Modelarstwo z pasją

To jedziemy z tym koksem w konkursie. Miałem zacząć od modelu słowackiej Avii wersji III w barwach z września 1939, ale model chyba będzie wymagał większego zaangażowania więc dla rozgrzewki i zapoznania z zagadnieniem B.534 wziąłem zestaw Eduarda. Do waloryzacji wykorzystam kilka części z blaszki Brengun, żywiczne koła z owiewkami z serii Brassin i fototrawione taśmy naciągów.

Wczoraj model wyglądał tak.



A to stan na dzisiaj. Trochę detali kokpitu i środka kadłuba.



Z zewnątrz pogłębiłem tu i tam otwory montażowe. W tym miejscu pytanie do znawców tematu - czy taśma naciągu powinna być zamocowana w miejscu oznaczonym czerwoną czy zieloną kropką?



Usunąłem oryginalny napęd stery kierunku i zastąpię go drucikiem.



To jak na razie najgorsze miejsce modelu. Wstawka jest za wąska i choć dobrze pasuje do burty to jednak zostaje dość spora szczelina z drugiej strony. Zdjęcie jest z fazy bardzo roboczej, w tej chwili jest już obrobione i wymaga ostatnich poprawek.

Jedziem dalej. Dużo dłubania a mało efektów. Czasami tak trzeba...

Mocowanie goleni podwozia usztywniłem sobie drucikami.


Chyba skończyłem poszerzanie zaślepki za fotelem. Reszta po sklejeniu połówek kadłuba.


Poprawiłem pilotowi pasy bo były trochę za krótkie i poszerzyłem trochę podłogę kabiny gdyż po próbnym przyklejeniu do jednej burty drugi brzeg wisiał w powietrzu.


Czegoś mi brakowało przy km-ach. Pierdoła, ale całość wygląda teraz trochę lepiej. Dojdą jeszcze dźwignie przeładowywania. Na szczęście po zamknięciu kadłuba km-y będą niemal całkowicie niewidoczne.


I na koniec dzisiejszego raportu sztuka dla sztuki czyli wlot powietrza i chłodnica silnika. Płytka była konieczna gdyż patrząc przez wlot od przodu widać było światło z kokpitu. Pobawiłem się trochę z wlotem rozcinając żaluzje w oryginalnej części Eduarda przez co wnętrze tego tunelu jest trochę lepiej widoczne. Niestety siatka na chłodnicy w środku nie będzie widoczna bez świecenia latarką.

Mecenas napisał(a):...czy taśma naciągu powinna być zamocowana w miejscu oznaczonym czerwoną czy zieloną kropką?

Tam gdzie czerwona kropka.

Dzięki. Tak też zrobiłem sugerując się zdjęciami IV serii, ale widziałem też na tyle dużo modeli z naciągiem na kadłubie tym wyższym miejscu, że podejrzewałem jakieś drugie dno.

Mecenas napisał(a):Dzięki. Tak też zrobiłem sugerując się zdjęciami IV serii, ale widziałem też na tyle dużo modeli z naciągiem na kadłubie tym wyższym miejscu, że podejrzewałem jakieś drugie dno.

We wszystkich seriach mocowanie naciągu było w tym samym miejscu. Wynika to z konstrukcji kadłuba.

Tak, teraz już rozumiem. Jeszcze raz dziękuję. Jak się już wie czego szukać to i taką ilustrację wygrzebałem - Avia I serii.

Coś tam dłubię. Postanowiłem ulepszyć mocowanie słupków poprzez dodanie drucików. Z kadłubowymi jakoś poszło w miarę bezboleśnie, ale jeden duży na skrzydło złamałem we wszystkich możliwych miejscach i musiałem to jakoś składać. Powinienem zostać chyba owadzim ortopedą - sam nie wiem jak mi się udało to poskładać w miarę równo i bez ubytków. Gdyby ktoś się zdecydował na podobny zabieg to polecam wykonanie jednego nacięcia przez całą długość słupka i wstawienie drucika w jednym kawałku (tak jak na tym z prawej strony).

Wspomnienie z wnętrza kokpitu.

Czy aby wszystkie wskazówki przyrządów pokładowych są w odpowiednich pozycjach

Dobrnij tylko do końca

Widzę zmytą farbę?

Żeby nie było, że tylko gadam. Cośtam też próbuję dłubać. Mam nadzieję, że teraz pójdzie już z górki bo najbardziej upierdliwe prace mam już za sobą. Zostały mi oczywiście poprawki łączenia połówek kadłuba od spodu i parę drobnych syfków do wyszlifowania i wio i kolorami.

Użyłem magicznego proszku Fiuuuuu więc mamy spory przeskok w czasoprzestrzeni. O dziwo ukończyłem w terminie.

Zapraszam do galerii końcowej.