Modelarstwo z pasją

Tymczasem nadeszła wiosna, a ja pomalowałem wnętrza farbami żółto-brązowymi oraz naniosłem na niektóre elementy podkłady farbiarskie w kolorze czarnym i - powiedzmy - kostnym.

1. wnętrza


2. podkład czarny


3. podkład kostny

Cześć,

Drewienko jest ok, trochę te wypustki drażnią, ale są w miejscach niewidocznych po zamknięciu kadłuba i osłony silnika.
Co do podkładu czarnego błysk, to preferuje mat + werniks. Z tym błyskiem, to jest tak że ciężko uzyskać bezpaprochową powierzchnię, bo latające "smechy" jak mówi moja żona, odbijąją się jak w lusterku. Na wszelkich pokrywach i osłonach wole dać mat, nastepnie sreberko, werniks i bawić się puderkami i innymi upiększaczami.
Najważniejsze, że robota idzie!
pozdrawiam
D

Paprochów nie ma, jak się używa kabiny lakierniczej
Poniżej kilka ujęć z mojej kabiny:








Pomalowałem powierzchnie płócienne (Gunze H sail color i white), słabo widać, bo podkład był bardzo podobnej barwy.
Poza tym parę drobiazgów na szaro, skończyłem silnik Austro Daimler (podobno o 10% za mały) elementy "metalowe" oraz śmigiełko. Jutro pewnie zamknę kadłub. Potem cieniowanie płatów, malowanie szachownic i klejenie kalek z drewienkiem.
Terminowo wygląda to słabo, ale wciąż walczę... Poza drobnymi detalami model właściwie OOB.

wnętrze kadłuba przed zamknięciem. Nie wiem jak inne, ale ten model Eduarda posiada zerową tolerancję na grubość farby, więc najlepiej usunąć ją do gołego plastiku w miejscach klejenia. Inaczej te wszystkie wręgi nie dają się wcisnąć na swoje miejsca. Pamiętam ten dramat z poprzedniego oeffaga


O dziwo, jak dotąd udało mi się wkleić na miejsce wszystkie przewidziane w instrukcji części

Minął kolejny miesiąc, czas na proof of life.

Skrzydła pomalowane i pocieniowane. Może jeszcze coś przy nich popędzluję, ale najpierw trzeba samodzielnie namalować szachownice.


Kadłub pociągnięty podkładem i zaznaczone "metalowe części"


Instrumentariuszka przygotowała osprzęt do operacji kładzenia kalkomanii

Dobrze idzie!!!

Dobrze idzie tak trzymać.

Adam.

Dzięki Panowie,
po trzech dwugodzinnych sesjach kalki HGW położone. Przedtem oglądałem na YT filmik o kładzeniu tych kalek na ten model.
https://www.youtube.com/watch?v=-T2S5CMjwwY
Autorem jest niejaki Plasmo - modelarz chyba z Czeskiego Kraju. Na filmiku wszystko ładnie pięknie, w realu też nie najgorzej - kalki są wytrzymałe, lekko gumowate, dobrze poddają się skalpelowi - ale końcowy efekt (oczywiście u mnie) nieco rozczarowuje. Nie udało mi się uniknąć ubytków, Mr. Decal set unieruchamiał kalki w miejscu położenia - dopiero później wpadłem na pomysł, aby go rozcieńczać. Najtrudniej było z sekcjami przednimi - gdzie trzeba gęsto wycinać, oraz z górą - tam gdzie zieje dziura kabiny pilota - ta część kalki niemal rozpadła się na części i musiałem tam podmalowywać. Po nałożeniu i tak trzeba gęsto łoszować olejami - co akurat lubię - ale oszczędność czasowa jest żadna. Podobny efekt można osiągnąć malując kadłub aero na żółto i cieniując olejnymi brązami. Zaleta tych kalek to cicha i czysta robota - bez warkotu kompresora i zapachów rozpuszczalników, co przy małych dzieciach w domu ma znaczenie. Poniżej dwie fotki kadłuba po nałożeniu kalek a przed cieniowaniem. Obecnie wygląda to już o wiele lepiej, ale nie mam jeszcze zdjęć.




