Modelarstwo z pasją

Dołączę se do konkursu. Łazi za mną jakiś Japończyk a Zero samo na półce stoi
Będzie prosto z pudła, malowanie wyjdzie w trakcie.

Uwaga -,,Fabryka modeli'' znów w akcji
Bedę bardzo zaglądał, bo nie mogę się przemóc do tego modelu ,a fajny Fighter z tego ,,Nathanka"

Zaczął mnie martwić przestój jaki się pojawił. Od trzech tygodni nie wyciąłem nic z ramki ani nie psiknąłem aerografem
Teraz wracając do modelu. Jakiego koloru było wnętrze w Nakajimie? I na jaki kolor malować kadłub pod osłoną kabiny i zagłówek? W kadłubie jest mała dziura dla pilota i spora przestrzeń kadłuba która znajduję się pod owiewką/osłona i będzie przez nią widoczna.

Krzysiek Kowalik napisał(a):W kadłubie jest mała dziura dla pilota i spora przestrzeń kadłuba która znajduję się pod owiewką/osłona i będzie przez nią widoczna.

Coś mi świta z tyłu głowy że ta ,,dziura'' w RS -Modelu ma b.niewłaściwy kształt i trzeba poprawić,co do kolorów to nie wiem ,dlatego ,,będę zaglądał do warsztatu''

Blaszki w kabinie ogarnięte. W sumie to ich 99% idzie do środka. Zdetalowana jest całkiem fajnie. Szkoda tylko, że przez tą dziuplę w kadłubie mało co będzie widać. Dorobiłem jeszcze pręty przy cylindrach czy co to tam jest



Na necie doszukałem się takiego koloru do kabiny. Nakajima takim kolorem malowała kabiny wszystkich swoich samolotów? Jeśli tak to spróbuję coś umiszać w ten deseń i tym prysnąć

cris napisał(a):Uwaga -,,Fabryka modeli'' znów w akcji
Bedę bardzo zaglądał, bo nie mogę się przemóc do tego modelu ,a fajny Fighter z tego ,,Nathanka"

Jedni robią, drudzy się doktoryzują

KR77 napisał(a):

cris napisał(a):Uwaga -,,Fabryka modeli'' znów w akcji
Bedę bardzo zaglądał, bo nie mogę się przemóc do tego modelu ,a fajny Fighter z tego ,,Nathanka"

Jedni robią, drudzy się doktoryzują

A jeszcze inni są etatowymi ,zapyziałymi trolami forumowymi

Wczesne samoloty cesarskiej armii ( ten się do takich zalicza) malowane były we wnętrzu kolorem szaroniebieskim. Coś jak wnętrza samolotów francuskich. Zresztą myślę że nie bez powodu bo francuska misja w Japonii uczyła ich latać
A co do otworu kabiny pilota to rzeczywiście można ją skorygować. Miała kształt bardziej kanciasty niż w modelu. Kiedyś robiłem tu na forum ten model to możesz popatrzeć, choć szczerze powiem że nie mogę znaleźć tej relacji. Był kiedyś chyba taki projekt z japońskimi tematami parę lat temu.....

cris napisał(a):A jeszcze inni są etatowymi ,zapyziałymi trolami forumowymi

Z czegoś trzeba żyć

zegeye napisał(a): Kiedyś robiłem tu na forum ten model to możesz popatrzeć, choć szczerze powiem że nie mogę znaleźć tej relacji. Był kiedyś chyba taki projekt z japońskimi tematami parę lat temu.....

Zbychu mówisz i masz .Właśnie to mi się kołatało
viewtopic.php?f=12&t=8466&p=95566#p95566

Wnętrze to FS 36118 , stosuję taką gunze
https://modelair.co.nz/products/gnc305

zapewne inni producenci też ją robią

Środek pomalowałem RLM 66 z dodatkiem białego, powinno styknąć, komora silnika aluminium. Wybiegając do przodu jakiego koloru powinny być łopaty śmigła? Ten brązowy, srebrny czy jeszcze coś innego?
Teraz malowanie. Skłaniam się ku pierwszemu.



Wygląda dla mnie najatrakcyjniej. Dysponuje może ktoś jakimś zdjęciem tego konkretnie latadla bądź samolotów z tej jednostki w tym malowaniu? Jak się domyślam plamy zielonego były nanoszone już w jednostce czyli powinny omijać Hinomaru tak jak na kadłubie i nie powinno to wyglądać jakby hinomaru było malowane na zielonym. To samo tyczy się żółtych pasów na krańcach skrzydeł.
Co do samej metody malowania jaką planuję to: podkład plus aluminium na lakier błyszczący, lakier do włosów i szary. Skrobanie, potem lakier bezbarwny, lakier do włosów zielony i skrobanie. Próbował ktoś już takiego podwójnego skrobania? Nie za dużo będzie warstw? Boję się że może zalać mi linie podziału i nitowanie...
Szybko przeleci etap samego sklejenia modelu. Części tyle co kot napłakał

Widzę że malowanie wybrane .
Nie wiem jakimi kryteriami przy wyborze się Krzysztofie kierujesz ,Ale jeśli to ma być już K27 z ,,incydentu Nomonhan'' czyli z bitwy nad Chałchin-Goł z sowietami to może malowanie najlepszego asa tego wydarzenia :W.O. Hiromichi Shinohara z 58ma zestrzeleniami w tym konflikcie.https://imodeler.com/2017/12/1-48-nakaj ... -hasegawa/
https://imodeler.com/2017/12/1-48-nakaj ... -hasegawa/
Ja z racji narzuconych sobie w moim hobby ram czasowych :01.09.39---02.09.45 .IIww zrobiłbym go w malowaniu z walk na Malajach kiedy łoiły skórę Brewster Buffalo
https://www.mojehobby.pl/zdjecia/5/6/5/2128_rd.jpg
https://www.modelimex.eu/files/upload/4 ... 2040_L.JPG

Kierowałem się chęcią przetestowania jakiejś nowej techniki. Skrobanki na skrobance jeszcze nie robiłem Swoją drogą to ciekawe jaką datę Japończycy uważają za rozpoczęcie drugiej wojny światowej. Gdzieś kiedyś wyczytałem, że np. Rosjanie od ataku Niemiec na Związek Radziecki.
W modelu nie obejdzie się bez rycia boków kabiny w celu podniesienia podłogi. Zamontowana standardowo jest za nisko, a konkretnie fotel. Raczej wszytsko zmontowałem dobrze...

Wyrzeźbione. Zamykam