F4U-1A Corsair Tamiya 1:72

[Mr. Headshok]

Bardzo ładnie wyszło, nitowanie również klasa! Podglądam z ciekawością, bo też mam ten model w szafie.

[greatgonzo]

No nie wiem. Fabryczne, wąskie śmigło widać na fotce z AJ-Press, którą sam wklejałeś.

[Aleksander]

Przewody to element blaszki Eduarda. Miałem trochę obaw przed użyciem, bo pierwszy raz robiłem waloryzację silnika w oparciu o takie rozwiązanie. Pasowało jednak bardzo dobrze. Długość przewodów też ok. Miękkie - łatwo się wyginały. Malowane farbą Citadel.

Dziękuje!

[tommyk]

No nie wiem. Fabryczne, wąskie śmigło widać na fotce z AJ-Press, którą sam wklejałeś.

Niestety Tamiya dała tylko takie Nie podejmę się przerobienia go na inne zwłaszcza jeżeli nie mam do tego żadnego rysunku. Do końca warsztatu jeszcze trochę czasu może uda się coś zmienić ...

[greatgonzo]

Przerobić to niekoniecznie, bo trzeba by zwiększać średnicę. Nie, że się nie da... .

[tommyk]

Przerobić to niekoniecznie, bo trzeba by zwiększać średnicę. Nie, że się nie da... .

No to już byłby prawdziwy challange Choć z drugiej strony trzeba by każdą łopatę przeciąć gdzieś w środku. Wstawić łącznik z hipsu przedłużający - pewnie wzmacniany jakimś metalowym prętem/drutem i potem to wszystko szlifować do odpowiedniego kształtu. Pewnie aby nie połamać przy okazji pozostałych łopat trzeba by wszystkie odciąć od piasty, przerobić i osadzać na nowo.
A potem to już tyko na nowo pomalować
Wiem, że są na tym forum oraz na sąsiednim tacy zawodnicy... Widziałem prace i chylę czoła. Ja bym może zaryzykował jakbym miał drugie śmigło w rezerwie i rysunek tego jak ma to docelowo wyglądać.

[tommyk]

Prac ciąg dalszy
Najpierw usuwałem ślady po wypychaczach bo były w kilku wrednych miejscach i braki uzupełniłem z wyciągniętych nad świeczką patyczków polistyrenu. Tamiya ale jednak sprzed kilku lat, gdy ślady po wypychaczach w takich miejscach jeszcze na porządku dziennym Zresztą dziś też się potrafi przydarzyć.

A potem wziąłem się za waloryzację komór głównego podwozia przy pomocy eduardowej blaszki. Tu niestety nie było już tak różowo. Każda z bocznych ścian wymaga mocnego podszlifowania z trzech stron aby pasowała. Z kolei imitacje przewodów musiałem podkleić Bondic'em bo żaden super glue nie chciał mi chwycić. Na razie zrobiłem jedną. Jutro może uda się drugą.



i tu już pojawia się powoli kolejna łamigłówka. Będę je malował przed zamknięciem skrzydeł. Wydaje mi, że wnętrze komór podwozia głównego jak kolor spodu kadłuba tj. biały ANA. A co z komorą podwozia tylnego - czy Zinc Chromate. Niby Salomon Primer tylko we wczesnych egzemplarzach F4U-1A.
A może jednak wszystkie komory podwozia Zinc Chromate jak sugeruje Tamiya?
To miał być szybki, relaksujący projekt ...

[greatgonzo]

Cała polka z kolorami wnętrza polegała na tym, że Vought dysponował zapasami farby i nie wahał się uzyskać zgody na ich wykorzystanie. W rezultacie w środku Korsarzy powstawał gustowny patchwork kolorystyczny. Nie wiadomo dokładnie kiedy kończyły się zapasy. Dodatkowym czynnikiem były elementy przygotowywane przez poddostawców. Dysponowano zapasem pomalowanym wg wcześniejszych schematów, a poddostawcy też wymalowywali swoje zapasy farb przed zmianą koloru. W rezultacie np. elementy malowane DDG możemy znaleźć jeszcze w późnowojennych -1D. Nie wiem dlaczego ta 18 ma niby być niewczesna. Wczesna jest całkiem prawdopodobna. Gdzie, jak nie w VF-17? ;) Jeżeli tak, to kabina w DDG i wnętrze w Salmon są prawdopodobne. Co prawda mało i chyba ZCY ma większe szanse. Tzn we wnęce kółka ogonowego, bo tylko tam widać było ten kolor w ubranym samolocie. Wnęki podwozia głównego najprawdopodobniej szare Light Grey. W kabinie, cóż, w zakładach Vought dość niespodziewanie odnaleziono skład przygotowanej mieszanki ZCY z pastą aluminiową, tworzącej tzw Apple Green. I na to udało się uzyskać zgodę. Farba poszła do kabin wersji 'raised cabin'. Nie wiadomo ile samolotów dostało takie wykończenie, ale wszystko wskazuje na to, że zapas zużyto wraz z początkiem produkcji -1A. To fabryka, bo remonty to już inna bajka. Te wszystkie zmiany i zgody zgrywają się mniej więcej ze zmianą modelu Korsarza i trudno jest o jednoznaczne stwierdzenia.

Aha, 18 pomyliła mi się z 7. Nijak nie ma na zdjęciu tego śmigła i spokojnie można argumentować, że było to Hellcatowe ustrojstwo.

[mysiek13]

Super wyglądają te wnęki podwozia i silnik

[tommyk]

Aha, 18 pomyliła mi się z 7. Nijak nie ma na zdjęciu tego śmigła i spokojnie można argumentować, że było to Hellcatowe ustrojstwo.

Ufff A tak w ogóle okazało się, że Tamiya daje dwa śmigła - jest też wąskie, tylko trzeba dokładnie sprawdzić co masz w pudełku
Upgrade komór podwozia zrobiony. Popracowałem też na wnętrzem kabiny coś tam dodałem od siebie, coś nawierciłem i powoli będę zaczynać malunki wewnątrz. U mnie jak zawsze - powoli.
Przeanalizowałem jeszcze detal w kabinie i za radą kolegi Puskala do minimum ograniczę użycie blaszki Eduarda.
Pierwszy raz używałem drutu ołowianego do imitacji przewodów - wrażenie pozytywne - mega plastyczne tworzywo.

[tommyk]

Wnętrze kokpitu robi się ... Jeszcze dojdzie trochę drobiazgów, pasy fotela pilota (zawsze mam problem aby te stalowe dobrze uformować i przykleić tak aby nigdzie nie odstawały ), wash, może jakiś filtr i trochę pigmentów na spodzie.

[Aleksander]

Jaki zielony użyłeś do kokpitu?

[tommyk]

Dull Dark Green. Mieszałem samodzielnie mieszałem podpatrując wzory z netu. 5/3 interior green/marking blue. Wiem, że wzory z netu to coś zupełnie innego niż prawdziwy próbnik ale obejrzałem tyle ile się dało i wydaje mi się, że jestem blisko.

[greatgonzo]

To zupełnie niezła metoda. Pojedyncza fota jest niewiele warta, ale wrażenie ze zbioru zdjęć to już co innego. Uzyskuje się całkiem przyzwoite przybliżenie. Warto tylko zachować receptury by utrzymać konsekwencję w kolekcji. Wtedy kolory spokojnie mogą uchodzić za wzorce.

[Aleksander]

Dull Dark Green. (...).

Dziękuję - od czasu do czasu usiłuję uzyskać taki odcień, ale dotychczas nie bardzo mi to wychodziło. Spróbuję z tym Blue, może się uda.