A-4P Skyhawk i A-4Q Skyhawk - 1/72 Airfix

[Łukasz_K]

idziesz jak burza

[alex_stela]

idziesz jak burza

Coś marna ta moja burza.

Ostatnie 2 tygodnie spędziłem na dłubaniu, wierceniu i ryciu. Roboty było sporo, bo i do poprawy bardzo dużo. Z niewiadomych powodów Airfix niemal całą prawą stronę kadłuba zrobił jako lustrzane odbicie lewej strony, gdy tymczasem linie podziału w wielu miejscach (np. na stateczniku) przebiegają tam inaczej. Trzeba też było wydłubać kilka brakujących paneli i otworów. Airfix prawie w ogóle nie przewidział wyposażenia argentyńskich wersji (anteny), a te, które zrobił, mają zły kształt. W związku z tym będę musiał dorobić wszystko we własnym zakresie. Na tym etapie zacząłem już różnicować kadłuby dla wersji P i Q, bo w okresie wojny falklandzkiej różniły się one już nieco wyposażeniem elektronicznym.











Udało mi się też zamocować stery kierunku, czym zakończyłem najtrudniejsze i najbardziej pracochłonne przeróbki przy Skyhawkach Airfixa. Oczywiście wszystko będzie wymagało poprawek, ale te przeprowadzę już po doklejeniu skrzydeł.



Teraz zabieram się za doprowadzenie skrzydeł do jako takiego wyglądu. Nie ma tam tylu błędów, co na kadłubie, więc powinno to zająć nieco mniej czasu.

[alex_stela]

Minął miesiąc od rozpoczęcia warsztatu, a tu nawet skrzydła do kadłubów nie przyklejone. No to zabrałem się za te skrzydła.

Na początek musiałem przeszlifować i przeryć spody, bo strasznie nierówno tam było. Odciąłem też lotki.



Później zabrałem się za sloty, a raczej za miejsce na nie przy krawędziach natarcia. Airfix zrobił tu "schodki", których być nie powinno:



Z pomocą przychodzą blachy Eduarda, które ładnie to miejsce wypełniają, jednocześnie wzbogacając je o delikatne detale. Oczywiście najwięcej czasu zabrało wyprofilowanie owych blaszek, ale udało się.



cdn.

[ESP]

Fajnie wygląda!
Masz rację, tam nie ma żadnego uskoku a to częsty błąd w modelach "Garbusa" ;)

[alex_stela]

Coś tam się podziało przez weekend.



Nareszcie mogłem przystąpić do klejenia skrzydeł do kadłubów.



O ile spasowanie górnej powierzchni skrzydeł do linii kadłuba okazało się niemal idealne (po lekkim dociśnięciu), to na dole już tak dobrze nie było. Po doklejeniu osłon działek było jeszcze gorzej, więc znów szpachla w ruch...

[alex_stela]

Prace powoli idą do przodu. Zmontowałem stateczniki poziome i zabrałem się za przeróbkę "argentyńskiej elektroniki" DFA-73 na grzbiet kadłuba (po lewej na dole airfixowa propozycja, po prawej już zmodyfikowany element). Akurat w wersjach A-4 P i Q zasobnik ten wygląda tak samo - inny był w wersji C.



Po odtworzeniu wszystkich linii na łączeniu kadłuba ze skrzydłami dokleiłem pylony pod uzbrojenie i zbiorniki paliwa. Dorobiłem też zasobnik LTN-211 VLF/OMEGA dla wersji P (to ta skrzynka pod ogonem modelu po lewej). Nie wszystkie argentyńskie A-4P miały te zasobniki, ale ja akurat zdecydowałem się na egzemplarz C-212, na którym był zamontowany. Ponadto A-4P dostał antenę na lewą stronę nosa (taka "listwa" pod lukiem elektroniki - była montowana chyba równocześnie z zasobnikiem OMEGA), zaś A-4Q nieco inną pod kadłub (za nosem na prawej burcie, obok pokrywy przedniego podwozia). Mniejsze antenki dokleję już w końcowej fazie montażu.



Wreszcie dokleiłem stateczniki poziome i zabrałem się za dopasowanie blaszanych klap Eduarda. Ten element będzie niestety wymagał ode mnie dużo większej uwagi, niż początkowo się wydawało.



