Strona 1 z 6

Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: wtorek, 2 kwietnia 2019, 19:11
przez fragles
Oczywiście najpierw RYS HISTORYCZNY. A taki koniecznie powinien być! Więc będzie, króciutki, ale będzie.
Otóż Czapla był samolotem polskiej konstrukcji, wprowadzanym na wyposażenie krótko - dosłownie lata - przed wybuchem wojny w 1939 r. Maszyna była tajna, i to tak tajna, że zdjęć prawie że nie robiono. Znanych jest tylko kilka przedwojennych zdjęć, a większość dostępnych, to zdjęcia zrobione przez hitlerowskich faszystów niemieckich, gdzie na nich widać wściekłość, jaką darzyli ten samolot. Wszystkie maszyny, które sfotografowali, już zepsuli. I wcale się nie ma co dziwić tej wściekłości ze strachu przed Czaplą, gdyż o doskonałości i skuteczności tej maszyny niech po prostu zaświadczą liczby. A liczby są nieubłagane! Udokumentowane straty niemieckie w kampanii wrześniowej to 564 samoloty. A Czapli było tylko 65, gdyż więcej nie wyprodukowano. Rachunek skuteczności Czapli jest prosty: na jedną Czaplę przypada 8,68 samolotów straconych przez Niemców. Czyli prawie 10! Gdybyśmy mieli ciut więcej samolotów Czapla wówczas - ale nawet niewiele więcej - to Luftwaffe przestałaby istnieć po jednej tej kampanii. Tak.
Nie wiem, czy ktoś odważy się zanegować jakimiś pseudonaukowymi literackimi wywodami ten rachunek. Liczby nie kłamią, matematyka jest nieubłagana! :P

A teraz przejdźmy do modelu.
Wszyscy robili, robią lub będą robili słynną Czaplę z ZTS-u. Więc zrobię i ja. Po raz drugi w życiu - po ponad czterdziestu latach od pierwszej w życiu Czapli wzięło mnie na odwagę. :lol:
Wszyscy co mieli ten zestaw w rękach wiedzą, że próba zrobienia modelu z tej kupki plastiku o dziwnych kształtach musi się skończyć albo nerwicą, albo depresją, albo spożyciem odp. napojów. Ja wybrałem świadomie tę ostatnią opcję, a że postanowiłem podejść do tematu absolutnie NA LUZAKU, bez jakiejkolwiek SPINY, dla czystej PRZYJEMNOŚCI spożywania, więc przeżywam od miesiąca najprawdziwszą RADOŚĆ. :lol:
Ale z tym modelem jest tak, jak mówi Penelopa:
[ Sorki, ale Penelopa czasem nie bangla. Czasem bangla, a czasem nie bangla. Takżetego... Jak ktoś z Szanownej Publiki ciekawy, to się jednak nie doczeka, bo Penelopa jednak nie bangla i nic nie poradzi. Filmik wyłączyłem, a Penelopę zacytuję poniżej.]

- Nie tak słodko,jak myślisz.

Robota przy modelu wyłącznie z tego, co w zestawie i pod ręką na warsztacie. Żadnych blaszek fototrawionych itp. bzdur! Nawet kart telefonicznych nie używam! :mrgreen:

Teraz będzie parę zdjęć. Sorki za jakość, ale przecież nie o to tu chodzi, co nie? To nie forum fotograficzne!

Oto, wstępne zdjęcie, na którym widać dwie wersje goleni podwozia głównego. Jedna wersja (zbyt nieudana w obróbce) w całości z rurki mosiężnej; druga wersja z polistyrenu, mosiądzu i stali. Widać też parę innych rzeczy, ale nieostro, więc nie ma o czym pisać. :) Kółka z zestawu, już obrobione, lotki wycięte.
Acha - no i śmigiełko nowe wystrugane! Śmigiełka zawsze mi fajowsko wychodziły, od dzieciństwa! :) Obok leży sobie śmigiełko oryginalne z zestawu.

Obrazek

A tu już elementy podwozia zrobione praktycznie od nowa - poza kółkami. Jakby ktoś chciał, to te zestawowe elementy podwozia, razem z kółeczkiem ogonowym, mogę podesłać za darmo - tylko żeby koszty przesyłki sobie opłacił. :lol: Obok kółeczka ogonowego leży wystrugana nowa owiewka kółka ogonowego, której oferta nie obejmuje.
Osłona silnika ogolona z przetłoczeń, bo po co się denerwować - w końcu na luzaku miało być! To coś z tyłu, nieostre, to ster kierunku.

Obrazek

Owiewka kółka ogonowego będzie taka. Ujęcia są dwa, bo fotogeniczna ona jest:

Obrazek
Obrazek

A teraz seria kolejnych etapów dłubania przy silniku i jego osłonach. Teraz to już zupełnie nie rozumiem, że mi się chciało. Ale przyjemnie było, nie powiem. Tylko delikatny kac troszunieńkę męczy następnego dnia. :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A tu już przetłoczenia na silniczek i silniczek z nowymi przetłoczeniami na osłonie. Ręczna robota, czyli najdoskonalsze bioniczne CNC! :lol:

Obrazek
Obrazek

Niestety, przetłoczenia okazały się ZŁE, a konkretnie za długie, więc.... Sandałki i berecik - oto nowy komplecik. Też ręczna robota, jakieś 32,7% lepsze od poprzednich. :lol:

Obrazek

Do silniczka dojdzie śmigiełko, i będzie cacy! Śmigiełko, żeby się ładnie kręciło i smętnie nie obwisało, ma ZAPLANOWANĄ ośkę z rurki mosiężnej i dopasowaną piastę z drugiej rurki mosiężnej.

Obrazek

A tu się robi się przeciwwagi do sterów wysokości i kierunku. Sześć płytek polistyrenowych sklejonych na grzbiecie CA (jak blok rysunkowy) i obrabianych wstępnie razem do jednego kształtu:

Obrazek

Później obcięte czeską piłką i naszykowane do indywidualnego wygłaskania:

Obrazek

Szoferka w fazie wstępnej:

Obrazek

Rzut oka na skrzydełko:

Obrazek

I na dziś to by było na tyle.
Jak komuś się chce krytykować, to od razu mówię, żeby se dał spokój, bo po co strzępić języka po próżnicy. Ale jakby bić brawo, i taka klaka, czy coś... - to bardzo chętnie, zapraszam! :mrgreen:

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: wtorek, 2 kwietnia 2019, 19:34
przez Artur Rzepka
Nie godzi się tak robić ładnie modelu na odwal się ;__;

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: wtorek, 2 kwietnia 2019, 20:19
przez radoslaw6363
Czapla to postrach z dzieciństwa, model nie sklejalny ,pokraczny i zrobiony tylko po to żeby młodzież raz na zawsze zniechęcić do modelarstwa :mrgreen: Teraz takie relacje jak Twoja budzą nadzieję że kiedyś i ja dojrzeję do tematu :)

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: wtorek, 2 kwietnia 2019, 21:50
przez Bolo07
O, wiosna nadeszła, wraca ptactwo wodne, gratuluję, gratuluję.
Czapelka w jakim przepaku ? Pytam, bo ten z Mirage ma ładne kalkomanie.
I jak już będziesz gromił postkrzyżacka germańską zawieruchę, to pamiętaj koniecznie o kaemie pilota.
Na bardzo nielicznych zdjęciach udaje się go wypatrzeć.
Zasiadam w pierwszym rzędzie.

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: wtorek, 2 kwietnia 2019, 21:55
przez Bolo07
radoslaw6363 napisał(a):Czapla to postrach z dzieciństwa, model nie sklejalny ,pokraczny i zrobiony tylko po to żeby młodzież raz na zawsze zniechęcić do modelarstwa :mrgreen: Teraz takie relacje jak Twoja budzą nadzieję że kiedyś i ja dojrzeję do tematu :)


Zgoda, model był trudny. Pamiętam jednak kilka detali, zdecydowanie zielona, błyszcząca czapla (tatuś mi w kiosku Ruch kupił, oj, każdy kiosk wracając ze szkoły musiałem potem dokładnie obejrzeć wypatrując samolocików do sklejania ... ) była lepiej odlana niż to , co nadal jest dostępne pod powyższym tytułem.
Pudełka ładniejsze, instrukcje kolorowe, nawet kalkomanie się ładne trafiają, ale mydło z trocinami niestety w ramkach koszmarne.

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: wtorek, 2 kwietnia 2019, 22:50
przez fragles
Bolo07 napisał(a):Czapelka w jakim przepaku ? Pytam, bo ten z Mirage ma ładne kalkomanie.


