Modelarstwo z pasją

Specjaliści teorietycy psychologii modelarskiej i marketingu pewnie nie zauważą tego posta więc spokojnie lecimy sobie dalej. Z prac nad kokpitem to by było chyba tyle, lepiej nie umiem.







Upchnąłem w końcu tą tablicę. Trzeba było ją także lekko przypiłować na końcach i górnych krawędziach, ale w końcu weszła całkiem nieźle. Net_sailor pisał o problemach ze wstawieniem zagłówka po sklejeniu połówek kadłuba więc ja wstawiłem go już przed sklejeniem. W tej chwili mój kadłub schnie sobie połapany spinaczami więc dalsze prace wznawiamy jutro - dopasowanie połówek kadłuba było całkiem niezłe. Trzeba będzie trochę podszlifować tu i tam, ale jest na prawdę bardzo przyzwoicie.

Fajnie wygląda.

Hm, na razie "ciemność, widzę ciemność"
o sorki, już są.

Mecenas napisał(a):A tutaj przymiarka na sucho z tablicą Yahu dedykowaną do modelu AZUR. Pomysł to był kiepski gdyż tablica jest sporo za duża do tego modelu. Ścianki kadłuba pocieniłem do granic możliwości a ciągle nie pasuje

Do modelu AZUR tez jest sporo za duza , pomimo maksymalnego pocienienia ścianek musiałem ją "skrócić" na szerokości o ok 1 mm pozbywając się bocznych zegarów ....cóż jest to jeden z pierwszych produktów Yahu, który chyba był bardziej dopasowany do oryginału pomniejszonego o 1/72 niż jakiegokolwiek modelu....

No i git! dajesz, ja chcę więcej!

Fajne, ale się zapytam. Skóry z zagłówka i fotela były inne? Nie to, żebym się czepiał, ale w Top Shocie obie są czarne.

Nigdy nie widziałem na zdjęciach z epoki skóry na fotelu tylko perforowane aluminiowe siedzisko i aluminiowe oparcie. Wygląda na to, że obicia wstawili dopiero w egzemplarzu muzealnym, żeby można było wygodnie posiedzieć.

Według instrukcji ma być fotel w kolorze matowego aluminium.

skusz napisał(a):Fajne, ale się zapytam. Skóry z zagłówka i fotela były inne? Nie to, żebym się czepiał, ale w Top Shocie obie są czarne.

net_sailor napisał(a):Nigdy nie widziałem na zdjęciach z epoki skóry na fotelu tylko perforowane aluminiowe siedzisko i aluminiowe oparcie. Wygląda na to, że obicia wstawili dopiero w egzemplarzu muzealnym, żeby można było wygodnie posiedzieć.

No właśnie w tej kwestii nie doszedłem do żadnych konkretnych wniosków jak wyglądał "prawdziwy oryginał" a co zostało dołożone po wojnie. Wykonanie fotela z Army zinterpretowałem jako wersję z poduszkami więc tym samym odpadło malowanie na alu. W pierwszej wersji pomalowałem poduszki faktycznie na czarno, ale po dodaniu na próbę czarnego zagłówka (do tego dojdzie jeszcze czarny skórzany wałek) wyszło to moim zdaniem bardzo monotonnie dlatego zdecydowałem się na dodanie brązów, żeby było po prostu trochę atrakcyjniej. Nie drążyłem jednak sprawy w oryginalnej dokumentacji, możliwe że tam jest odpowiedź co na prawdę leżało na fotelu i jaki miało kolor.

Atlis napisał(a):Według instrukcji ma być fotel w kolorze matowego aluminium.

Tak, wiem.

Dzisiaj mam tylko małą poradę dla wszystkich budujących "Jedenastkę". Ten model, podobnie jak Fokker, trochę "cierpi" z powodu zbyt płytkich otworów wszelkiego rodzaju. Trochę grzebałem dzisiaj przy dopasowywaniu kolektora do silnika i te dwie części "siadły" dopiero po rozwierceniu w cylindrach otworów na kołki ustalające kolektor. Użyłem wiertła bodajże 0,3mm. Zamiast się męczyć od razu idźcie tą drogą. Sprawdzone na polu walki.

Fotel w skórze jak najbardziej OK. Tu widać kawałek poduchy pod tyłek (zdjęcie w lewym dolnym rogu):

"Oparcie siedzenia obite skórą":

Oczywiście w środku siedzenie jest metalowe.
A tu zdjęcie z instrukcji P.7 - powinno być podobne:

Dziękuję Grzegorzu za wkład merytoryczny i pomoc.

Ja tymczasem poleciałem trochę dalej.

Pasy na kadłubie - świeżo malowane.


Wstawiłem dolny segment z goleniami podwozia. Pasował całkiem nieźle, choć mam wrażenie że jest ciut-ciut za szeroki względem wycięcia w kadłubie. Ja tylko przetarłem lekko pilnikiem krawędzie. Wywierciłem też otworki do późniejszego zamontowania "naciągów" podwozia.


Tuż przed wiatrochronem wstawiłem płytkę z cienkiego plastiku. Zależy mi na bardzo dobrym dopasowaniu w tym miejscu po wstawieniu skrzydeł a oryginalna szczelina była na mój gust ciut za szeroka. Teraz mam zdecydowanie bardziej ciasne dopasowanie.




A tutaj jeszcze trochę drobnicy - napęd lotek, rozwiercone otwory nad skrzydłowymi karabinami maszynowymi i otworek pod instalację kabli anteny. I tu mam pytanie do speców - z drugiej strony kadłuba jest taki sam okrągły panel na kadłubie. Czy nie powinien on zostać zaszpachlowany skoro linkę anteny będę montował z lewej strony? Widziałem gdzieś jeszcze opcję z dwoma linkami idącymi do kadłuba, ale nie wiem jaka była reguła.

Powoli kończę etap budowy i obróbki skrawaniem. Zostały mi jeszcze ostatnie kontrole jakości, jakieś wygładzania spoin i w następnej aktualizacji będzie już chyba trochę kolorów.

Tutaj dodałem uchwyty pod wiatrochronem.


A tutaj linki steru kierunku oraz próbowałem zrobić linki trymerów lotek, ale były za małe na moje umiejętności i posiadane narzędzia więc w efekcie wyszły trochę glutowato.

Tutaj moje drugie oko czuwa - lubię detale, które powodują, że model staje się filigranowy. A Tobie się to udaje.

Artur Rzepka napisał(a):Tutaj moje drugie oko czuwa - lubię detale, które powodują, że model staje się filigranowy. A Tobie się to udaje.

Dzięki za miłe słowa. Staram się jak mogę, ale ten model traktuję jako rozgrzewkę przed zestawem Expert, gdzie chciałbym trochę bardziej wyeksponować parę detali. Uczę się też samej "Jedenastki" bo to mój pierwszy "poważny" model tego samolotu, nigdy nie studiowałem detali jego konstrukcji więc sporo się muszę jeszcze nauczyć.