Modelarstwo z pasją

Ekstra!!!

Mikolaj75 napisał(a):Jest baza kamuflażu:

]

Jakie barwy zastosowałeś?
Sądząc po odcieniach to standardowy brytyjski FAA, a byłem pewny, że Australijczycy użyli do tej maszyny własnych odcieni:
- jasne kamo: Dark Sea Grey FS 36118
- ciemne kamo: Dark Ocean Blue FS 35042
- spód: Sky Blue FS 25550
Czy gdzieś można znaleźć info o zastosowanych przez nich farbach przy remoncie tego Dorniera?

Twoja praca wbija w fotel i jest źródłem wielu kompleksów, które trzeba będzie przezwyciężyć i zabrać się za swojego DQ-G.

tatatusi - dobór barw był od początku budowy zagadnieniem niejasnym. Konsultowałem tę kwestię, bo bokorysy i literatura nie daje jasnej odpowiedzi - kolory są różnie prezentowane. Kolega KayFranz wskazał nawet na niemożność dojścia do konsensusu przez samych współczesnych Australijczyków wiodących w tej mierze spory na aussiemodeller. Ostatecznie kompilacja roku dotarcia Dornierów do Australii i panujące standardy skłoniły mnie do przyjęcia barw EDSG i DSG. Czy jest to wybór jedynie słuszny - nie wiem - ale wydaje się najbardziej prawdopodobny.

Mikolaj75 napisał(a):tatatusi - dobór barw był od początku budowy zagadnieniem niejasnym. Konsultowałem tę kwestię, bo bokorysy i literatura nie daje jasnej odpowiedzi - kolory są różnie prezentowane. Kolega KayFranz wskazał nawet na niemożność dojścia do konsensusu przez samych współczesnych Australijczyków wiodących w tej mierze spory na aussiemodeller. Ostatecznie kompilacja roku dotarcia Dornierów do Australii i panujące standardy skłoniły mnie do przyjęcia barw EDSG i DSG. Czy jest to wybór jedynie słuszny - nie wiem - ale wydaje się najbardziej prawdopodobny.

Dziękuję za wyjaśnienia. Cóż, kolejny temat, gdzie jest więcej pytań, niż odpowiedzi...

Idzie wolniej niż bym sobie życzył, ale jakoś tam się kompletują ostatnie detale, jak np drabinki dostępowe do silników:







A i na modelu pojawiły się oznaczenia:



CDN..

Piękny warsztat , ale te ciapate mi się nie podoba .

A wyjaśnij Marco nieco bardziej, co masz na myśli, proszę.

Tymczasem w przygotowaniu sprzęt przeciwcesarski:

Majówka spowodowała przerwę na rzecz skali 1:1...



Ale już wracamy, tym razem do wózka, któremu przygotowałem podwozie:















I z dużą ostrożnością pierwszy kolor linii glonowej:

Trwa ueksploatowienie spodu łodzi. Gdyby ktoś miał jakieś ciekawe ujęcia wskazujące na bardziej charakterystyczne tworzenie się śladów, to będę wdzięczny:

I pracujemy nad płatem:

Zniecierpliwiony czekam na galerię!

hacz napisał(a):Zniecierpliwiony czekam na galerię!

Też się nie mogę doczekać.

Dzięki - w sumie już niedaleko do końca, choć jeszcze dość duże wyzwanie przede mną - montaż zwłaszcza wszystkich silników z ich pootwieranymi osłonami - sporo zagadnień w zakresie symetrii i kolejności...
Do akceptacji lub wskazówek dzióbek z linią wodną:

Wygląda świetnie. Linia glonowa bardzo ładnie się wkomponowała w ogólny wygląd Jest jednocześnie subtelna i dobrze widoczna.

Dzięki Lordzie, jeszcze małe uzupełnienie linii bielą (sól):

Zależało mi na wyraźnym choć subtelnym rozgraniczeniu - stąd maskowanie. Aby wszystko było równolegle najpierw nakleiłem pasek taśmy od góry, aby cały czas widzieć linię - uważam, że wklejenie od razu z dołu niesie ryzyko przekoszenia. Potem naklejony został właściwy pasek maskujący. Po zdjęciu górnego drobnym pędzelkiem naniosłem lekko i nieregularnie plamki białej olejnej farby:







Plamki zostały roztarte/zrolowane patyczkiem do uszu, potem po zdjęciu paska traktowane pędzelkami, patyczkami aż do uzyskania efektu jak niżej: