Modelarstwo z pasją

Model okrutnie słaby, mam wersję profi plus duży zestaw z BrenGuna. Jak na 48 to nawet z dodatkami jest słabo. Powierzchnia taka se, niby wklęsłe linie ale biednie. W środkowej kabinie wieje pustką. Jak na razie przenitowałem cały model i pobawiłem się z wnętrzem.....
Będzie z operacji Tungsten (chyba, bo azjatyckie kamo mruga kusząco) czyli pierwszego i w zasadzie jedynego jak dla mnie skutecznego ataku na Tirpitza.

Taki ładny był w środku. Transparentny kadłub by się prosił

Robisz tę Barracudę bardzo ładnie. Ale z tym Tungstenem, że jedyny skuteczny atak... A co z tym naprawdę skutecznym, w operacji Catechism?


Skutek:

Model może i słaby, na szczęście trafił w dobre ręce .
Super robota.

GrzeM napisał(a):Robisz tę Barracudę bardzo ładnie. Ale z tym Tungstenem, że jedyny skuteczny atak... A co z tym naprawdę skutecznym, w operacji Catechism?


Skutek:

Sorry miałem na myśli że skuteczny atak przeprowadzony przez HomeFleet z udziałem Barracud. Wszystkie późniejsze w ramach morskich Goodwood to słabe były.

kojot69 napisał(a):Taki ładny był w środku. Transparentny kadłub by się prosił

Spoko, wytłoczę oszklenie to co będzie widać

Świetna robota! Wypełniasz skrzętnie puste przestrzenie w kadłubie. Imponująco to wygląda.
Barracuda zawsze mi się podobała. Zdaje się, że jako samolot cierpiała na zbyt słaby silnik. Gdyby zamiast Merlina miała PW R-2800 to by rządziła nad morzami. W głębiach moich magazynów zalega jeszcze model Novo, ale raczej nie doczeka się wskrzeszenia...

Sparrow napisał(a):Świetna robota! Wypełniasz skrzętnie puste przestrzenie w kadłubie. Imponująco to wygląda.
Barracuda zawsze mi się podobała. Zdaje się, że jako samolot cierpiała na zbyt słaby silnik. Gdyby zamiast Merlina miała PW R-2800 to by rządziła nad morzami. W głębiach moich magazynów zalega jeszcze model Novo, ale raczej nie doczeka się wskrzeszenia...

No właśnie też mam z tym problem. Niby Merlin w Barracudzie to jedna z najmocniejszych wersji (1640 KM) ale jednak coś ten samolot słabo latał. Myślę że R-2800 niewiele mocniejszy też by tego nie zmienił. Nawet Griffon w Mk.V tego nie zmienił. Nie wiem czy nie chodzi o profil skrzydła, obciążenie powierzchni i wieczny kompromis pomiędzy udźwigiem, zasięgiem a osiągami. Z drugiej strony patrząc na osiągi Avangera to jest podobnie.....może Barracuda nie trafiła na "swój czas i miejsce" na sukces. Nie zmienia to faktu że samolot przez większość określany jako brzydal i szkarada mnie się strasznie podoba. On po prostu jest inny, może dziwny ale ma swój urok i dlatego nie będzie szybkim tematem na półkę

Świetne to wnętrze - jaki by ten samolot nie był, to już model ma niesamowite detale i wygląda świetnie. Fakt, że szkoda, że to zniknie przykryte drugą połówką kadłuba, ale sama świadomość istnienia takich cacek w środku wystarcza!
Z przyjemnością patrzę.

Jurek Greinert napisał(a):

Żegnaj fajne wnętrze

kojot69 napisał(a):Żegnaj fajne wnętrze

Teraz Jurek powinien "nadrobić" zewnętrznymi detalami to, co straciliśmy przez zamknięcie kadłuba

Halo ale o co panika. Tam wszystko widać, dodatkowo z bocznych okien dochodzi światło. Oszklenie vacu planuję otwarte dla wszystkich stanowisko tak więc wiele nie przysłoni. Na razie wyprowadziłem przejście skrzydło-kadłub z odtworzeniem lini i nitów. Notabene zabawa na 1,5 mm pomiędzy dwoma oknami była nerwowa.
Pytanie przy okazji, wie ktoś jaką rolę pełniły te okna w natarciu skrzydła przy kadłubie??????

Jurek Greinert napisał(a):Pytanie przy okazji, wie ktoś jaką rolę pełniły te okna w natarciu skrzydła przy kadłubie??????

Żeby lepiej było widać te cuda które wyczyniałeś we wnętrzu

Jurek Greinert napisał(a):Pytanie przy okazji, wie ktoś jaką rolę pełniły te okna w natarciu skrzydła przy kadłubie??????

Każde okno jest dobre, żeby zobaczyć, gdzie znajduje się lotnisko, które ma tę dziwną właściwość, że pływa, faluje i trudno w nie trafić