A tutaj maskowanie do szachownic. Biała farba już położona. W tle widoczna moja deseczka do prac malarskich:

...i efekt po malowaniu, wraz z paletą farbek użytych do tej pracy:


no i mam czyste sumienie, bo w końcu samodzielnie wykonałem szachownice

Vierbein napisał(a):Paprochów nie ma, jak się używa kabiny lakierniczej
Poniżej kilka ujęć z mojej kabiny:

O,widzę, że kabinę lakierniczą masz tej samej firmy co ja- IKEA. Tylko ja mam wersję DeLuxe, z wiatraczkiem i filtrem, drucianym wieszakiem na aerograf i obrotową tacką na ciasto

ładnie idzie robota!
Osobiście preferuje oleje vs, kalki to robienia imitacji sklejki, ale wtedy napotykam na tzw "paproszki", które wszędzie latają, więc model trzeba bunkrować do wyschnięcia.
Widzę, że zyskałeś to co jest na wagę złota i wielu by się o niego pozabijało, czyli CZAS. Spawnie Ci wychodzi ten Alb i chyba jest już bliżej, niż dalej do finału
Dopinguję!
pzdr
K

piotr dmitruk napisał(a):O,widzę, że kabinę lakierniczą masz tej samej firmy co ja- IKEA. Tylko ja mam wersję DeLuxe, z wiatraczkiem i filtrem, drucianym wieszakiem na aerograf i obrotową tacką na ciasto

Tak, moja jest w wersji podstawowej Twojego zdjęcia niestety nie mogę zobaczyć, bo w kraju, gdzie przebywam blokowane są niektóre serwisy internetowe, np. imgur, photobucket, nie ma też Wikipedii... Dopiero jak człowiek wjeżdża do UE, wszystko w internecine zaczyna hulać prawidłowo. Warto docenić ten drobiazg.

DUDE napisał(a):ładnie idzie robota!
Osobiście preferuje oleje vs, kalki to robienia imitacji sklejki, ale wtedy napotykam na tzw "paproszki", które wszędzie latają, więc model trzeba bunkrować do wyschnięcia.
Widzę, że zyskałeś to co jest na wagę złota i wielu by się o niego pozabijało, czyli CZAS. Spawnie Ci wychodzi ten Alb i chyba jest już bliżej, niż dalej do finału
Dopinguję!

Dzięki! Problem polega na tym, że użycie kalek I tak wymaga zastosowania farb olejnych do cieniowania. Bez tego efekt drewna na kalkach jest lipny. Zatem oszczędność polega tylko na ochronie środowiska - brak emisji toksyn do atmosfery
Co do paproszków, to są one do usunięcia po wyschnięciu farb - można przetrzeć model papierem 2500 lub jakąś szmatką. Inną sprawą jest "efekt antyredukcyjny" - robimy te makietki w skali 1/72 czy 1/48, po czym fotografujemy je I prezentujemy na forum w skali 3/1. Wiwisekcja I masochism w jednym.

Nie wiem, czy zyskałem na czasie - moim zdaniem termin jest nadal zagrożony. Może około weekendu uda mi się poskładać model do kupy I przejść do naciągów. Ty nie masz naciągów, to pewnie mnie wyprzedzisz ze swoim Fokkerem na finiszu

Kadłub prawie skończony. Jak widać, kalka Printscale z godłem 13. eskadry jest nieco za duża.

Bardzo fajnie idzie. Drewienko wyszło elegancko. Filmik PLASMO - (też oglądam) pokazuje w sumie, że te kalki nie robią roboty ;)
Zgadzam się z Tobą całkowicie, że podobne efekty można uzyskać olejami.
Trzymam kciuki i efekt końcowy jestem spokojny. WIem, że będzie świetny model.

Bardzo ładne panele!
Czekam z niecierpliwością na dalsze aktualizacje
pzdr
D

Przyszedł czas na chwilę zadumy, której nie uniknie żaden budowniczy szmatopłatów

8 gotowych, zostało jeszcze 16