Modelarstwo z pasją

Spojrzyj na zdjęcia nieco wyżej, na skrzydłach była już nakładka, tylko płaska. Nałożyłem, a potem pomogła mi fizyka.

Wszystko jasne, a już myślałem, ze ten distal, to jakiś inteligentny klej ,-))

piotr dmitruk napisał(a):Niestety, zmieniłem kategorię na "Open". Nie jestem w stanie zrobić tego modelu z pudełka, nie żałując pozostawionych baboli.

Tak czułem, że prędzej czy później to nastąpi.

Wlot powietrza faktycznie "super". Dobrze wiedzieć co naprawdę czai się w tym zestawie.

No i jest kopytko, odlana kopia kabinki Thunderbolta, oszlifowana do odpowiedniego kształtu według zdjęć. Następnie naciągnąłem nową kabinkę.
Po lewej nowa, po prawej stara.

Piotrze, mógłbyś pokazać i opisać jak robisz takie kopyto i naciągasz folię?

Nie ma za bardzo czego opisywać. Miałem starą vacuformowaną osłonkę przeznaczoną do Thunderbolta, wypełniłem ją żywicą, wetknąwczy weń uprzednio wkręt jako przyszły uchwyt. Potem wyciągnąłem odlew żywiczny ze środka i przyszlifowałem do żądanego kształtu. Pokryłem surfacerem żeby zobaczyć ewentualne skazy lub pęcherzyki, ale potem i tak go trzeba zeszlifować, bo zostawia ślady pod wpływem wyższej temperatury. Wkręt osadzam w stabilnej podstawie ( w moim przypadku to imadło), przycięty kawałek folii łapię w dwa samozaciskowe narzędzia chirurgiczne, tzw. kochery, rozgrzewam nad gazem do zmięknięcia i naciągam na kopyto. Z reguły piąty egzemplarz jest w miarę dobry. Od długiego czasu przymierzam się do zrobienia pudełka z odsysaniem, na pewno efekty były by lepsze, ale nie mam pomysłu na metalową ramkę do uchwycenia folii, w której można by ją podgrzewać.

piotr dmitruk napisał(a):Od długiego czasu przymierzam się do zrobienia pudełka z odsysaniem, na pewno efekty były by lepsze, ale nie mam pomysłu na metalową ramkę do uchwycenia folii, w której można by ją podgrzewać.

A nie przyszło Ci na myśl, że można podgrzewać folię, zamocowaną już do pudełka, przy pomocy opalarki elektrycznej? Mnie przyszło, i już nawet kupiłem opalarkę za parę dych w markecie. Zostało tylko zrobić pudełko, niestety - tylko z materiału odpornego na wysoką temperaturę.

Dzięki za linka, ale cała kabinka jest wielkości jednego stapla, więc trochę nie ta skala.
Co do opalarki to trochę się boję, że będzie mała kontrola temperatury. Poza tym chodzi właśnie o ten ognioodporny materiał.
Fragles, jak wypróbujesz coś, chętnie obejrzę na żywca.

Piotrek kup płytkę do trawienia dla elektroników grubość 1,5 wystarczy nawet do kabin w 1/48. Środek wyciąłem piłką włosową ...

Mam różne wielkości do różnych kabin... a ściskam blaszanymi klamrami kupionymi w sklepie papierniczym.

Piotrze, do podgrzewania folii bardzo dobrze się nadaje lutownica gazowa, ale taka, która jest wyposażona w dyszę gorącego powietrza. W Castoramie taki urządzenie od Dremela kosztuje niestety prawie 180 zł, ale się sprawdza.

O, i oba pomysły warto rozważyć

piotr dmitruk napisał(a):Od długiego czasu przymierzam się do zrobienia pudełka z odsysaniem

Miałem tak samo, ale się w końcu się zabrałem:

piotr dmitruk napisał(a):Poza tym chodzi właśnie o ten ognioodporny materiał

Płytka do obwodów drukowanych z naniesioną warstwą miedzi ognioodporna nie jest, ale... mam nadzieję, że będzie dobrze.

Ciąg dalszy następuje.
Jak się porobiło dziury, to trzeba je pozatykać


Poskładałem sobie reduktor śmigieł



Przystąpiłem do korekty kształtu chłodnic i zatkałem otwór pod nimi, który zafundował Valom.

Trzymam kciuki za wyrobienie się w terminie konkursu!

Piękna i cholernie ciężka robota