Modelarstwo z pasją

MKWJTC napisał(a): ale przeważnie znajdywałem informacje, że to był khaki albo albo oliwkowy, i w marynarce i lotnictwie armijnym.

W lotnictwie Japonii używano więcej niż jednej farby. Ale jak chcesz informacji to załóż nowy wątek i podaj konkretny model samolotu który chcesz malować.... wtedy pomożemy.

zegeye napisał(a):W lotnictwie Japonii używano więcej niż jednej farby.

Tia, tyle zauważyłem . Spoko, jak dotrę na Daleki Wschód to się odezwę, dzięki.

Seta przenitowana. Dostała kmy w nosie i podkład.

Super robota. Bardzo równiutko wyszło.

shadowmare napisał(a):Super robota. Bardzo równiutko wyszło.

Dzięki. W kilku miejscach uciekło ;) Główne kolorki położone

Krzysiek Kowalik napisał(a):Dzięki. W kilku miejscach uciekło ;) Główne kolorki położone

W 1/72 nie jest łatwo równo położyć nity. Jest dobrze

Super, podoba się. Zastanawiam się tylko, czy w naszej skali powinno się nitować? Bardzo fajnie wygląda, podnosi "oglądalność", ale jak to się ma do skali?

skusz napisał(a):Super, podoba się. Zastanawiam się tylko, czy w naszej skali powinno się nitować? Bardzo fajnie wygląda, podnosi "oglądalność", ale jak to się ma do skali?

Do skali ma się nijak ...ale podnosi oglądalność

Wiadomo, że do końca poprawne to nie jest w żadnej skali ale dodaje detalu, i oszukuje oko dając dodatkowe "cienie" na powierzchni, poza tym można te linie dodatkowo przyciemniać /rozjaśniać, krótko mówiąc moim zdaniem ucieczka od smutnej jednolitej powłoki.

Dokładnie. Dla mnie też to jest taka sztuczka picująca model, ale jak na razie sprawia mi to frajdę więc nituję. Jak się nauczę czymś innym przypicować model żeby wyglądał mniej monotonnie to może zrezygnuję. Tymczasem coś skrobnąłem i namalowałem cerwone kółka. Z szaleństwem skrobania starałem się nie przesadzić i mi się udało. Chyba

skusz napisał(a):Super, podoba się. Zastanawiam się tylko, czy w naszej skali powinno się nitować? Bardzo fajnie wygląda, podnosi "oglądalność", ale jak to się ma do skali?

A jak to się ma do lini podziału blach?

A skrobanki fajne.

Krzysiek Kowalik napisał(a):Dokładnie. Dla mnie też to jest taka sztuczka picująca model, ale jak na razie sprawia mi to frajdę więc nituję. Jak się nauczę czymś innym przypicować model żeby wyglądał mniej monotonnie to może zrezygnuję. Tymczasem coś skrobnąłem i namalowałem cerwone kółka. Z szaleństwem skrobania starałem się nie przesadzić i mi się udało. Chyba

Skrobanki fajne, ale tu raczej nie konieczne. Pokazałeś zdjęcie na ktorym jest niemal nowy samolot.
Twoje nity mi się podobają bo są niemal niewidoczne ( przynajmniej na zdjęciach).

Wygląda super.
Żeby dodać realizmu to poza nitowaniem i samym cieniowaniem zostaje chyba tylko oświetlenie i mechanizacja powierzchni nośnych

Się ludziska rozpisali o nitach.
Krzysiek oznaczenia też namaluj.Proste paski to nie powinno być problemu a na pewno lepiej to będzie wyglądało.Tym bardziej że kalkomanie do najcieńszych nie należą.

Bardzo ładne to co widzę.... A jaką farbę ostatecznie wybrałeś na górne powierzchnie? Dość jasno wygląda...