Strona 4 z 5

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: czwartek, 21 maja 2020, 19:34
przez Kuba P.
I jak życie z MRP? :)

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: czwartek, 21 maja 2020, 21:15
przez barszczo
Generalnie pierwsze próby malowania MRP poczyniłem już na F-5E. Duży komfort użytkowania, lejesz i malujesz, kamuflaż z ręki przy praktycznie niewidocznym odkurzu. Fajnie mi się z nimi pracowało, mam nadzieję że na Spicie będzie podobnie.

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: piątek, 22 maja 2020, 23:41
przez Kuba P.
A porónanie z bilmodelami, miałeś okazję może i tymi malować?

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 23 maja 2020, 02:09
przez tommyk
Kuba P. napisał(a):A porónanie z bilmodelami, miałeś okazję może i tymi malować?

Miałem okazję malować bilmodelami w zestawie do września 39' i w moim odczuciu w ogóle nie ustępują MRP, z którymi miałem doświadczenie przy okazji budowy Ił-2 (na forum) i I-153 (jak na razie bez prezentacji :) ). W mojej subiektywnej ocenie np. Hataka jeżeli chodzi o krycie, atomizację i odporność mechaniczną zostaje niestety w tyle (za bilomodel i MRP) . Z kolei bilmodel traci na sposobie konfekcjonowania tj. buteleczka i jej zamknięcie nie są do końca fortunne

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 23 maja 2020, 13:59
przez barszczo
No ja niestety Bilmodeli jeszcze nie używałem, a też czytałem że są mocno zbliżone do MRP. Trzeba będzie spróbować.

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 23 maja 2020, 22:27
przez barszczo
Po bojach z wyprowadzeniem kilku upierdliwych miejsc, wreszcie podkład i pierwszy kolor. MRPów ucze się cały czas, położyłem o jedną mgiełkę za dużo i wygasiłem nieco cieniowanie na spodzie. Ale generalnie nie jest źle, lubię te farby coraz bardziej:
Obrazek

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: piątek, 29 maja 2020, 22:34
przez barszczo
Amerykańska Złośnica wreszcie w kolorach. Malowanie czysta przyjemność, jedynie z DE miałem delikatny problem, tak jakby była za gesta. Muszę jeszcze trochę poćwiczyć, osiągnięcie efektu jak z Gunziakami wymaga innego wyczucia. Wydaje się że za bardzo przebija spód, daję jeszcze jedną mgiełkę i... za dużo. No cóż, to dopiero mój drugi model malowany MRP:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 30 maja 2020, 22:37
przez barszczo
Zrobiony na błysk, kalki czekają. Znaki zestawowe, reszta z Kagero:
Obrazek

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 1 czerwca 2020, 22:28
przez barszczo
I gotowe, poszło szybko bo tylko same znaki. Resztę zamalowali ;o). No chyba że o czymś nie wiem to piszcie:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 6 czerwca 2020, 23:49
przez barszczo
Początki udawania brudzenia. Nie będę przesadzał, maszyny na zdjęciach są dość czyste:
Obrazek

Obrazek

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2020, 06:46
przez Aleksander
Świetnie wygląda!
Tylko mi te amerykańskie gwiazdy jakoś tak do "Złośnicy" nie pasują...
Ale to tylko tak z ideologii ;o) . Poza tym bardzo fajnie.

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2020, 07:01
przez Dominik
barszczo napisał(a):I gotowe, poszło szybko bo tylko same znaki. Resztę zamalowali ;o). No chyba że o czymś nie wiem to piszcie:


Kurczę, za późno zobaczyłem ten wpis i już po ptokach.
Spity VIII były produkowane przez Supermarine, który stosował dwie wersje kamuflażu - Desert do serii JF, JG, LV, MB i częściowo MD. Reszta MD oraz MT i MV były już malowane na Day Fighter.
Dlatego, na logikę, wszystkie z pierwszej grupy powinny mieć normalny zestaw napisów eksploatacyjnych.
Inna sprawa, czy samolot był później przemalowywany. Podejrzewam, że wtedy się raczej nie bawili w odtwarzanie wszystkich napisów.
Czytałem gdzieś, że samoloty służące w SEAC po przemalowaniu na Dark Earth/Dark Green nie miały nawet linii na skrzydłach.
Podejrzewam, że Twój powinien mieć komplet, ewentualnie z zanikającymi liniami na skrzydłach.
Mam gdzieś w kompie zdjęcia samolotów z 92 dywizjonu. Jedno z samolotem po przemalowaniu na Day Fighter (serial JF...). Z info, które znalazłem wynika, że samolot trafił do dywizjonu z fabryki. Drugie to samolot, który wygląda, że Mid Stone został zastąpiony przez Dark Green.

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2020, 15:57
przez greatgonzo
Na zdjęciach z 31st FG widać samoloty z fabrycznym kamuflażem. Szczególnie charakterystyczne malowanie z Chattis Hill nie budzi żadnych wątpliwosci, o widocznych napisach eksploatacyjnych nie wspominając. Ale ujęcie Fargo Express niewiele tu pomaga, poza widocznym brakiem serialu, co moim zdaniem sugeruje, że samolot przemalowano. Można też dopatrzyć się zieleni na maszcie antenowym, ale to już dla hardcorowców, bo rzecz jest podatna na ekspozycję fotki i zmienna na różnych kopiach.

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2020, 20:50
przez barszczo
Dzięki panowie za fachową odpowiedź, Olku cieszę się że Złośnica Ci się widzi ;o). W kwestii malowania zaufałem malowankom od Kagero. Sam wyszedłem z założenia, podobnie jak sugeruje Gonzo, że Fargo Express i Lonesome Polecat mogły być przemalowane. Kolory MS i DE wchodzące w tym drugim na okapotowanie od dołu, raczej nie były fabryczne. Zostanie już tak jak jest czyli bez linii i napisów. Jakie jest natomiast wasze zdanie co do koloru felg, sugestie w sieci mówią o po prostu srebrnych, ale brudnych, w kolorze DE lub czerwonych. I jeszcze czy Fargo Express mógł mieć druty od instalacji IFF, na zdjęciu nie bardzo widać, gniazdo jest. BTW Lonesome Polceat ma ciekawą antenę z boku kadłuba między znakiem rozpoznawczym, a statecznikiem pionowym. Z góry dzięki za pomoc.

Re: Spitfire Mk.VIII - Eduard 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2020, 21:24
przez Dominik
Z tym malowanie spodu osłony silnika to chyba Westland tak malował. W 1 dywizjomie SAAF też tak mieli Ósemki malowane.
IFF na Ósemkach to już raczej bez drutów, ale gniazda zostawili.