Modelarstwo z pasją

Myślałem, że będzie tu Karaś Karasia Karasiem poganiał a tu widzę wchodzę z nim jako pierwszy. Nabytek z Bytomia. Ma być treningiem przed khakim P11c Skalskiego

Elementy kabiny posklejane. Zaczynam nitowanie. Skrzydła już przejechane nitownicą, przed szlifowaniem.





Jak malować wnętrze? Całość na khaki jak zewnętrzne powierzchnie?

Ja w swoim, który tu kiedyś pokazywałem http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=77408&hilit=kara%C5%9B+janbar, dałem khaki we wnętrzach.

Oj mały zastój był. Składałem sobie gablotę na modele Trza ruszyć z kopyta bo koniec tuż tuż...
Wracając do Karasia- burty i podłogę w kabinie zrobiłem niebieskoszare, górne powierzchnie widoczne od zewnątrz w khakim jak góra samolotu. Na osłonie silnika naniosłem linie podziałów, w ogóle ich nie było. Chyba wada w moim modelu bo na zdjęciach innych wyprasek zdaje się je widać. Model cały przenitowany. Nałożony podkład.

najt apdejt 2





Zwaliłem malowanie oszklenia kabiny. Od razu pojechałem czarnym podkładem, zapomniałem wcześniej prysnąć khakim. Oszklenie w Karasiu spore, pewnie będzie walić po oczach.

Malowanie prima sort.

No pięknie!

Nałożyłem kalki. Bardzo delikatne. Wybrałem malowanko maszyny, która działała w składzie armii Kraków. Podmalowałem jeszcze cześć pod silnikiem na khaki. W instrukcji jest chyba błąd. Zresztą cała plansza barwna jest jakaś dziwna. I zdjęcia

Niedawno przerabiałem temat ,dobrze Ci idzie ,szkoda że tyle roboty zniknęło pod farbą , nie widać na fotkach różnic podkładu pod farbą

radoslaw6363 napisał(a):Niedawno przerabiałem temat ,dobrze Ci idzie ,szkoda że tyle roboty zniknęło pod farbą , nie widać na fotkach różnic podkładu pod farbą

...

A no trudno się mówi, na następnym może będzie lepiej.

Karaś dostał łosza, satynę i kółka. Z takich nowości dla mnie- spodni łosz wykonałem jako szaroniebieski, do tej pory ładowałem po całości czarnobrązowym. W sumie pierwszy raz też kryłem satyną. Co do ostatecznego wyglądu zastanawiam się jeszcze nad bombami ale raczej odpuszczę, lotki mają strasznie toporne. Poczekam, może się ktoś zlituję i wypuści jakąś żywice. To już raczej ostatni apdejt przed galerią.

Świetnie wyszło malowanie!
I gratuluję wyboru oznakowań, to samolot wybitnego pilota, Tadeusza Nowierskiego, który niecały rok później jako "Novi" gromił Messerschmitty w Bitwie o Anglię, latając na Spitfire w 609 dywizjonie, potem dowodził polskim 308 dywizjonem a w 1943 r. nawet całym 2 Polskim Skrzydłem Myśliwskim i miał własnego Mustanga oznaczonego swoimi inicjałami:

http://aircrewremembered.com/nowierski-tadeusz.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Nowierski

Tak przy okazji, brak bomb jak najbardziej uzasadniony - samolot we wrześniu 1939 wykonał tylko jeden lot, rozpoznanie Katowic i Bytomia, po trafieniu przez flak co prawda powrócił do Krakowa, ale pozostawiono go na lotnisku gdzie zdobyli go Niemcy (są fajne zdjęcia, także na holu za niemiecką ciężarówką).

Wyszło moim super moim zdaniem! Nie zgadzam się z opinią, że zniknęło pod bazą. Widać delikatne niuanse w malowaniu i tak to właśnie sobie wyobrażam. Super idzie, czekam na więcej.

Karaś wychodzi zacnie, wygląda jak 1:48. Ja bym go wcale nie washował, kafelki się mocno ujawniają ale to szczegół. Możesz go jeszcze odrobinę poobijać i lekko olejami podziałać jak tu - myślę, że to mu doda uroku:
http://i-am-modelist.com/2012/08/01/pzl-p-23b-karas/

Dzieki za mile slowa. Oleje mialem zamiar jakies delikatne nalozyc i juz sa na modelu. Dzis po pracy kupilem kredki i bede cos drapal i obijal. Ale to moze jutro. Dzis rower i kierunek baranec