Modelarstwo z pasją

Do tej pory jedynie odwiedzałem forum jako cichy obserwator, ale postanowiłem tym razem dołączyć do zabawy z modelem Fokkera od Arma Hobby.




Trochę dubluje temat niestety, ale na szczęście przynajmniej malowanie będzie inne. Nie przewiduje w modelu jakiś większych przeróbek, ale zobaczymy co wyjdzie w trakcie budowy. Mam nadzieję, że konkurs mnie zmobilizuje i uda mi się skończyć model przed upływem terminu.

Powodzenia! Będę obserwował!

Ja też będę kibicował.

Adam.

grzesiek83 napisał(a):Trochę dubluje temat niestety, ale na szczęście przynajmniej malowanie będzie inne.

No i super, we dwóch raźniej

Dzięki za doping. Delikatnie ruszyłem z budową, ale póki co idzie bardzo powoli. Póki co zająłem się wycięciem i oczyszczeniem głównych elementów kadłuba (na razie bez fotela pilota), oraz skleiłem pierwsze dwa elementy.



Po pierwszym kontakcie model bardzo mi się podoba. Nawet skrzydło trafiło mi się bez charakterystycznych ugięć poszycia. Póki co, pierwszym wyzwaniem było oczyszczenie kratownicy kadłuba. Jest dość delikatna, a jej oczyszczenie wymaga sporo pracy ale jakoś mi się udało i nie połamałem jej.

Pierwsze części wycięte i sklejone, przyszedł czas na pierwsze malunki. Poszczególne elementy postanowiłem pomalować przed złożeniem w całość, inaczej chyba nie da rady tego dobrze zrobić. Póki co, naniosłem aerografem jedynie kolory bazowe, szczegóły będę malował następnym razem.



Postanowiłem trochę pozmieniać kolory podczas malowania. Olive Drab, który sugerowany jest w instrukcji, postanowiłem zastąpić czymś trochę jaśniejszym i bardziej zielonym, wybór padł na H340 Field Drab. Miejsca gdzie jest płótno, pomalowałem H313 Yellow, a tam gdzie ma być sklejka to Tamiya XF59 Desert Yellow. Kolory dobrałem na oko z tych co mam akurat na warsztacie. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

No teraz to Ci trochę będzie kiepsko położyć podłogę z kalki jak już masz wklejony drążek sterowy.

Rzeczywiście ciężko byłoby położyć kalkę przy wklejonym drążku, ale wpadłem na szatański pomysł aby po raz pierwszy spróbować samemu namalować coś, co w założeniu ma przypominać sklejkę i chyba nie wyszło najgorzej. Na zdjęciach już po nałożeniu lakieru błyszczącego.




Następnie położyłem na boki lozenge, którą też finalnie zabezpieczyłem lakierem.



Lozenga trafiła też na tylną ściankę, którą lekko poprawiłem. Rozwierciłem otwory na górze oraz w górnej części dodałem z zapasu pasek lozengi.



Na tylną ściankę trafi oczywiście fotel razem z pasami.



A na boki kadłuba trafi kratownica.



I na koniec złożyłem sobie silniczek, który prezentuje się bardzo dobrze.



Oczywiście zdjęcia w makro ukazują kilka niedociągnięć, które są mało widoczne gołym okiem, a które postaram się poprawić.

Sklejka wyszła Ci o wiele lepiej, niż efekt moich prób w tym modelu w środku. Ja bym był zadowolony ;)

Tak, bardzo dobrze wygląda.

Dobrze idzie, czekam na aktualizacje.
Silnik mogłeś pomalować przed złożeniem, przynajmniej mi tak było wygodniej.

Spróbuj trochę zeskrobać te ślady po wypychaczach z tyłu kadłuba. Tam jest na tyle ciasno, że mnie trochę przeszkadzały przy łączeniu kadłuba.

Skoro podoba się Wam moja wersja sklejki, to lecimy z tematem dalej. Inspirując się budową modelu Fokkera w jednde z gazet modelarskich, okleiłem lozengą poziome belki w kratownicy. Następnie położyłem wash i wykończyłem wnętrze cienką warstwą lakieru matowego. Teraz trzeba tylko wszystko złożyć w całość. Na razie wkleiłem kratownice w boki kadłuba oraz dokleiłem fotel pilota do tylnej ścianki.

Bardzo elegancko to wygląda!!!

Elementy wnętrza złożone w całość. Wszystko ładnie pasuje i wygląda naprawdę fajnie. Na koniec dodałem jedynie cięgna od lotek, które wykonałem z cienkiego drucika.






Wnętrze zakończone, przyszedł czas aby złożyć model w całość.