Z przepaku Mirage. Dałem się jak durny nabrać na ładne pudełko i... cenę. :mrgreen: Myślałem, że za trzy dychy to pewnie wypraski nieco poprawili, bo model w swej oryginalnej postaci po czterdziestu latach produkcji to nie jest wart więcej niż piątkę.
Dopiero w domu otworzyłem pudełko i... wiadomo co! :twisted:
Ale każdemu, kto wierzy w legendę, że ten model z początku produkcji przed czterdziestu laty miał lepszej jakości wypraski mogę śmiało powiedzieć, że to tylko legenda, wyidealizowany przez upływ czasu obraz z przeszłości. Mam jeszcze resztki swojej pierwszej Czapli z czasów, gdy to była "Nowość - New" na rynku, zaraz, jak tylko się ukazała, i jednoznacznie stwierdzam, że jakość była praktycznie taka sama jak tego, co obecnie można kupić.
Co do kalkomanii Mirage, to owszem, ładnie wyglądają na kartoniku. Ale kłaść trzeba je na mokry lakier lub tp., bo podkładu klejowego pod nimi nie ma. Jeśli się tego nie zrobi, to po położeniu i wyschnięciu wystarczy lekki powiew i kalkomania odfruwa sobie z modelu w siną dal. Zresztą... prawdopodobnie tych kalkomanii nie użyję, bo na razie mam inny plan.

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: wtorek, 2 kwietnia 2019, 23:20
przez piotr dmitruk
No proszę, proszę.....

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: środa, 3 kwietnia 2019, 19:44
przez radoslaw6363
CZYLI MÓWIĄC KRÓTKO W WIELKIM JAJU MAŁE ŻÓŁTKO ;o)

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: środa, 3 kwietnia 2019, 19:46
przez radoslaw6363
CZYLI MÓWIĄC KRÓTKO W WIELKIM JAJU MAŁE ŻÓŁTKO ;o)
U mnie w garażu gdzieś zalega pudełko, a w nim napoczęta ,,Czapla'' starsza od węgla :mrgreen:

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: środa, 3 kwietnia 2019, 22:42
przez Marcin_Matejko
O, jaki fajny model się tu robi :shock:

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: czwartek, 4 kwietnia 2019, 10:37
przez Aleksander
No, jak to jest budowa "na luzaku", to ja wysiadam... :shock:
Ale obserwuję z ciekawością dalej. :lol:

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: czwartek, 4 kwietnia 2019, 10:41
przez Thalgonis
Aleksander napisał(a):No, jak to jest budowa "na luzaku", to ja wysiadam... :shock: ...


Ciekawe, cu un rubi, jak NIE jest na luzie? :mrgreen:

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: czwartek, 4 kwietnia 2019, 19:18
przez fragles
Pany - autentycznie na luzaku.
W przypadku tego modelu, to jest dokładnie odwrotnie niż by się mogło na logikę wydawać: hardkor to jest wykonanie modelu z części zestawowych! Wykonanie własne zamienników to w zasadzie czysta przyjemność.
Nie liczę nitów, nie przykładam do planów - ma być mniej więcej w proporcjach, i tyle. Wszystko na oko. Nie użyłem do tej pory żadnych przyrządów pomiarowych, tylko dwa (2) razy suwmiarkę: raz, żeby wyznaczyć środek płata, bo to będzie istotne przy jego instalacji później, i drugi raz żeby zmierzyć długość miejsca pod nowe łezki na osłonie silnika, jak już spieprzyłem pierwszy zestaw 18 sztuk.
Do tego stopnia podchodzę na luzaku do tego modelu, że nawet się nie poirytowałem kiedy trzeba było zrobić nowy komplet tych łezkowatych przetłoczeń na silnik. Tak po prostu: trzeba, to trzeba - 45 minut (trzy kwadranse :mrgreen: ) i gotowe.

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: czwartek, 4 kwietnia 2019, 20:31
przez cooper69
I to jest słuszna - ta końcepcja!

Re: Czapla, na luzaku, ZTS Plastyk 1/72

PostNapisane: czwartek, 4 kwietnia 2019, 23:15
przez MariuszH
Może jakbyś użył jakiejś miarki trzeci raz, nie musiałbyś rzeźbić kolejnych 18 przetłoczeń... :D
A swoją drogą, zdradzisz, jak je robiłeś? :roll: