Modelarstwo z pasją

Hej, zgłaszam się.
Miałem wprawdzie inne typy, ale zawężenie czasowe wykluczyło moich faworytów. Patrzę zatem, a tu takie pełnoletnie pudełko sobie leży.. To wziąłem..



Zapewne jak zwykle nie zdążę, ale co tam...
Do miłego

Mikolaj75 napisał(a):Hej, zgłaszam się.
Miałem wprawdzie inne typy, ale zawężenie czasowe wykluczyło moich faworytów. Patrzę zatem, a tu takie pełnoletnie pudełko sobie leży.. To wziąłem..



Zapewne jak zwykle nie zdążę, ale co tam...
Do miłego

Ajajaj! Wpakował mi się Pan w temat.

A poważnie - będę śledził z uwagą i trzymał za Ciebie kciuki.
Jakie malowanie? Holender? Z kółkiem, czy z trójkątem?
A może Australijczyk?

Jarek

O, Holender!

Dodaję do śledzonych wątków.
Z ukłonami
Hubert

E tam malowanie... mnie interesuje wykonanie. Będę śledził.

Oj będę podpatrywał... też taki mam w planach...

Jarek - faworytem jest Australijczyk

Będzie powolutku...

Italeri dba o naszą inwencję względem wnętrza i zostawia nam wolną rękę w tym zakresie. Najpierw ogólnie ścianki działowe:



Przygotowałem pozycjonery:



Dzięki nim wręgi się wpasowują i na tej bazie dorobię podłogę i ścianki boczne mając zamiar zrobić coś w rodzaju wewnętrznej skorupki:



CDN

Pięknie Mikołaj!
Bardzo mi się podoba to, co robisz.

---

Miałem wcześniej obawy przed podsyłaniem tych linków - nie chciałem Cię "zmuszać" do pójścia w jakieś zaawansowane przeróbki, ale widzę, że podchodzisz do tematu "na poważnie", więc skrupuły na bok.

Pewnie wiesz, że z zrobienie holenderskiego Dorniera z modelu Italeri wymaga wprowadzenia w zestawie kilku poważnych korekt. Fajnie pokazane jest to przez tych dwóch Holendrów, zwłaszcza przez tego pierwszego:

http://members.casema.nl/lnamesac/en/Dornier_en.htm

https://modelingmadness.com/review/allies/nein24.htm

Jarek

Jarku, dzięki. Wprawdzie większość cech holenderskich Dornierów mam zidentyfikowanych, ale linki - a zwłaszcza ten pierwszy - bardzo pomocne w uporządkowaniu informacji

Mała aktualizacja - ponieważ w moich warsztatach wypowiedzi często akcentują sprawy detali, chcę pokazać, że także inny aspekt jest ważny - planowania i przygotowania bazy pod owe detale. Cóż nam bowiem po najładniej wykonanym podzespoliku, jeśli umieścimy go w jakiejś niezagospodarowanej brzydkiej przestrzeni.

Italkowy Dornier akurat tych otchłani ma w sobie trochę. Poprzednio pokazałem wręgi - te przednie połączyłem "mostkami" - klejenie nastąpiło w kadłubie i dopiero po wyschnięciu zespół wyjąłem - dzięki temu jest dokładnie w takich odległościach i pozycjach jak trzeba:



Następnie dorobiłem podłogę w układzie V - ma to zaimitować dno łodzi - choć faktycznie będzie finalnie mało widoczne po zamontowaniu kolejnych detali. Pod kokpitem widać cztery trapezowe płytki - to gołe na razie ścianki boczne:



Każda została indywidualnie docięta poprzez bardzo precyzyjne wymiarowanie i "ciachanie" po kilka dziesiątych milimetra. Dzięki temu pasują praktycznie idealnie tworząc spójną przestrzeń kokpitu - mogę je teraz spokojnie detalować bez obaw o wspomniane wyżej "czarne dziury":



CDN

Kokpit się buduje. Np szyny, na których były orczyki, drążki i fotele:





Później dokładnie przycięte, wklejone i uzupełnione m.in. o rusztowanko:



Trochę uzupełnień ścianek bocznych:



No i kolejne części jedna po drugiej daje aktualnie taki obraz kokpitu. To co mnie cieszy, to to, że wszystko wchodzi na klik:

Robi wrażenie, jakich produktów używasz (profile, hips, abs?) I czym je przycinasz?

To na pewno jest skala 72?

Bardzo mi się to podoba!

Dzięki wszystkim - to na pewno skala 72

Używam zwykłego hipsu ze starych zapasów - kilka lat temu kupiłem trochę arkuszy z Ardpolu. A co to "abs"?

Tnę żyletką i ostrzami Olfy.

Co do abs to domyślam się, że pewnie chodzi o materiał, ale w sumie nie sądziłem, że w modelarstwie używa się czegoś innego niż hipsu.