Strona 1 z 2

Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796/17)

PostNapisane: wtorek, 13 października 2020, 17:56
przez DUDE
Pewnego razu miała miejsce bardzo ciekawa historia, mianowicie sprawiłem sobie książkę.
Nie była to zwykła książka, taka o której się mówi w telewizorze, kuluarach sejmowych, czy na straganie w dzień targowy.
Była wyjątkowa na swój sposób. W tytule miała słowo, które już dawno zostało wydarte ludzkiej pamięci, a brzmiało HURECZKO.
Nic mi ono nie mówiło, niczego nie przypominało, powodowało jedynie dziwny grymas wokół ust i wzmożone procesy myślowe. Czytam dalej, a tam stoi :”................. historia lotniska Twierdzy Przemyśl” Przemysław Chorążykiewicz, Dariusz Karnas. Myslę- kupię, to może przestanę robić te głupie grymasy wokół ust, bo się ludzie dziwnie spoglądają uchyłkiem. Tak się też stało. Książkę zakupiłem i grymasy ustały.
Podczas lektury moją uwagę przykuło zdjęcie wraku Albatrosa D.Va 6796/17 (sierż. Pil. Teofil Krzywik). No wiecie, niemalowana sklejka, lozenge i inne frykasy, myslę sobie: kiedyś go zrobię!.
W założeniu miałem Eduarda w 1:48, ale szybko o nim zapomniałem, pogrążając się w innych, wydawało mi się bardziej istotnych dla dobra ludzkości, projektach. Kilka lat później kupiłem na spółkę z pewnym holendrem, niejakim Jeromem, Albatrosa D.Va od nieodżałowanego WNW pod szumnym tytułem Green Tail Trylogy. Rozdarliśmy szaty, podzieliliśmy łupy, wymienilismy się uprzejmościami, które malowanie nam najbardziej przypadło do gustu i ... minęły kolejne lata.
Wtem, niespodziewanie pojawiła się publikacja „Samoloty OAW w lotnictwie polskim”, Mateusz Kabatek, Ks. Robert Kulczyński. Byłem zaskoczony, bo w tejże pracy odnalazłem mojego 6796/17 w jeszcze piękniejszej szacie graficznej. Znowu ten grymas...myslę sobie nie będę już krzywił tej gęby, bo ludzi straszę i powiedziałem sobie w duchu: to jest ten czas i miejsce. Teraz tutaj, na tej ziemi weźmiesz do ręki cążki i zadasz pierwszy cios bezdusznej masie plastiku, zmieniając bieg historri modelarstwa na wieki
Stało się. Człowiek próżny jest to się mu coś tam wydaje
Wyciągnąłem WNW, zamówiłem maski i już niemal w pełni szczęścia biorę się do pierwszych szlifów, a tam z zaskoczenia pojawia się, czy wręcz wyrasta niczym nowa odsłona Spita w każdej skali, PYTANIE, a nawet WĄTPLIWOŚĆ. Dlaczego piszą, że lozenge czerokolorowe??? Ja przecież takiego nie mam! I w ogóle, raczej tak nie mogło być fabrycznie, a tak między Bogiem, a prawdą to wszystko wtedy było możliwe, może powymieniali lotki w warsztacie, skoro silnik zmienili, może cały samolot nie jest pokryty jednorodnie , może..może..może. Znowu męczarnie, co robić? Za stary jestem na te zmagania, przecież kilka nocy nie spałem, mało jem, dużo piję, palę trzy pety w ciągu jednej analizy myslowej, brodą suwam już po ziemi. Dramat. Docentem nie jestem, doktoratu z tego jak kiedyś było, a nie jest nie mam. No i ten grymas...
Po kilku dniach przyszło ukojenie. Robię z pudła. A co? Nie wolno? Wezmę pięciokolorową, to chyba mnie nikt mnie nie pozwie do sądu, nie uderzy w twarz na ulicy, komornika nie naślę, może nawet nie przeczytać tej całej historii i wszystko będzie jak dawniej
Uradowany tą ostatnią myślą przystąpiłem do pracy
Mamy siedzisko
Obrazek
Różności
Obrazek
Obrazek

I trochę więcej różności
Obrazek

Zaklejone, zagruntowane wyczekało się tego czegoś, czego producent z odległego kontynentu nie odwzorował. Jakże istotne ma to znaczernie, gdy chcemy pozostawić niemalowaną sklejkę. Dojdzie jeszcze szlif papierem jakieś min 3000 i takie gwoździo-podobne dziurki powinny pozostać w sferze akceptacji wizualnej. Może pomyliłem się w odstępach między dziurkami i ich ilości, ale Wojtek F. dekadę temu, też nie podołał zadaniu ;o)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
cdn.

