Modelarstwo z pasją

Dobry!?
Jes tu kerownik budowy?

Coś mię przykycało pod dom i przyniesło takie, o:



Mamrotało, że jakiś numer pińć do kolekcji czy cuś... I że kerownik ma prze***e, bo tera musi dorobić jakeś zamki.

A... i jeszcze mówił, że tyn, co sie wymondżoł tydzień temu o jakimś fotomontażu, to jes gupi. I że tu tyż jes snieg wszendzie.


I tyle. To jo ide...

Dzięki Panowie!!!
GrzeM - kolektor jest już poprawiony, pocieniłem go od wewnątrz, od nowa zrobiłem rozpórki, na razie nie ma fotek, trwa dość mozolna walka ze szpachlą, korektami itp.
KayFranz - super foteczka, sprawia radość, bo ładnie pokazuje umiejscowienie sondy, chyba eliminuje konieczność rozważań na temat szczeliny pod stat. pionowym - przyjmijmy proszę, że to odbicie od śniegu. Smuci, bo jakiś taki ciemny, czyli khaki/oliwka... Ale tu się chyba i tak uprę na uczniaka i zrobię jak Piotr radzi...

Tymczasem silnik się pomalował i skorygowałem kolektor. Przy otwieraniu silnika trochę bardziej bym waloryzował, tu jest wystarczająco (jak dla mnie):





I mozolnie wyprowadzam powierzchnię i linie. Początek prac (podstawą było sprawdzenie czy oprofilowanie nie zawiera jakichś nadmiernych fal i nierówności):



I systematycznie dalej.. Model wygląda obleśnie, przy okazji przestroga i przypomnienie - operujmy rysikami delikatnie, bo styk różnych plastików, szpachli, CA itp. lubi płatać figle pod względem twardości. Na razie wydaje się, że jest ok, prawda wyjdzie po podkładzie:





Do miłego

Coraz fajniej to wygląda!

Biedna szata graficzna pierwowzoru wymusza podwyższoną staranność w zakresie prac nad powierzchnią. Plany i życzliwie czytane zdjęcia pokazują, że niektóre nity były większe niż ogólnie. Spróbuję to zastosować, mimo pełnej świadomości niezgodności ze skalą. Zatem nitowanie dwurozmiarowe:

Tam, gdzie mają być większe nity, dość mocną igłą wykonuję nakłucie:



Potem należy żyletką ściąć wulkaniki, aby powrócić do płaskiej powierzchni (nie zaszkodzi dodatkowo przepolerować):



I przymierzam kulki BGA:



I uwaga - po wykonaniu wszystkich dołków należy przerwać prace nad nitami dużymi i wykonać małe klasycznym nitowadłem. A to dlatego, że przy klasycznym nitowaniu prawie zawsze trzeba coś poprawić, podszlifować, przetrzeć i na pewno kulki by wylatywały. Dopiero po zakończeniu nitowania "małego" do dołków wklejam kulki BGA i gotowe:





Mam nadzieję, że po podkładzie i dalszych lakierowaniach będzie ok. Czas pokaże

Mili Państwo, dwa konkretne zagadnienia, a tym samym prośba o konsultacje:

Ponownie wkleję fotki prototypu:





1. Na oprofilowaniu łączenia skrzydła z kadłubem na wysokości pomiędzy środkowym okienkiem dachowym a stanowiskiem tylnego strzelca jest bąbel/owiewka/chwyt powietrza.. Czy wiemy co to jest?

2. Jaką by przyjąć kolorystykę pierścienia Townenda biorąc pod uwagę, że to prototyp i nie nalatał się za bardzo..?

Z góry dzięki za pomoc

Co do pierwszego pytania, to nie wiem, co do drugiego - użyłbym Burnt Metal najlepiej taki dający się polerować (buffing), daje efekt lekko przegrzanej blachy.
Ale nie jestem ekspertem.

Kolektor masz już w kolorze metalu, to teraz można trochę popicassować z odcieniami metalu, zaniebieszczeniami, nalotem rdzawym, zmatowieniami.

Świetny jest! A co tam ma na tym oprofilowaniu? Bóg raczy wiedzieć. A może to tylko defekt fotografii?

Raczej nie jest to wada zdjęcia, bo widoczne jest na dwóch ujęciach po obu stronach. Może to być owiewka jakiegoś popychacza, albo...

potez napisał(a):No i chyba nie mogła byc ta płyta wykorzystana co w karasiu oszklonym? Jak wsiadał środkowy załogant w prototypie? Tutaj nie ma jak wejśc dośrodka, przeszkadza osłona wycięcia

...albo jest to stopień do wchodzenia przez wycięcie dla strzelca. Na zdjęciu z mechanikami widać również w tej okolicy uchwyt do trzymania się. Mogło okazać się to niewygodne w czasie testów prototypu, a w środku okazało się ciemno, więc powiększyli oszklenie i dali możliwość wchodzenia przez kabinę. Taka jest moja koncepcja.

Stawiam że to jest uchwyt w kształcie litery U lub prostkąt wycięcie z obu stron, bo tam jest jedyne miejsce do wspięcia się na górę samolotu a trzeba było się czegoś złapać... W seryjnych zrobili stopnie z klapką.

Mikołaj - popatrz na zdjęcie P23/III, to z góry...

Dzięki Pany za konsultacje. Na razie stopień/chwytak mnie nie przekonuje - jest trochę za daleko i zupełnie gdzie indziej niż w seryjnych. Do tego jest symetrycznie po obu stronach. Najbardziej skłaniam się ku najprostszemu rozwiązaniu zgodnemu z (niewyraźną) fotką - bąblowej owiewce.
KayFranz- patrzę, ale pomóż trochę - bąbla nie ma, są za to inne rzeczy, ale nie wiem co akurat masz na myśli...

Tablica przyrządów (czy przedwojenny PZL naprawdę tak choinkowo projektował tablice?):



I kopytko się zrobiło:



Już się robi z górki...

Mikolaj75 napisał(a):Tablica przyrządów (czy przedwojenny PZL naprawdę tak choinkowo projektował tablice?):





Już się robi z górki...

Tak I dzieki temu były bardziej czytelne bo przyrządy sie kolorystycznie grupowały. Ale kolory może nie aż tak choinkowe jak na tej kalce, ciut bardziej stonowane.