Strona 1 z 2

F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: wtorek, 4 grudnia 2018, 22:24
przez HK1885
Korsarz to maszyna, która chodzi za mną od bardzo dawna, a Reszta Świata to wręcz wymarzony projekt na bestię w jakimś nietypowym malowaniu. Amerykański czy brytyjski Corsair byłby pretensjonalny więc postanowiłem, że zrobię coś latynoskiego.

Wybór padł na F4U-5 z Aviación Naval San Escobar (ANSE) z przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy to odkupione od Argentyny Corsairos zwalczały antyrządową partyzantkę w masywie San Domieros i Terra Cotta. Model będzie przedstawiał maszynę przebazowaną z bazy lotnictwa morskiego ANSE w Puerto Zorro na polowe lotnisko w rejonie San Resurrecto.

Bazą będzie stary jak węgiel model Hasegawy - póki co w temacie późnych Korsarzy nikt nie wymyślił nic lepszego. Brałem jeszcze pod uwagę równie antyczny model Academy, ale z tego pomysłu wyleczył mnie rzut oka na gotową bryłę. :mrgreen:

Hasegawa pakowała swoje późne Korsarze w różnych wariacjach, ja wybrałem dostępny w tej chwili JT75. Jest to wersja nocna, ale że radaru na siłę dolepiać nie trzeba to model spokojnie będzie robił za typowego F4U-5 tym bardziej, że Hasegawa konfekcjonowała identyczny zestaw wyprasek i puszczała go jako zestaw argentyński. Pewnym smaczkiem jest fakt, że w swoim pudełku znalazłem instrukcję do B5N2 zamiast do Korsarza, ale to znak, że robimy sobie jaja na całego. :lol:

Obrazek


Rzut oka do pudełka. Bez niespodzianek - szereg wyprasek zapakowanych w folię plus ekstra torebka z oszkleniem. Całość wygląda schludnie i ładnie jak na Azjatów przystało.

Obrazek


Rozcięcie folii i bliższe przyjrzenie się wypraskom nie zaskakuje: wodotrysków nie mamy się co spodziewać, ale całość - mimo upływu lat - trzyma poziom. Bez aftermarketowych pasów zapewne się nie obejdzie, ale z reszty da się wycisnąć przyzwoity efekt umiejętnym malowaniem.

Obrazek

Obrazek

Na niewątpliwą uwagę zasługuje Double Wasp monobloque. :mrgreen:

Obrazek

Ramka z uzbrojeniem daje wszystko co potrzeba. Biorąc pod uwagę, że Corsairos z San Resurrecto nie potrzebowały dodatkowych zbiorników to te możemy spokojnie wywalić na hasiok, a naszą bestię uzbroić w osiem rakiet i dwie tysiącfuntówki.

Obrazek

Niejako przy okazji - fotki to pierwsze podejście do GIMPa. Program wydaje się być całkiem udaną alternatywą dla fotoszopa.
I co najważniejsze - bezkosztową. :mrgreen:

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: wtorek, 4 grudnia 2018, 22:33
przez Łukasz_K
HK1885 napisał(a): w swoim pudełku znalazłem instrukcję do B5N2 zamiast do Korsarza, ale to znak, że robimy sobie jaja na całego.


No nie wiem, to chyba poważny konkurs i trzeba się trzymać sztuki, rób z instrukcją jaka jest.

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: wtorek, 4 grudnia 2018, 22:34
przez KR77
Planujesz jakieś BECZKI! Jeżeli nie, zasiadam w ostatnim rzędzie :mrgreen:

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2018, 21:24
przez piotrkur
Dobre bo San Escobarskie! :mrgreen: a malowanie i kalki skąd wytrzaśniesz??

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2018, 21:32
przez potez
Od Gurali sanescobarskich 8-)

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2018, 21:34
przez piotrkur
potez napisał(a):Od Gurali sanescobarskich 8-)

To ci sami co banany wzbogacają?? :lol:

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: czwartek, 6 grudnia 2018, 08:54
przez Arcturus
Brawo, nigdy dosyć świętowania nieśmiertelnego sojuszu polsko-saneskobarskiego!

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: sobota, 22 grudnia 2018, 21:02
przez HK1885
Trochę leniwy początek, musiałem przełamać swoje uprzedzenia - prawie dwa lata aerka w ręce nie trzymałem.

Kokpit się robi. Na początek obleciałem wszystko tamijowskim panzergrau, potem psiknąłem H 58 interior green, a na koniec matt. Teraz czarna pakterka, żeby wymalować panele i zegary, potem pokolorować te wszystkie knefle i trochę brudzenia.

Obrazek

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: sobota, 22 grudnia 2018, 21:47
przez zegeye
Dobrze idzie. Odwagi.

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: niedziela, 23 grudnia 2018, 00:02
przez MIRO
HK1885 napisał(a):Trochę leniwy początek, musiałem przełamać swoje uprzedzenia - prawie dwa lata aerka w ręce nie trzymałem.


To jak jazda na rowerze. Tego się nie zapomina :lol:

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: niedziela, 23 grudnia 2018, 19:54
przez HK1885
zegeye napisał(a):Dobrze idzie. Odwagi.

Dzięki. ;o)

MIRO napisał(a):To jak jazda na rowerze. Tego się nie zapomina

Tak mówią. Ale oprócz tego musiałem się zmierzyć z nowym programem do edycji zdjęć i z nowym kompem.
W kontekście tego ostatniego - edycję zdjęć zaczyna się od kalibracji monitora... :lol: :lol: :lol:

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: niedziela, 23 grudnia 2018, 22:00
przez karolkonw
nie chce nawet pytac co trzymales w dloni zamiast aerka...

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: niedziela, 20 stycznia 2019, 18:30
przez piotrkur
Nie tam żebym poganiał..dzieje się coś bom ciekaw :shock:

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: niedziela, 19 maja 2019, 19:20
przez HK1885
piotrkur napisał(a):Nie tam żebym poganiał..dzieje się coś bom ciekaw :shock:


Coś sobie powoli dłubię, ale idzie mi to jak po grudzie.

Obrazek

Obrazek

Dochodzę do wniosku, że trochę jednak wyszedłem z wprawy.
No i oczy już nie te... :lol:

Re: F4U-5 Hasegawa 1:48 Aviación Naval San Escobar

PostNapisane: poniedziałek, 20 maja 2019, 13:22
przez Arcturus
W 32 trzeba iść ;o)