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: wtorek, 13 października 2020, 21:37
przez Michał Janik
Dobrze żarło, ale...
obrazki się wypruczyły.
Może wrócą?
Śledzę!

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: środa, 14 października 2020, 21:42
przez piotr dmitruk
Może to dziwnie zabrzmi, ale obejrzałbym tego niepokornego ptaszka... :oops:

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: środa, 14 października 2020, 22:12
przez potez
U mnie zdjęcia widać normalnie ;)
Zrobiłem tego wynalazka ponad 20 lat temu, jak znalazłem go w artykule Tomka Kopańskiego w Skrzydlatej Polsce:
Obrazek
zdjęcie tylko dla cełów dyskusji
Ale dawno juz zginał śmiercią tragiczną w czasie przeprowadzek :)
Teraz go dłubie po cichutku, poprawiając wszystkie babole jakie Edek w nim popełnił i korzystając z kalek Aviattica ;)
Zreszta dlatego tak bardzo sie ucieszyłem z "Samoloty OAW" bo wreszcie porządne zdjęcia a nie maluteńkie i zrastrowane.

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: czwartek, 15 października 2020, 00:05
przez GrzeM
Siedzę cicho, ale kibicuję. Fajny projekt!

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: środa, 21 października 2020, 19:16
przez DUDE
potez napisał(a):U mnie zdjęcia widać normalnie ;)
Zrobiłem tego wynalazka ponad 20 lat temu, jak znalazłem go w artykule Tomka Kopańskiego w Skrzydlatej Polsce:
Obrazek
zdjęcie tylko dla cełów dyskusji
Ale dawno juz zginał śmiercią tragiczną w czasie przeprowadzek :)
Teraz go dłubie po cichutku, poprawiając wszystkie babole jakie Edek w nim popełnił i korzystając z kalek Aviattica ;)
Zreszta dlatego tak bardzo sie ucieszyłem z "Samoloty OAW" bo wreszcie porządne zdjęcia a nie maluteńkie i zrastrowane.

Ale, ale, masz może zdjęcia tej dłubaniny? Edek dał chyba za krótkie golenie, o reszcie błedów nie wiem. No i widać na pierwszy rzut oka, że ta szachownica na sterze kierunku nam się rozbiega z najnowszym wydaniem. Ale kto to wie, ja to było?
Wracając do tematu, zapomniałem o Łukaszu.
TaurusModels ma w ofercie różne ciekawe silniki i ich elementy, które wydawało mi się pierwotnie Łukasz kolekcjonuje w jakimś hangarze. Ciągle jednak nurtowało mnie pytanie: po co umieszcza na zdjęciach tą gigantyczną zapałkę? Chwali się, że taką posiada, a inni mogą mu tylko pozazdrościć? No rzeczywiście niebywałe, bo nie widziałem tak dużych zapałek. Przecież taką zapałką może wzniecić całkiem duży pożar i te wszystkie rarytasy spłoną w ogniu. A on się nią chwali na prawie każdym zdjęciu. W dodatku ma kilka , bo główki przybierają to kolor czerwony, to niebieski, powjawił się także brązowy. Jakże wielkie było moje zdumienie, gdy dowiedziałem się całej prawdy...
Tak więc doposażyłem silniczek WNW w wał rozrządu z sekwencyjną pozycją zaworów. Łukasz namówił mnie jeszcze na świece, ale było to dawno temu i gdzieś je posiałem. Rozżalony dorobiłem własne, uproszczone z mosiężnej rurki, także jak już uświadomiłem sobie, że silnik nie będzie jednak działał, nie pozostało mi nic innego, jak tylko szybciutko podpiąć kabelki, pomalować i pobrudzić dla niepoznaki.
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: środa, 21 października 2020, 23:19
przez GrzeM
Bardzo to się apetycznie zapowiada!

