stary zestaw z lat chyba 70, nie zastąpiony do tej pory czymś nowszym. Będę musiał przeryć powierzchnię ale mam plan miejscami zostawić nieruszone panele, wypukłe nity nie są tutaj wcale takie złe, w sumie nawet chyba delikatniejsze niż w IBGowskiej P.11



Czeka mnie też grzebanie w kokpicie i trochę we wnękach, co z tego wyjdzie się okaże.