PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez Mikolaj75 » niedziela, 5 kwietnia 2020, 18:35

To jest co najmniej kilka dylematów:
- fotka z wystawy pozwala chyba jednak zostawić zamki bombowe tak jak jest w zestawie IBG, czy raczej sugerujecie ścinać?;
- potez - oprofilowanie już gotowe i szlifowane na sto podejść - jak teraz się okaże że jest tak jak w seryjnych, to mam gwarantowany zakład odosobnienia;
- iras - nie będę skreczował silnika, ale oczywiście go podrasuję na miarę potrzeb modelu w konfiguracji zamkniętej;
- kolory - wystawa pokazuje samolot w kamo z szachownicami, fotki niemowlęce - dość jasny samolot bez znaków. Oczywiście są retusze. Ale jak sądzicie, czy mógł być srebrny w khakowymi ramkami okien (coś na wzór jednego z prototypów Łosia)? Przyznaję, iż najchętniej wykonałbym go w takim schemacie...
Mikolaj75

Animal Planet
 
Posty: 535
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2014, 18:16

Reklama

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez KayFranz » niedziela, 5 kwietnia 2020, 18:50

Prototyp z lata 1934 w srebrze? Jak dla mnie - nieprzekonujące. To jest jednak poszycie ze stopów aluminium, więc wypadałoby go pociągnąć jakimś zabezpieczeniem. Niby można lakierem, ale raczej jednak był pomalowany farbą i tylko jednym kolorem. Kamuflaż nie miał tu sensu, więc pewnie wzięto farbę jaka była pod ręką. czyli oliwkowy - wczesny z lat 30-tych. I po całości.
Fotka z dwoma mechanikami pokazuje obtarcia i obicia na skrzydle, więc srebrzysta powierzchnia nie trafia do mnie.

Zamki (a właściwie to tylko ich punkty mocowania) bym zostawił - wg mnie one tam są. Ale tylko na obszarze od kabiny do gondoli podwozia. W centralnej części MUSIAŁY być drzwi bombowe, bo stamtąd wypadały bomby. W końcu testowano to wyrzucanie piguł w locie i wyszło słabo, więc przeniesiono bomby pod skrzydło. I teraz pytanie - czy po niepowodzeniu prób z wyrzucaniem bomb z komory prowizorycznie podwieszono bomby pod skrzydła i te "zamki" pojawiły się w końcowej fazie prób z prototypem nr 1 czy też od razu je zaprojektowano - na wszelki wypadek.

Nie wiem, jakie malowanie zaplanowałeś - ale bezpieczniej będzie zastosować to z wystawy... Z kolei to 'gołe" bardziej pasuje do koncepcji prototypu. Ale też się obroni nawet przy wersji z "zamkami" - podejrzewam że szachownice oraz kamuflaż "khaki od góry + jasny od dołu" pojawiły się dopiero właśnie z okazji upublicznienia, a w fazie testów ich nie było. Bo i po co?
Obrazek
Avatar użytkownika
KayFranz
 
Posty: 404
Dołączył(a): czwartek, 5 lutego 2009, 16:53
Lokalizacja: Pyrowe dwa dni do piątku

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez KayFranz » niedziela, 5 kwietnia 2020, 20:24

potez napisał(a):Jak wsiadał środkowy załogant w prototypie?


Zostawiali go na ziemi... Pierwszy prototyp był dwuosobowy. Bombardier - kiedy nie zajmował się celowaniem pigułami - obsługiwał też tylne stanowiska strzeleckie.
Obrazek
Avatar użytkownika
KayFranz
 
Posty: 404
Dołączył(a): czwartek, 5 lutego 2009, 16:53
Lokalizacja: Pyrowe dwa dni do piątku

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez Mikolaj75 » niedziela, 5 kwietnia 2020, 23:07

KeyFranz - trochę martwią mnie te kwestie..
To nasze przedwojenne khaki takie nudne i smutne... W alu wyglądałby lepiej ;o)
Mikolaj75

Animal Planet
 
Posty: 535
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2014, 18:16

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez piotr dmitruk » poniedziałek, 6 kwietnia 2020, 09:51

Wydaje mi się, że można przyjąć obie wersje.
Fotka wystawowa pokazuje wyraźną różnicę między górnym i dolnym kolorem, przy czym ramki okien są w kolorze kadłuba. fotka z mechanikami wyraźnie pokazuje otarcia farby i również brak kontrastu z ramkami okien. Natomiast na fotce z boku brak jest różnic między kolorami góry i dołu, zwłaszcza na kołysce strzelca, natomiast ramki okien są wyraźnie ciemniejsze i linie podziału wyraźne, tak jak na "golasie". Tylko odcień całości trochę dziwny, niezbyt podobny do aluminium.
Ale przecież w pewnym momencie powstawania prototyp musi być bez malowania, więc spokojnie możesz odwzorować ten moment, model na pewno byłby ciekawszy.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 9942
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez Mikolaj75 » poniedziałek, 6 kwietnia 2020, 17:22

I pewnie tak to się skończy, jako Piotr rzecze...