Dlatego w ramach "relaksu" zabrałem się za maskowanie osłon kabiny i doklejanie różnych dupereli.



Jak tylko uporam się z problemem klap i zrobię poprawki po ostatniej warstwie surfacer`a - będę mógł przejść do malowania, co będzie miłą odmianą od dotychczasowego "rzeźbienia". Przynajmniej mam taką nadzieję.

[alex_stela]

W modelu A-4Q klapy zamontowane i zrobiony lekki, jesienny preshading (pod dość nudny, bo szaro-biały, kamuflaż)





Biały na dół psiknięty. Oczywiście żadnych efektów po preshadingu i postshadingu na zdjęciu nie widać



Tymczasem walka z klapami na A-4P nadal trwa. Coś tu bardzo poszło nie tak...



W międzyczasie zabrałem się za przyszłe podwieszenia. Niestety na zbiornikach 300 gal z Brenguna (ex-Attack Squadron) mocno się zawiodłem - nie dość, że w opakowaniu (za ponad 50 zł) są tylko 3 zbiorniki (a potrzebuję 4), to jeszcze faktura powierzchni żywicy przypomina skórkę pomarańczy. Wyrównanie tego bez starcia wypukłych linii na powierzchni okazało się niemal niemożliwe. Stwierdziłem, że nie będę kupował kolejnego opakowania, ani też robił kopii Brenguna. Zamiast tego postanowiłem tak przerobić 2 zestawowe zbiorniki Airfixa, żeby przypominały oryginał i mogły być podwieszone pod jeden z modeli. Wykorzystam przy tym blaszane stateczniki z Brenguna, bo tych w zestawie jest aż 16.



Jeśli chodzi o pozostałe podwieszenia, to A-4P dostanie pod kadłub brytyjską 1000-funtową bombę Mk.17 (pudełkowa Airfixa), zaś A-4Q będzie nosił 4 bomby Mk-82 Snakeye na belce MER (z zestawu 35001 Hasegawy).

[zegeye]

Bardzo ładny ten preszejding.... szkoda że go nie widać po nałożeniu szarości....

[alex_stela]

Bardzo ładny ten preszejding.... szkoda że go nie widać po nałożeniu szarości....

Hmm... Tam szarości nałożone jeszcze nie były, to nie mogło być go widać.
Teraz już nałożone i... rzeczywiście mało widać! Przynajmniej na zdjęciach. Niestety nie mam lustrzanki, a światło w warsztacie słabe.

W każdym razie A-4Q na chwilę obecną wygląda mniej więcej tak:





Jak widać główne kolorki i argentyńskie błękitno-białe barwy na ogonie już są. Teraz czeka mnie nieco upierdliwe maskowanie pod czarne elementy (pas przeciwodblaskowy przed kabiną i chodniki na skrzydłach), szare panele elektroniki oraz metalową dyszę. Przyda się też jakieś filtrowanie tego monotonnego kamuflażu, ale to później.

Tymczasem zaświeciło się światełko w tunelu przy A-4P - wreszcie poradziłem sobie z klapami i model jest już praktycznie przygotowany do malowania.






EDIT 22.05.2019:

Barwy wybrane dla A-4Q, czyli 3-A-305 w oryginale:









A tu stan obecny mojej miniatury tego samolotu:



Z kolei dla A-4P wybrałem malowanie samolotu C-212, który niestety na każdym zdjęciu prezentuje się inaczej, bo był kilka razy przemalowywany (co dotyczy zresztą wszystkich A-4P z tego okresu). Tu kilka przykładów:

a) pod koniec konfliktu falklandzkiego (zamalowane żółte pasy identyfikacyjne):


b) tuż po konflikcie falklandzkim (dół przemalowany na nowy, bardziej niebieski kolor; spód zbiornika paliwa jest jeszcze w barwach oryginalnych):


c) a tu czarno-białe, zrobione gdzieś w międzyczasie:


W przypadku modelu A-4P na razie jestem na etapie dopasowywania kolorów głównych. O ile z dołem nie było większego problemu (FS 35622, Gunze C314), o tyle barwy kamuflażu na górze będą raczej wypadkową różnych odcieni Dark Earth, brązowego i zieleni, bo sugerowane wszędzie FS 30118 + FS 34088 nie do końca do mnie przemawiają. Na razie tak to wygląda:



Wciąż nie zdecydowałem, czy będę robił żółte pasy identyfikacyjne z początku wojny o Falklandy, czy już zamalowane na brązowo z okresu po 25 maja 1982.

