Modelarstwo z pasją

To jeszcze jednego zgłoszę. Może któregoś uda się zrobić w całości. ;o)

Taktyczny Post Obserwacyjny :mrgreen:

piękny temat.

Mam takiego, ale z Avi Models. Będę kibicował.

To na początek uzbroiłem się w literaturę tematu.... niestety okazało się, że temat dwusiedzeniowego Clauda w tych źródłach potraktowany jest mocno po macoszemu. Praktycznie nic tam nie ma o treningowej wersji tego samolotu.... ciekawe to, zważywszy że o standardowej myśliwskiej wersji jest naprawdę sporo...

Jako że niewiele można znaleźć o wyglądzie kokpitu tego samolotu postanowiłem lepić jak jest.... czyli z pudła. Niestety niektórych elementów nie dało się tak po prostu odpuścić. Ale to naprawdę minimum... więcej nie planuję tu rzeźbić.

Jak widać Tamiya to raczej nie jest... ale też nie ma dramatu.

Pierwszy wieczór zamknąłem na tym etapie.... teraz będzie malowanko wnętrza, tablice i zamykanie.... Tego ostatniego obawiam się najbardziej. Po przymiarkach na sucho już wiem że nie będzie to spacerek...

No, no, nie wiedziałem Zbychu że twoje drugie imię to garncarstwo :mrgreen:

Robić z takiej gliny to jednak trzeba mieć zdrowie ;o)

Wnętrze wyrzeźbiłeś bardzo ładnie - pylica gwarantowana. Zobaczymy co wyjdzie po maziajach ;o)

Wnętrze pomalowane. Widać że model ma już parę lat.... By wyprzedzić pytania.... nie nie czyściłem żywicy za specjalnie we wnętrzu.... szczeg. między podłużnicami... ;o)

Ładnie to wyszło.

Super, podoba mi się, że pomalowałeś wnętrze, którego nie będzie widać. Pięknie. Ten drążek jakiś taki biały, Japsy go bandażowały ? Zapowiada się super.

A fuj

Co to jest!

Obrazek

Drążki w tym samolocie, i nie tylko w tym miały rękojeść metalową. To jest srebrne. Pewnie za mocno w Photoshopie rozjasnilem.

Odnoszę wrażenie, że @KR77 nie chodziło o kolor...

Rhayader napisał(a):Odnoszę wrażenie, że @KR77 nie chodziło o kolor...

No to ja nie wiem o co mogło mu chodzić ....

Wracając do modelu.... koniec z pieszczotami. Zaczyna się prawdziwe modelarstwo :mrgreen:

Połówki kadłuba jednak nie zeszły się tak dobrze jak to było na sucho.... Musiałem powypełniać kilka drobnych szczelin.... dalej poleci szpachla i szlifowanko.... potem będę musiał odtworzyć jakieś linie podziału.... Zacząłem też odcinać osłonę silnika od bazy... pierwsza część poszła całkiem całkiem....trzymajcie kciuki za resztę...