Tymczasem akcesorium Saurona - czy też raczej Townenda - pierścień zestawowy dostał większy prześwit od wewnątrz oraz wypełnienie:

Obrazek

Następnie został zeszlifowany do oczekiwanej szerokości i otrzymał kryzę cofniętą o 0,25 mm w stosunku do obwodu:

Obrazek

A to po to aby blacha osłony ładnie się osadziła. Poniżej widać zwykły prostokąt z HIPSu 0,25mm:

Obrazek

Na etapie bycia płaskim prostokąt otrzymał linie i nity:

Obrazek

po czym poszedł kąpać się do wrzątku w rurce:

Obrazek

Jak się wykąpał i wysezonował, został docięty przy zastosowaniu wzoru 2 pi er i siadł jak należy:

Obrazek

Obrazek

To oczywiście zasługa konstruktorów, którzy wspaniałomyślnie dali powierzchnię rozwijalną... ;o)
Mikolaj75

Animal Planet
 
Posty: 535
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2014, 18:16

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez Thalgonis » poniedziałek, 6 kwietnia 2020, 19:06

O żesz Ty w galaktyke kopany, z wiaderkiem węgla przez most poniatowskiego w te i nazad ganiany... :shock:
Pozdrówka
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/

Obrazek Obrazek Obrazek
Thalgonis

Transport
 
Posty: 1391
Dołączył(a): środa, 13 czerwca 2018, 17:51
Lokalizacja: Kalisz

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez kwiatektatek » poniedziałek, 6 kwietnia 2020, 20:25

Dobrze powiedziane, choć i tak za słabo:)

Panie Mikołaju, fantastyczne rzeczy pan robisz.
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
kwiatektatek

Animal Planet
 
Posty: 248
Dołączył(a): wtorek, 22 kwietnia 2008, 01:08
Lokalizacja: Wrocław

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez fragles » poniedziałek, 6 kwietnia 2020, 21:50

Jjjja Cie! :D

A jeden Kolega też tak nagiął pręty z HIPS-u we wrzątku. Ale po niedługim czasie zaczęły wracać ku pierwotnej postaci. Takżetego..., ostrzeżenie takie.
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1560
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez Mikolaj75 » czwartek, 9 kwietnia 2020, 21:55

Fragles - ta blacha została wykąpana w o wiele mniejszej średnicy, do tego będzie sklejona na łączeniu i po całym obwodzie na kryzie pierścienia. Powinno wystarczyć, ale jak będzie to przyszłość pokaże ;o)

Tymczasem naprawdę malutka mikrowaloryzacja silnika - taka akurat na potrzeby planowanego modelu:

Obrazek

Obrazek

CDN :)
Mikolaj75

Animal Planet
 
Posty: 535
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2014, 18:16

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez GrzeM » piątek, 10 kwietnia 2020, 17:30

Mogę pomarudzić o kolektorze spalin, czy odpuścić?
A tak w ogóle to genialna robota!
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3102
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 23:39

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez Sebol » piątek, 10 kwietnia 2020, 19:33

Mikołaj, jak Ty możesz tyle projektów ciągnąć na raz :?:
Dobrze się zapowiada, chociaż przy twoich możliwościach, ten to chyba jednak będzie taki Łikend Edyszyn ;o)
Sebol
 
Posty: 100
Dołączył(a): niedziela, 16 marca 2014, 21:48

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez Mikolaj75 » piątek, 10 kwietnia 2020, 21:47

GrzeM - jak najbardziej narzekaj, w warsztacie wskazane.
Sebol - tak, to będzie weekend edition, już jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że fiksowanie się wyłącznie na projekty wieloletnie nie wystarczy mi na satysfakcję z hobby. Stąd modele o różnych zakresach wkładu własnego ;o)

Bryła generalnie ogarnięta. Zanim przejdę do linii i nitów (co robię z reguły przed jakąkolwiek farbą) zdecydowałem się na psiknięcie surfejserem na strefach misz-maszu różnych kolorów plastiku, CA i szpachli. Inaczej nie widziałbym co tam jest i przede wszystkim czy nie ma baboli niemożliwych do usunięcia po nitowaniu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Mikolaj75

Animal Planet
 
Posty: 535
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2014, 18:16

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez piotr dmitruk » piątek, 10 kwietnia 2020, 22:52

Odrobineczkę jeszcze korekty przejścia krawędzi spływu w opływ na kadłubie
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 9942
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: PZL.23/I - Tata wszystkich Karasi - 1:72

Postprzez GrzeM » sobota, 11 kwietnia 2020, 00:17

Czadersko wygląda!
Z tym kolektorem chodzi mi o to, że jest za gruby w przekroju. Tzn. że wewnętrzna powierzchnia "obwarzanka" powinna dość szybko, patrząc od przodu samolotu, rozszerzać się, tak, by tunel, którym przechodzi powietrze, rozszerzał się. To widać na zdjęciach, zwłaszcza gdy popatrzysz jak do pierścienia dochodzą poszczególne rury od cylindrów.
Wcześniej tego nie zauważyłem, na zdjęciach Twojej pracy nie było tego za bardzo widać, a teraz widać wyraźnie.

Coś jak tu (choć oczywiście nie identycznie):
Obrazek

Tu masz przekrój kolektora "jedenastki, który był bardzo podobny:
Obrazek
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3102
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 23:39

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości