PZL.37B IBG 1/72

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

PZL.37B IBG 1/72

Postprzez CeCha » poniedziałek, 29 października 2018, 03:18

Dobry wieczór.

Podziałka nie moja... ale mój samolot. Więc nie było wyjścia ;o) .
Bardzo jestem ciekaw, jak się go będzie kleiło... zobaczymy.

Założenia: jako że na dużą blachę musimy chyba jeszcze trochę poczekać, model będzie prosto z pudełka. Bez nitowania i innych fajerwerków - dokładnie tak, jak kleiłem pierwszego Łosia chyba w 1983 roku. Szmat czasu, ale pewnych rzeczy się nie zapomina...

Jedyny dodatek - to mała blaszka od Yahu.

Obrazek

Malowanie: Najbardziej chciałbym wykonać model jednego z trzech samolotów pechowego drugiego klucza 16 eskadry, który 7 września 1939 roku wystartował z lotniska Popielewo do swojego ostatniego lotu. Niestety, znany mi jest numer tylko jednego samolotu z tego klucza, a o literach na kadłubie można w ogóle zapomnieć... w razie co będziemy improwizować.

To zaczynamy.

Obrazek

Plastik trochę inny niż ma w swoich modelach Eduard czy Tamiya, ale całkiem przyjemny w obróbce. Pewnym zaskoczeniem było dla mnie widoczne na niektórych częściach przesunięcie form - w każdym razie nie jest to nic, z czym nie można sobie poradzić.

Jedyną modyfikacją elementów z zestawu było pocienienie ścianek foteli pilota i obserwatora. W tym pierwszym wykonałem dodatkowo sześć otworów - mniej więcej zgodnie z posiadanymi zdjęciami.

Obrazek

Jako że producent przewidział wklejenie centralnej ścianki w kadłubowej komorze bombowej - i bomb w tejże komorze - w zasadzie na styk, z okrągłego profilu Plastruct'a wykonałem jeszcze kołki ustalające, a w suficie komory - otwory pod te kołki.

Obrazek

Pierwsze malunki zacząłem od bomb.

Z informacji, do których udało mi się dotrzeć, wynika, że bomby PuW malowane były całe na szaro, bomby Ż wz.31 były dwukolorowe: korpus - szary, brzechwy - jasny khaki. Tak też je pomalowałem. Do elementów udających prowadnice, czy też wyrzutniki bomb (ciężko powiedzieć, co to jest, bo w rzeczywistości podzespoły te wyglądały zupełnie inaczej ;o) ) użyłem koloru aluminium.

Obrazek

Resztę pomalowałem zgodnie ze schematem: kabina załogi - ciemny khaki, komora bombowa - aluminium.

Obrazek

Kolejność malowania - najpierw kolor bazowy Hataka z palety Orange Line do samolotów polskich Września 1939, następnie wash Tamiya, a potem suchy pędzel farbami Citadel. Zdrapki raczej symboliczne - kawałkiem gąbki i srebrnej farby.
Poduszki na siedzeniach pilota i obserwatora, oraz podpórki do klęczenia w kabinie obserwatora - czarny (baza) i ciemny szary (drybrush) - też Citadel.

Obrazek

I próbny montaż - na razie na sucho:

Obrazek

Na tym etapie wszystko wydaje się być w jak najlepszym porządku.

Obrazek

Teraz trzeba to skleić w całość, i zobaczyć, jak pasuje do połówek kadłuba :) .

Ale to już w następnym odcinku.

Do zobaczenia.
Salute,
Cezary

"Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię..."
Avatar użytkownika
CeCha
 
Posty: 154
Dołączył(a): piątek, 25 października 2013, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez Marcin_Matejko » poniedziałek, 29 października 2018, 07:13

Chętnie popatrzę jak ten model wychodzi z pudełka bo też mam takowe "Łosie" w planie.
Powodzenia :D
Per Aspera ad Astra
IPMS Polska / IPMS Świdnica / IPMS Air-race / RCtank.pl / RC-trial.pl
Avatar użytkownika
Marcin_Matejko
 
Posty: 1335
Dołączył(a): sobota, 15 stycznia 2011, 21:56
Lokalizacja: Świdnica

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez Artur Rzepka » poniedziałek, 29 października 2018, 08:01

Zdradzisz sekret, jak zrobiłeś tak równo otwory? ;)
~W Internecie bądź sobą. Chyba że jesteś chamem. Wtedy bądź kimś innym.
Avatar użytkownika
Artur Rzepka
 
