Modelarstwo z pasją

Dziękuję koordynatorowi konkursu za dopuszczenie mojego zaczętego modelu. Zaczynam z tym oto zestawem.

Firma MPM Spakowała do jednego pudła wypraski Itraleri, kilka zestawów żywic CMK, tłoczoną owiewkę i metalowe golenie prawdopodobnie CMK, dwa arkusze blach, świetny arkusz kalkomanii, referencje zdjęciowe, plany, oraz bardzo czytelną i dokładną instrukcję. Dużym plusem takiego zestawu jest jedna instrukcja do całości, a nie instrukcja do modelu plastikowego + zestawu żywic 1 + 2 + 3 + instrukcji do blach. Pewnie nie szło by się połapać z tyloma dodatkami. Liczę, że powstanie czysto złożona i ładnie pomalowana kupa gotowych elementów z różnych materiałów. Ostatnio spróbowałem sił z dorabianiem kabiny pilotów oraz wnęk od podstaw w B-2, to teraz zrobię coś równie zdetalowanego, ale mniejszym wysiłkiem. Nie mówię, że będzie łatwo bo to moja pierwsza styczność na taką skalę z żywicą i druga z blachami. To teraz część zdjęciowa. Pokusiłem się o In-Boxa małego...


Zbliżenia na wybrane elementy plastikowe:





Żywiczne:



Blaszki:



Kalkomanie zawierające podobno każde oznaczenie eksploatacyjne:


Metalowe golenie:


"Szkło" Italeri i CMK:


Będę korzystał z takiej dokumentacji:



Zdjęcia szczegółów z Aero:



Fotki dołączone przez MPM do modelu:



Szczegóły instrukcji modelu:



Ja zdążyłem wkleić wnęki podwozia, hamulców aero, skleić połówki skrzydeł oraz wyciąć klapy.



Pozdrawiam i zapraszam do udzielania się. Zacznę z całej pary jak skończę MiGa-29, lub B-2, ale narazie będe powolutku dłubał.

Super model-"avatarowy" ,-))
Nie wiedziałem, że Gripen ma takie śmieszne przednie kółko z "tacką" ,-))
Fajnie że jest już zaczęty. Jest szansa, że skończysz ,-))))))
Pozdrawiam

spiton napisał(a):Nie wiedziałem, że Gripen ma takie śmieszne przednie kółko z "tacką"

Żeby było jeszcze śmieszniej, to tylko dwumiejscowy ma takie.

RAV napisał(a):

spiton napisał(a):Nie wiedziałem, że Gripen ma takie śmieszne przednie kółko z "tacką"

Żeby było jeszcze śmieszniej, to tylko dwumiejscowy ma takie.

Szkoda. Prawie bym kupił model, żeby sobie tą "tackę", ze "stelażem" zrobić ,-))

Cześć. Maluśki postęp. Między koncertem Comy, a próbami zespołu wpasowałem kabinę pilotów, było to małe wyzwanie dla mnie, robiłem to pierwszy raz i jest troszkę nierówno. Wkleiłem ją w jedną połówkę kadłuba i wziąłem się właśnie za malowanie. Złożyłem sobie bryłę, pasuje znośnie. Śliczna sylwetka, zamknę osłonę, żeby nie psuć

Powróciłem
I trochę popędziłem. Poskładałem kokpit do kupy, pomalowałem go, dodałem tylną tablicę trawioną. Była barwiona, podoba mi się Z przednią tablicą poczekam, bo cały panel musi się grać z owiewką, której jeszcze nie wyciąłem (Vacu). Skleiłem model do kupy. Kadłub Contactą Revella, a skrzydła dokleiłem CA. I jestem już przekonany, ze wolę CA. Jeśli nałożyć go za dużo, to po oszlifowaniu zacieku nie musimy już szpachlować. Niestety okazało się, że zrobiłem błąd trochę krzywo sklejając wnęki podwozia głównego, co spowodowało takimi krzywiznami, że musiałem wkroczyć ze szpachlówką epoksydową dwuskładnikową. Przednią komorę wkleiłem na CA i zalewałem szpary CA i szlifowałem aż do uzyskania gładkiej powierzchni bez szpary. W sumie chyba 4 razy zalewałem. Musiałem wkleić też kawałek polistyrenu. Italeri tak zaplanowało coś...


