Strona 1 z 2

PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: sobota, 1 września 2018, 23:59
przez HubertKendziorek
Dzisiaj odebrany ze sklepu, wziąłem też blaszki Yahu. Zobaczymy, czy z wersją A pójdzie łatwiej.

Obrazek

Z pozdrowieniami
Hubert

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: niedziela, 2 września 2018, 19:42
przez Aleksander
Siadam i patrzę, bo choć mam już ten model "w składziku", to boję się go ruszyć z powodu licznych niepochlebnych opinii...

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: niedziela, 2 września 2018, 21:28
przez HubertKendziorek
Aleksander napisał(a):Siadam i patrzę, bo choć mam już ten model "w składziku", to boję się go ruszyć z powodu licznych niepochlebnych opinii...

Ech, rozumiem Cię doskonale.

Obrazek

Jakieś dziwne białe ślady zostawił wash Vallejo... do poprawki, chyba że za kurz by uszły :mrgreen: . Po raz kolejny przekonałem się, że wash akrylowy to słaby pomysł.

Pozdrawiam
Hubert

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: niedziela, 2 września 2018, 21:40
przez Murek
Ja bym to zostawił, ciekawy efekt wyszedł ;o)

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: niedziela, 2 września 2018, 21:45
przez Aleksander
Dołóż jeszcze washa olejnego, może to nieźle razem wyglądać.

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: niedziela, 2 września 2018, 22:08
przez HubertKendziorek
Murek napisał(a):Ja bym to zostawił, ciekawy efekt wyszedł ;o)

He, he, ciekawy efekt jest, to fakt. Po wyschnięciu coś takiego się zrobiło, to było zupełnie niezamierzone, proszę nie posądzajcie mnie o efekciarstwo ;o)
Aleksander napisał(a):Dołóż jeszcze washa olejnego, może to nieźle razem wyglądać.

Tak, dołożę jeszcze olejny. Zobaczymy. Ale to już nie dzisiaj, mam go dość.

Dzięki za komentarze, stej tiund, z pozdrowieniami
Hubert

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: niedziela, 2 września 2018, 22:18
przez Mecenas
HubertKendziorek napisał(a):
Murek napisał(a):Ja bym to zostawił, ciekawy efekt wyszedł ;o)

He, he, ciekawy efekt jest, to fakt. Po wyschnięciu coś takiego się zrobiło, to było zupełnie niezamierzone, proszę nie posądzajcie mnie o efekciarstwo ;o)

Mnie się kiedyś zrobił podobny efekt, ale na większej powierzchni, kiedy nałożyłem zbyt grubą warstwę matowego akrylowego werniksu. Pomogło pryśnięcie błyszczącym i ponowne zmatowienie.

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: czwartek, 6 września 2018, 11:35
przez HubertKendziorek
Po nauczce jaką dało mi dopasowanie górnych połówek skrzydeł w Łosiu B Fly, tym razem zanim zabrałem się za klejenie dołu skrzydeł, postanowiłem dociec, co tam poszło źle.

Skleiłem zatem połówki kadłuba i przymierzyłem górne połówki skrzydeł. Wynik - to samo co w wersji B, spory rozjazd. Ale tym razem zwróciłem uwagę, że jest to efektem lekkiego wybrzuszenia kadłuba w środkowej części, przez co nie ma szans, żeby proste krawędzie styku płatów pasowały.

Tak to wyglądało w Łosiu B:

Obrazek

Winną okazuje się być podłoga kabiny, która nie naginana ląduje w środkowej jej części za wysoko wewnątrz kadłuba. Po złożeniu połówek trzeba ją po prostu na siłę obniżyć, aż do krawędzi kadłuba - oczywiście warunkiem wstępnym jest to, aby nie kleić podłogi do połówek wcześniej, tak jak pasuje "naturalnie", o co przezornie zadbałem tym razem (łapałem klejem tylko punktowo na początku i końcu podłogi.

Obrazek

Obrazek

Wtedy wybrzuszenie kadłuba znika.

Obrazek

Ogólnie mam przy tym wrażenie, że jakkolwiek na pierwszy rzut oka jakościowo połówki kadłuba wersji A wyglądają gorzej, niż w B, to ich wzajemne spasowanie jest lepsze, są zdecydowanie bardziej symetryczne.

Obrazek

Czyli - jednak to ja tu coś schrzaniłem. Ale nie tylko ja - obniżenie podłogi pociąga za sobą konsekwencje, w postaci braku miejsca na kadłubową komorę bombową. Przeszkadza uskok podłogi, nawet jego dalsze spiłowanie nic nie da, nie da się też podłogi popchnąć w tył - będzie trzeba wykonać w suficie i tylnej części komory bombowej odpowiednie podcięcie - inaczej się nie zmieści. To jednak łatwiejsze, niż szpachlowanie połączenia skrzydło kadłub.

Jeszcze nie pasowałem wszystkiego razem, dolna część skrzydeł wymagać będzie doszlifowania, bo na razie nie wchodzi na miejsce. Zobaczymy, co dalej z tego wyniknie.