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: środa, 4 listopada 2020, 11:39
przez DUDE
Malowanie sklejki lubię najbardziej.
Zapach olejnych, tłuste smugi, terpentyna..to chyba jakieś pokłosie zajęć z plasty, czy ZPTów, nie pamiętam, ale coś tam w mózgu się zakodowało. Jednak wszystko zaczęło się od kalek.
Jakąś dekadę temu Pan Van der Rosten miał w swojej ofercie kalki z imitacją słoi, którą zakupiłem do testów na żywym organiźmie jakim był Alb D.III z 7 Eskadry/ Alb D.III 253,36 oraz Halberstadt CL.IV 525/18. Po zakończonym procesie macania nowego towaru, stwierdziłem, że jakieś te słoje takie brzuchate i trochę wyolbrzymione, no i z pewnością nie nadają się do 48. Wybrnąłem, trochę niwelując ich jaskrawość farbami olejnymi. Dobra, więcej nie kupię żadnych kalek, pomyślałem. Spróbuję coś sam z siebie namalować. Szkół jest wiele, ale materiały zasadniczo takie same: farby olejne w różnych odcieniach żółci: ochry, sieny, umbry, sykatywa, rzadki pędzel i ciepliwość na schnięcie pomiędzy warstwami. Wiekszość materiałów mam, tego ostatniego mi brakuje, bo to towar reglamentowany. Wskazane jest również jakieś pudełko kartonowe, najlepiej z otworami lub jak kto woli dziurkami, aby pomalowane skarby sobie bezpiecznie dosychały , bez dostępu wszędobylskiego kurzu.
Pamiętam, jak dziś, że tego Alba tak właśnie zrobiłem
Obrazek
Natomiast ten Alb wychodzi następująco:
Obrazek
pzdr
D

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2020, 09:18
przez DUDE
Kadłub zawerniksowany. Nastepną czynnością mają być zmagania na powierzchniach nośnych z lozenge WNW. Wiadomo gumowy Aviattic to nie jest i łatwo o marszczenie kalek przy jej znacznej grubości i powierzchni do pokrycia. W skrajnym przypadku pojawienia się fałdki miarkuję wyczekać, aż wyschnie, delikatnie usunąć za pomocą papieru ściernego i wypełnić segmencikiem w odpowiednim kolorze. Plan iście przebiegły, co zuchwały
Obrazek
Obrazek
Obrazek
pzdr
D

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: środa, 18 listopada 2020, 10:10
przez DUDE
..zasadniczo skrzydełka są oklejone. Pojawiło się kilka fałdek w szczególności na górnych powierzchniach są widoczne, ale patent ze skrawkiem papieru ściernego (2000-3000) zniwelował fałdki i w niektórych przypadkach nie musiałem sztukować plasterków miodu. Następnie poszedł laserunek odcieniem fiotetu i zacząłem wprowadzać wizualizację 3D, czyli faktura bliższa naturze.
Obrazek
Obrazek
pzdr
D

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: piątek, 20 listopada 2020, 10:04
przez Marcin_Matejko
Sklejeczka pierwsza klasa :shock:

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: piątek, 20 listopada 2020, 20:55
przez Mecenas
A u mnie nic się nie wyświetla - komunikat o braku pliku na serwerze.

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: piątek, 20 listopada 2020, 21:14
przez kojot69
Mecenas napisał(a):A u mnie nic się nie wyświetla - komunikat o braku pliku na serwerze.


Ja wszystko widzę. Przeglądarka Firefox.

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: sobota, 21 listopada 2020, 12:19
przez DUDE
To może być jakiś spisek, bo Chrome od początku wątku nie pokazuje zdjęć, natomiast lisek, jak najbardziej. Nigdy tak nie było, także nadeszło coś nowego, oczywiście lepszego. Niestety nie wiem o co chodzi
pzdr
D

Re: Hureczko i niepokorny ptaszek Pana Teofila (Alb D5a 6796

PostNapisane: sobota, 21 listopada 2020, 12:50
przez Łukasz_K
Ja np jak skopiuję link i wrzucę w przeglądarkę
http://rebe83.waw.pl/pub/krzysiek/warsz ... D5a_41.jpg
To mi pisze ze plik nie istnieje, oprócz tych 2 z ostatniego posta, pozostałe zdjęcia widać.
Np
http://rebe83.waw.pl/pub/krzysiek/warsz ... D5a_32.jpg