W każdym razie prace idą do przodu, więc jest szansa, że skończę oba modele przed końcem czerwca.

[alex_stela]

Prace powoli posuwają się do przodu.

Na A-4P dalej walczę z doborem kolorów i nadal nie jestem zadowolony. Muszę nieco "przybrązowić" zielony, aby zbliżyć się do barw ze zdjęć z okresu wojny o Falklandy.

Za to A-4Q został już nabłyszczony Tamiyą X-22 i niemal w całości oklejony kalkomaniami. Użyłem głównie tych z Condor Decals, bo były najlepsze merytorycznie. Kalki te są bardzo cienkie i mają mocny klej, co mocno utrudniało ich prawidłowe położenie, za to świetnie zareagowały na Micro Sol, co było bardzo istotne zwłaszcza przy "kotwicach" na skrzydłach. Tylko kilka elementów jest z innych zestawów (godło jednostki pod kabiną i numery boczne są z DP Casper, bo były lepsze od Condora, natomiast czerwone pasy na wlotach powietrza są z zestawu... czerwonych pasów Xtradecal XPS4).





Teraz spróbuję nieco stonować te kalki, a później kolejna warstwa bezbarwnego błyszczącego i brudzenie. Oczywiście do pomalowania i oklejenia zostały mi jeszcze zbiorniki paliwa i bomby, ale to już zrobię gdy skończę męczyć płatowiec.

[Aleksander]

Nie przepadam za Skyhawkiem (nie podoba mi się jego sylwetka), ale Twój warsztat robi wrażenie i z przyjemnością go śledzę! Dawaj dalej - może zmienię zdanie n/t Scooterów

[Moses]

Toż to są jedne z piękniejszych amerykańskich maszyn czasu zimnej wojny!

[Aleksander]

Toż to są jedne z piękniejszych amerykańskich maszyn czasu zimnej wojny!

Wolę Phantoma i Starfightera

[alex_stela]

A-4Q pobrudzony i polakierowany. Trochę to trwało, bo po "neutral washu" MIGa te airfixowe, głębokie linie były aż zanadto widoczne. Musiałem je stonować jasnoszarym washem AK. Zostało mi jeszcze "muskanie" suchymi pastelami, ale to już po doklejeniu "drobnicy". Wykończenie zgodne z moimi wyobrażeniem tego samolotu, czyli satynowo-matowe, choć instynkt podpowiadałby bardziej błyszczącego Skyhawka.





Teraz czas na wspomnianą "drobnicę" - już się za nią zabrałem, choć trochę roboty zostało (np. czerwone krawędzie pokryw luków podwozia czy czarne pasy na haku do lądowania). Na razie biel bije po oczach z tego zdjęcia i nie widać szczegółów.



W międzyczasie zabrałem się za wykonanie działek do obu modeli z aluminiowych rurek Albion Alloys pamiętając, że działka po obu stronach kadłubów miały inną długość lufy. Strasznie to malutkie, ale wyszło całkiem przyzwoicie.



Jak widać prace przy A-4Q powoli zmierzają ku końcowi.

Tymczasem A-4P dostał wreszcie kolory według mojego wyobrażenia. Chciałem uzyskać efekt nieco wypłowiałego kamuflażu z "płynnymi" przejściami kolorów, tak jak wyglądała większość A-4P podczas wojny falklandzkiej. Na razie wygląda to tak:





Już miałem zabrać się za kładzenie kalek, ale zapomniałem o pasach identyfikacyjnych z okresu wojny falklandzkiej (żółte pasy na skrzydłach i kadłubie do ok. 26 maja 1982, później zamalowane ciemnobrązową farbą). Chyba zrobię żółte dla przełamania tego ciemnego kamo...

Czasu do zakończenia konkursu coraz mniej, więc muszę nieco przyspieszyć prace. Niestety na razie przegrywam walkę z żywicznymi zbiornikami Brenguna. Osobnym wyzwaniem będzie prawidłowe doklejenie slotów w obu modelach. Dla bezpieczeństwa postanowiłem więc najpierw skończyć A-4Q, a drugim zająć się później.



CDN.

[Łukasz_K]

A4P wygląda świetnie, szacun za działka. Czekam na Q, dasz radę