Co miało wyglądać tak:


Więc załatałem i zrobiłem klapkę w pozycji zamkniętej.


Chciałem rozwiercić wloty powietrza, ale powstał taki uskok, że wloty zaślepię żółtą pokrywką jak w oryginale.


Proszę resztę







I kabinka.




Oczywiście model wymaga ogromu poprawek szpachlowo-szlifierskich, ale z grubsza mam już wykonaną tą robotę. Zostały szczelinki, niedoskonałości, niedobory, ryski.

Pozdrawiam.

Fajne te żywice!!!!

Jedziemy dalej.Jak widać stała się mała tragedia, z którą się uporałem. Gryf odbył dziewiczy lot podczas robienia zdjęć dwa dni temu. Zacząłem trasowanie linii. Wyszły gruuuuube, będę psikał surfacerem i szlifował. Wziąłem się za podstawkę. Elementy papierowe służą jako wizualizacja. Powierzchnia betonu i asfaltu będzie wykonana z polistyrenu.

















Macie jakieś uwagi odnośnie podstawki?

Po co wycinałeś te pęknięcia? Przecież to więcej roboty. Nie wystarczyłoby zalanie pęknięcia CA?

Ta podstawka to ma być fragment DOLu ?
Trochę to inaczej wygląda w realu, ale jako "licentia poetica" mogłoby być, tylko że ten samolot stoi prawie w poprzek drogi kołowania.

piotr dmitruk napisał(a):Po co wycinałeś te pęknięcia? Przecież to więcej roboty. Nie wystarczyłoby zalanie pęknięcia CA?.

Tak uzyskałem większą powierzchnię klejenia. Coś w rodzaju klejenia drewna, które wcześniej w miejscu klejenia zostało wyfrezowane z zygzaka. Daje mocniejszą spoinę.

Owszem, to Dol. Robiłem mniej więcej wg tego zdjęcia. Samolot stoi zaraz przy pasie, na stojance.

Żeby nie było, że przez ten cały czas nic nie robiłem. Choć w większości faktycznie nic nie robiłem... Mam już przetrasowany prawie cały model fajnymi, cieniutkimi liniami Uwaliłem statecznik pionowy i będę teraz kombinował co tam powrzucać. Zmieniła mi się wizja i będzie Gripen w fazie produkcyjnej Więc żadne DOLe w grę nie wchodzą.


W przyszłym tygodniu wkleję normalne zdjęcia, bo akumulatorki dożywotnie odmówiły współpracy.

Lucas HS napisał(a):Mam już przetrasowany prawie cały model fajnymi, cieniutkimi liniami

No to koniecznie pochwal się tymi liniami

Gripex to bardzo ładny samolocik. Fajnie by było zobaczyć go skończonego.

erkamo - jeśli nawiązujesz do dyskusji o liniach podziałowych, którą ostatnio wywołałem, to zdjęcia nie mają z jej tematem nic wspólnego. W dyskusji bowiem mowa była o robieniu linii delikatnych w dalszych etapach budowy modelu (grruuubo lakier). Po długim przemyśleniu doszedłem do wniosku, że idealnym rozwiązaniem byłoby szlifowanie modelu przed malowaniem w miejscach podziałów, aż będą płytkie i cieniutko lakier. I tak właśnie zrobię tutaj i przy innych modelach. Mówiłem, ze udało mi się wytrasować cieniutkie linie. Miałem na myśli "cienkie jak na własnoręczne trasowanie.

Tak model wygląda. Jeszcze nie wszystkie podziały ma i nie wszystkie są idealne, więc dużo do poprawy będzie

Znów nieco podłubałem. Nieco przy liniach podziału, nieco przy powierzchni modelu, nieco przy detalach. Przykleiłem na całym modelu blaszkowe światła do lotu w szyku (w sumie 8 prostokącików), zalałem szczeliny między blaszką, a modelem CA, a później DEBONDEREM to zmyłem. Zrobiłem też trochę detali w miejscu mocowania statecznika pionowego. Ze zdjęć wynika, że bez statecznika jest tam na prawdę niewiele elementów. Toteż więcej nie zrobię. Wrzucam też fotę wlotu powietrza, który jest raczej w kiepskim stanie. W następnej aktualce pokażę poprawiony - mini szlifierką i nowymi frezami z "markietu". Bless!