Z pozdrowieniami
Hubert

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: niedziela, 9 września 2018, 20:25
przez HubertKendziorek
Zgodnie z założeniem zmiany kolejności montażu, najpierw przykleiłem górne połówki płatów.
Na końcach, w miejscach gdzie skrzydła przechodzą w kadłub, wkleiłem trójkątne wstawki, do spiłowania pod płynne przejście - w obu przypadkach, brakowało tam po dwa, trzy mm.

Ale poza tym, łączenie skrzydeł z kadłubem wygląda bardzo dobrze, odrobina płynnej szpachli oraz patyczek do uszu zwilżony LT załatwią sprawę.

Wstępne przymiarki dolnej części skrzydeł nie wypadły dramatycznie źle: tu się podegnie, tam się podszpachluje, ówdzie doszlifuje i będzie Tamigawa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z pozdrowieniami
Hubert

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 17 września 2018, 09:51
przez HubertKendziorek
Prace powoli się posuwają, staram się nadgonić czas do Łosia B i zdaję się, że nawet już dogoniłem - co prawda trzeba wkleić usterzenie, ale za to na miejscu wylądowały już osłony świateł pozycyjnych.

Doklejony dół skrzydeł i kadłuba - miejscami naprawdę dobre dopasowanie, udało się też lekkimi dogięciami wyrównać dół i górę skrzydeł, tak że wszystko zeszło się w miarę ładnie. Klejone CA, etapami. Najpierw dół kadłuba, potem końcówki skrzydeł, potem reszta. CA ma tą zaletę, że od razu działa jako szpachlówka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O tym, jak ładnie to można dopasować, niech zaświadczą te trójkątne wstawki na spodzie płata. Pasują bez docinania, lekki szlif załatwi sprawę.

Obrazek

Obrazek

Wniosek jest taki, że zmiana kolejności montażu i większa uwaga przy składaniu kadłuba z podłogą kabiny są kluczowe dla uzyskania w miarę poprawnego dopasowania części, ale nie aż tak, żeby szpachlówka nie musiała być w użyciu. Moim zdaniem FLY powinien dodawać ją do pudełka, sporą tubkę.
Wniosek drugi taki zaś, że dużo przyjemniej się składa wersja A. Może to tylko wrażenie, ale także plastik jakby mniej wrażliwy na działanie kleju (używam Extra Thin Tamiya, ale głównie nowego produktu Extra Thin Cement od Ammo MIG, który chyba prawie w 100% składa się z acetonu i tak właśnie pachnie), nie topi się tak łatwo, jak w wersji B.

Aby zmniejszyć szpary pomiędzy statecznikiem poziomym a kadłubem, trzeba usunąć elementy ustalające i na gładko zeszlifować stykające się powierzchnie. Niestety, nie jest to remedium na wzajemne niedopasowanie powierzchni, ich kąty załamania nie pasują do siebie i od miejsca załamania ku krawędzi spływu powstaje klinowata szczelina, w najszerszym miejscu około 1,5 mm. Czyli: szpachla znowu niezbędna.

Obrazek

Obrazek

I jeszcze wspólne fotografie stanu zaawansowania obu Łosi. Jest szansa wyrobić się do końca września, żeby zrobić miejsce w warsztacie dla Łosi z IBG.

Obrazek

Obrazek

Z pozdrowieniami
Hubert

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 17 września 2018, 17:46
przez GrzeM
Bardzo dzielnie walczysz! A Łoś dzięki Twojemu uporowi wygląda jak Łoś!

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 17 września 2018, 20:28
przez Krzysiek Kowalik
Naprawdę podziwiam chłopie. Wygląda coraz lepiej. Ja bym nie był w stanie się przy nim zrelaksować po całym dniu roboty :D

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: piątek, 21 września 2018, 09:40
przez HubertKendziorek
Dzięki za słowa otuchy. Jakoś robota idzie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz będę się brać za oszklenie. Spodziewam się niespodzianek.

Krzysiek Kowalik napisał(a):Ja bym nie był w stanie się przy nim zrelaksować po całym dniu roboty :D

No cóż, istotnie jest to walka z oporną materią, ale ja mam słabość do takich modeli. Mam rozgrzebanych kilka "samoskładalnych" modeli od Tamiyi, Hasegawy, nowe Airfixy - żaden mnie nie kręci tak, jak stary Revell ex Matchbox, żywica albo shortrun, gdzie trzeba ciąć, szlifować, kombinować, żeby w ogóle złożyć to do kupy. I dla mnie to jest właśnie relaks, zajęcie dla rozumu po dniu walki ze złem tego świata :mrgreen: .

Z pozdrowieniami
Hubert

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: piątek, 21 września 2018, 13:04
przez iras67
Najgorsze masz już za sobą:-).

Re: PZL.37A - Łoś A | Fly 1:72

PostNapisane: sobota, 24 listopada 2018, 22:02
przez HubertKendziorek
Po dłuższej przerwie wróciłem do Łosia A. W zasadzie jest przygotowany do malowania.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zrobiłem zamianę wydechów z Łosiem B z IBG: w pudle Fly są wydechy od późnej wersji B, w pudle Łosia B od IBG wydechy typu wczesnego. Trochę pomieszane.

Do tego wykorzystałem drzwiczki skrzydłowych komór bombowych od IBG - w Łosiach od IBG komory zrobię zamknięte.

Z pozdrowieniami
Hubert