Ciąg dalszy waloryzacji podwozia, dla porównania "zastrzały" z zestawu.
Osłony podwozia nie bardzo nadawały się do wykorzystania, wytłoczyłem nowe z blaszki. Pozostały do zrobienia jeszcze górne części.
Dostałem niezłe źródełko informacji na temat Orła:
Niestety jak to zwykle bywa, sporo pomogło, ale dołożyło mi roboty, mając zdjęcia wnętrza, nie mogę przejść nad tym obojętnie. Także pokrywa uzbrojenia okazała się być standardową, wziętą z P-40, z charakterystycznymi przetłoczeniami, których nie było na blaszce z zestawu. Ponieważ nie dało się jej już oderwać, musiałem wykonać je w inny sposób: