dałem pilnikiem jedynie delikatny retusz ( ok 1mm).
Kolejny etap, dorabianie drobiazgów. Przewierciłem również miejsca uchwytów na końcu skrzydeł.

[kunu]

Ja jednak stwierdziłem (brak mi materiałów), że przesunięta powinna być ta przegroda, bo milimetr w bok osłona ma odpowiedni uskok, gdzie ta przegroda wchodzi bez problemu. Skoro dysponujesz materiałami to znaczy, że ta przegroda jednak jest dobrze i włazi na szybkę? Widać ten element na zdjęciach?

Niestety, masz rację i albo szyba jest za długa albo kabina. Cóż ciężko poradzić, opcją jest przycięcie kabiny, ale w tej skali trzeba byłoby spiłować tak ze trzy milimetry. Ja wolałem zostawić tak jak jest, dałem pilnikiem jedynie delikatny retusz ( ok 1mm).
Kolejny etap, dorabianie drobiazgów. Przewierciłem również miejsca uchwytów na końcu skrzydeł.

W moim osłona kabiny jest w jednym kawałku, więc nie uśmiechało mi się podnoszenie. Dokonałem więc gwałtu na tej przegrodzie kabiny i przesunąłem ja tak aby pasowała. Bardzo ładnie Ci idzie praca z Roc-iem. Pozdrawiam

[hacz]

Zaczynam kolorowankę... Na początek trochę szkicowałem.

Nie miałem okazji złożyć wszystkim wszystkiego najlepszego w nowym roku. Teraz jest szansa- "Wielu wystrzałowych modeli".

[hacz]

Ponieważ stałem się szczęśliwym posiadaczem Blackburn Skua Mk.II tej samej skali (i firmy), z wielką ciekawością podgladam warsztat - czekam jeszcze na kilka zdjęć z montażu silnika - to była największa zagwozdka przy oglądaniu instrukcji na sucho.

Panowie (Aleksandrze, Kunu) chcieliście to macie.
1 Zaszpachlowałem wew. część wydechu.
2 Oryginalne mocowanie silnika było słabe ( stanowczo za krótkie, "w jednym poziomie"), z ramek modelu wykonałem nowe.
3 Wyrzuciłem pudełkowe wloty powietrza, nowe wykonałem z końcówki super glue (wymagają jeszcze dotarcia, dorobiłem im również podpórki).
4 W między czasie dorobiłem nową końcówkę rury wydechowej.
A teraz fotki .

[Aleksander]

Dzięki - robisz tytaniczną pracę! Czy masz może zdjęcia tego "jeża" silnikowego (tzn. silnika z rurkami do przodu)? Jak to pasuje do osłony?

[hacz]

Chodzi ci o zdjęcia oryginału czy mojego modelu? Zdjęcie silnika umieściłem wcześniej. Jeśli chodzi o dopasowanie, powiem nie jest najgorzej, w pewnych miejscach nie rury nie dotykają do obręczy, ale zbytnio tego nie widać.

[Aleksander]

Właśnie o to pasowanie mi chodziło, ale jeżeli da się to bez trudu włożyć, to OK - dziękuję! I oczywiście dalej kibicuję.

[hacz]

Dziś troszeczkę podłubałem, dorobiłem celownik, imitację przewodów, pomalowałem też komorę podwozia. Jeśli chodzi o celownik to ciekawa sprawa, najpierw zrobiłem, a potem zajrzałem do zdjęć. Patrze, a mój egzemplarz celownika nie ma . Już miałem go zrywać, ale przeglądając kolejne zdjęcia da się dostrzec, że koledzy z dywizjonu mają celowniki pozakładane (tak ok. co drugi samolot). Dlatego też ja swój zostawię na miejscu, podpierając się tezą, że kilka lotów wcześniej bądź później, mój (malowanie z okładki pudełka) też takowy posiadał .

[Jacek Bzunek]

Tylko po co pilotowi Roca celownik?

[Aleksander]

Tylko po co pilotowi Roca celownik?

Właśnie skończyłem czytać monografię (Matthew Willis - "Blackburn Skua & Roc" Mushroom Model Publications, Orange Series), więc jestem "oświecony" - otóż pilot mógł celować wtedy, gdy wieżyczka B-P była skierowana kaemami do przodu, strzelały one ponad kręgiem śmigła i wtedy cyt. "(...) control of the guns transferred to the pilot (...)" - czyli kontrola nad kaemami była przekazywana pilotowi (strona 122, na dole).
A swoją drogą mnóstwo ciekawych rzeczy dowiedziałem się o działaniach Skua i Roc'ów w Norwegii. Polecam książkę!

[hacz]

Kolejna odsłona, dolne powierzchnie pomalowane (Pactra 43).