Posty: 935
Dołączył(a): sobota, 7 czerwca 2008, 14:02
Lokalizacja: W-wa

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez Łukasz_K » poniedziałek, 29 października 2018, 08:35

świetna relacja, i wykonanie, wyglądam z niecierpliwością kolejnego etapu.
Obrazek Obrazek Obrazek
..bo zawsze są i głupsi w społeczności...
Avatar użytkownika
Łukasz_K

Zimna Wojna 1
 
Posty: 4778
Dołączył(a): piątek, 29 kwietnia 2016, 12:58
Lokalizacja: Bstok

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez CeCha » niedziela, 4 listopada 2018, 19:10

Marcin_Matejko, astarott: Dziękuję za dobre słowo. Zobaczymy, co będzie dalej...

Artur Rzepka: Z tyłu oparcia nakleiłem dwa cienkie paski ucięte z taśmy Tamiya - dbając, żeby były mniej więcej równo. Krawędzie wyznaczyły mi położenie otworów - tam też je wstępnie zaznaczyłem, nakłuwając igłą. Wierciłem cienkim wiertłem, po prostu obracając je w palcach.

Zdjęcie zrobiłem już po pomalowaniu fotela, ale mam nadzieję, że wiadomo, o co chodzi.

Obrazek

Po wklejeniu centralnej ścianki w komorze bombowej okazało się, że na styku tejże ścianki i sufitu komory powstały dość spore szczeliny - pasowanie tam nie jest najdokładniejsze. Użyłem zatem szpachlówki w płynie, a po wyschnięciu wyszlifowałem kawałkiem papieru ściernego.

Obrazek

Wystarczyło tylko pomalować jeszcze raz - i gotowe. Na przyszłość należało by skleić te części razem przed malowaniem.

Trochę szkoda, że producent nie zdecydował się na pokazanie struktury - komora jest dość dobrze widoczna, a świeci pustkami. Może w przyszłości będzie jakaś blaszka, która tą lukę zapełni.

Do pełni szczęścia brakowało jeszcze pasów obserwatora i pilota. Tutaj okazało się, że podziałka 1:72 to chyba jednak nie jest moja podziałka ;o).

Obrazek

Pasy pomalowałem farbami Citadel.

Można było już złożyć wszystkie elementy razem. Kleiłem na CA w żelu.

Obrazek

Obrazek

Nie było żadnych problemów, wszystko pasuje bardzo dobrze.

Obrazek

I chwila prawdy - próbny montaż z połówkami kadłuba:

Obrazek

Obrazek

Na lekki wcisk. Bezbłędnie.

Centralna ścianka komory bombowej też wypadła w odpowiednim miejscu.

Obrazek

I przymiarka oszklenia:

Obrazek

Obrazek

Przednia szklarnia i owiewka tylnego strzelca - idealnie.
Kabina pilota - trochę gorzej. Faktycznie, minimalnie za szerokie. Będę musiał trochę z nimi powalczyć... albo zrobić otwartą :).

Następny etap - to mniej klejenia, więcej malowania. Czyli wyposażenie połówek kadłuba.

Do kolejnego odcinka zatem.
Salute,
Cezary

"Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię..."
Avatar użytkownika
CeCha
 
Posty: 154
Dołączył(a): piątek, 25 października 2013, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez xspace » niedziela, 4 listopada 2018, 19:36

Bardzo fajnie się zapowiada i bardzo podobają mi się zdjęcia w Twoim warsztacie.
xspace
 
Posty: 415
Dołączył(a): wtorek, 22 stycznia 2013, 01:56
Lokalizacja: Kraków

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez Adas' » poniedziałek, 5 listopada 2018, 16:03

Zycze ci duzo wolnego czasu i ochoty do klejenia. Uwielbiam te twoje warsztaty, i przy Venturze nie moglem sie doczekac nastepnego odcinka.
Avatar użytkownika
Adas'
 
Posty: 721
Dołączył(a): poniedziałek, 12 marca 2012, 18:00

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez CeCha » poniedziałek, 19 listopada 2018, 10:22

xspace, Adas': Dziękuję Panowie. Ochota - jest, nawet jakby coraz więcej. Czas - tak, tego przyjmę każdą ilość :)

Czyli teraz połówki kadłuba.

Kolory podstawowe - tak jak poprzednio - to C010 - ciemny khaki (Hataka) i AK 488 - matowe aluminium (AK Xtreme Metal).

Obrazek

Wszystkie elementy na burtach kadłuba - to farby Citadel. Malowane z ręki, przy użyciu cienkiego pędzelka.

Obrazek

Następnie wash (Tamiya), zdrapki (gąbka + srebrna farba) i suchy pędzel (Citadel).

Obrazek

Pasy radiotelegrafisty i strzelca były w zestawie, a dodatkowe tabliczki i kilka innych elementów - na blaszce Yahu.

Obrazek

Niestety, przy wycinaniu poszczególnych elementów trzy zegary z prawej burty kabiny pilota wybrały wolność i odfrunęły w siną dal... poszukiwania, niestety, nic nie dały. Zostawiłem zatem oryginalne.

Z blaszki Yahu nie wykorzystałem też imitacji elektrycznego automatu bombardierskiego. Mimo tego, że bardzo fajnie pomalowany, jest całkem płaski, a w rzeczywistości była to spora skrzynka. Pomalowałem ten z zestawu, i przykleiłem w kabinie dowódcy.

Obrazek

I ostatnia rzecz do wykonania na tym etapie - czyli tablica przyrządów pokładowych.

Tutaj bez blaszki Yahu w zasadzie ani rusz - pięć części gotowych do montażu, klejonych na tak zwaną kanapkę.

Wszystko w zasadzie pasuje bez zarzutu, natomiast mały problem pojawia się przy kształtowaniu jednej z tych części. Panel z lewej strony tablicy należy wygiąć, zgodnie z instrukcją - i rzeczywistością - pod kątem 90 stopni. Niestety, z drugiej strony nie ma żadnego podtrawienia blachy. Wskutek tego, przy próbie wygięcia, farba, którą pomalowana jest cała tablica, natychmiast ulega uszkodzeniu. Ja poradziłem sobie w ten sposób, że po uformowaniu tego elementu zeszlifowałem całą powierzchnię drobnym papierem ściernym, a potem pomalowałem jeszcze raz aerografem. Akurat ta część jest jednokolorowa, więc nie sprawia to dużego kłopotu.

Z tablicą przyrządów związana jest jeszcze jedna przeróbka, którą wykonałem, a mianowicie dorobienie pleców tejże tablicy. Widać je doskonale z kabiny dowódcy, a czy zastosujemy część fototrawioną, czy plastikowy oryginał - z tyłu tablica jest płaska jak deska.

Imitacje zegarów wykonałem z okrągłych profili Plastruct'a o różnej średnicy, dbając, żeby rozmieszczenie z tyłu mniej więcej odpowiadało temu z przodu. Poszczególne elementy przyklejałem na małe krople CA.

Obrazek

Po wyschnięciu pomalowałem tablicę na czarno (Citadel) i przetarłem suchym pędzlem.

Obrazek

Tak że ostatni element układanki - znaczy się kadłuba - gotowy.

Obrazek

Obrazek

Nie jest to może mistrzostwo świata, ale jak na element o wymiarach 12 x 6 mm, może być ;o) .
Widać niewielką różnicę w malowaniu lewego panelu.

I wszystkie elementy kadłuba razem.

Obrazek

Ale montaż kadłuba - i może już szklarni / usterzenia - w następnej części.

Do zobaczenia.
Salute,
Cezary

"Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię..."
Avatar użytkownika
CeCha
 
Posty: 154
Dołączył(a): piątek, 25 października 2013, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez zegeye » poniedziałek, 19 listopada 2018, 18:26

Super malunek. Do deski rozdzielczej z tyłu dodal bym kabelki :D
pozdrawiam
Zbych

Obrazek
zegeye

Animal Planet
 
Posty: 1702
Dołączył(a): wtorek, 12 lutego 2008, 15:03
Lokalizacja: warszawa

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez Mecenas » poniedziałek, 19 listopada 2018, 18:49

Fajowy. Szkoda tylko, że wątek nie jest codziennie aktualizowany :D
Pozdrawiam,
Michał Sindera
Avatar użytkownika
Mecenas

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 4834
Dołączył(a): wtorek, 14 kwietnia 2009, 14:01
Lokalizacja: Bytom/Katowice

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez CeCha » sobota, 24 listopada 2018, 02:40

zegeye: Kabelków nie będzie z tej przyczyny, że trzeba by je gdzieś dalej poprowadzić... w oryginale były układane wzdłuż kadłuba, przy podłużnicach. Tak dużych przeróbek nie planowałem ;o).

Mecenas napisał(a):Szkoda tylko, że wątek nie jest codziennie aktualizowany :D

Michał, też bym chciał :). Ale może w ten weekend coś się uda jeszcze uzupełnić.

Dzięki za dobre słowo.

Montaż kadłuba rozpocząłem od wklejenia środkowego modułu i tablicy przyrządów pokładowych do prawej połówki kadłuba. Kleiłem na CA w żelu, po zaschnięciu zaaplikowałem jeszcze kilka kropel rzadkiego CA w szczeliny pomiędzy podłogą a burtą kadłuba - tam, gdzie byłem w stanie dotrzeć.

Obrazek

Próby na sucho pokazały, że tablica od Yahu jest minimalnie za szeroka. W lewej połówce za pomocą skalpela wykonałem zatem niewielkie podebranie.

Obrazek

Teraz powinno być OK.

Ostatni rzut oka na połówki przed zamknięciem.

Obrazek

Obrazek

Zamykamy.

Na początku wkleiłem podstawy pokładowych karabinów maszynowych. Potem posmarowałem żelowym CA krawędź środkowego modułu, i zamknąłem kadłub lewą połówką, uważając, by wszystko wskoczyło we właściwe miejsce. Gdy klej zasechł, szczeliny na styku połówek zalałem rzadkim CA, a potem wyrównałem spoiny iglakami i papierem ściernym 1200. Na koniec - lekka polerka kawałkiem filcu.

Jako że celownik bombardierski urwałem już chyba po raz czwarty - a wystarczy lekkie trącenie palcem - odłożyłem go do pudełka z częściami, postanawiając wkleić go tuż przed montażem przedniej szklarni.

Płoza ogonowa już od dawna leży w tym samym pudełku :D .

Obrazek

Obrazek

Wszystko pasuje bardzo dobrze. Mała niedokładność pojawiła się jedynie na dole, w przedniej części kadłuba - użyłem tam szpachlówki w płynie. Jak wyschła, zalałem całe połączenie rzadkim CA, wyrównałem iglakiem i papierem ściernym.

Chwilę czasu zajęło mi wyprowadzenie otworu pod reflektor i okienko dla celownika bombardierskiego, ale okrągły pilnik i papier ścierny zwinięty w wałek pozwoliły mi się z tym uporać.

Obrazek

Teraz mogłem się przekonać, że zrobienie choćby nędznej imitacji tyłu tablicy przyrządów pokładowych nie było czasem straconym ;o). Oczywiście, tak jak Zbyszek sugerował, jeszcze lepiej by było z kablami i przewodami - tutaj musi wystarczyć tylko tyle :D.

Obrazek

Teraz w kolejce jest usterzenie - i wszystkie owiewki / osłony kabin. Właśnie za te części zamierzałem się zabrać w najbliższym czasie, ale coś mi mówi, że tak łatwo to nie będzie...

Do następnego odcinka zatem.
Salute,
Cezary

"Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię..."
Avatar użytkownika
CeCha
 
Posty: 154
Dołączył(a): piątek, 25 października 2013, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez TomekWnęk » sobota, 24 listopada 2018, 10:09

Relacja z budowy jest wzorowa. Sama budowa również piękna.
'Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.'
Avatar użytkownika
TomekWnęk
 
Posty: 1716
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:00
Lokalizacja: Rzeszów

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez krzy65siek » sobota, 24 listopada 2018, 11:00

Naprawdę pięknie wychodzi ten model.

Pozdrawiam
Krzysiek
krzy65siek
 
Posty: 188
Dołączył(a): niedziela, 6 października 2013, 12:52

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez bohdan » sobota, 24 listopada 2018, 13:02

Piękny warsztat. Czym robisz zdjęcia ?
Avatar użytkownika
bohdan
 
Posty: 301
Dołączył(a): sobota, 29 sierpnia 2015, 22:03

Re: PZL.37B IBG 1/72

Postprzez Adam » sobota, 24 listopada 2018, 18:02

Piękna robota, już raz byłem zdecydowany kupić nawet dwa modele Łosi, A i B, gdy wszedłem do mojego ulubionego sklepu z zamiarem ich kupienia to stety :D wyszedłem z modelem UH-1 1:35 Revella. :mrgreen:
Teraz jak oglądam twój wątek, to obiecuję, że w najbliższym czasie podejmę kolejną próbę zakupu. :mrgreen:

Adam.
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam
 
Posty: 2929
Dołączył(a): piątek, 8 maja 2009, 10:12
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości