Modelarstwo z pasją

Dzięki za link Michał! Chyba właśnie te zamówię, myślałem że znajdę coś w naszych sklepach modelarskich ale niestety nic ciekawego nie ma w temacie UH-1D.

Szybki update, przepraszam za jakość zdjęć - cykałem wieczorem z automatycznym balansem bieli, biało-szary plastik na... kremowym tle, przepraszam!

Popracowałem trochę nad konsolą centralną, pojechałem ją lekko szpachlą i dodałem kilka detali z HIPSu.
Pracując z białą szpachlówką Tamiyi czułem się jak we wczesnych latach '90. Wymieniam ją czym prędzej na szarą + surfacera i Mr Dissolved Putty.

Opancerzone (dosłownie i w przenośni) fotele załogi są prawie gotowe. Mniej pancerne fotele dla pasażerów również.
Tutaj drobna uwaga dla potomnych którzy mogą zechcieć przyłożyć większą niż ja wagę do zgodności historycznej i konstrukcyjnej foteli pasażerów - zdaje się, że Kittyhawk błędnie rozwiązał wsporniki i usztywniacze tych foteli. Z tego co widać na zdjęciach, z tyłu na dole nie było belki. Zamiast tego wspornik sięgał po przekątnej prawa-tyl-gora lewa-przód-dół (łatwiej to ogarnąć patrząc na zdjęcia). Ja ten fakt jedynie przyjąłem do wiadomości i nie zmieniałem zestawowej konstrukcji choć łatwo ten detal poprawić.

Ulepiłem dla testu kilka granatów dymnych M18 choć na fotach makro wyglądem bardziej przypominają puchy muchozolu z zawleczkami... Będę musiał nieco je skrócić.

Szybki update - trochę detali, mam głupi zwyczaj siedzieć po kilka godzin nad pierdołami, których nie będzie wcale widać. Z kolei naprawdę istotnym elementom poświęcam zdecydowanie za mało uwagi.

Przyjemnie się klei tego Hjułeja. Fakt faktem, ostatni model jaki sklejałem to znany w wielu szkolnych świetlicach Po-2 Kukuruźnik (radosne, wczesne lata '90). Stąd pewnie szok jakościowy i zaskoczenie przemyślaną konstrukcją. Ludzka pamięć jest rzeczą ulotną i wybitnie selektywną, sporo młodzieńczych modelarskich frustracji zapewne już zapomniałem - obecnie jestem bogatszy nie tyle o umiejętności co o cierpliwość hehe. Skłamał bym jednak mówiąc, że przy sklejaniu Po-2 nie bawiłem się równie dobrze co teraz, lepiąc nowoczesny, przemyślany, elegancki model amerykańskiej maszyny...

Podziękowania dla Łukasza_K za wskazanie właściwej drogi i rekomendację Mr Dissolved Putty (zbawienie).

Ad rem:







Część elementów dodanych (choć nie wszystkie) to fikcja i fantazja, nie mam teczki tzw. kwitów na modyfikacje. Staram się kleić patrząc na zdjęcia z okresu i monografie, ale za cienki jestem żeby agresywnie "poprawiać" producenta.

Jeszcze raz dzięki wszystkim za porady

Fajnie to wygląda
Mam podobnie z dodawanie drobiazgów, aczkolwiek u mnie to chyba od humoru zależy
Usunąłbym te skrzynki z prawych drzwi pilota - wydają się za duże i nie jestem pewien, czy drzwi z takim "naddatkiem" by się zamknęły Jeśli już były, to tak o połowę węższe.
Udało mi się znaleźć takie foto drzwi:




Porcję, choć pewnie w dużej mierze współczesnych, zdjęć możesz znaleźć tutaj:
http://www.primeportal.net/home.htm

O dziwo można też znaleźć ciekawe zdjęcia na https://pl.pinterest.com/ - wymaga założenia konta (i wysyła jakieś bzdurne maile z sugestiami)

Mam też trochę dokumentacji technicznej do Hueyów, gdybyś potrzebował
Nie, że jestem maniakiem, po prostu miałem humor na poszukiwania

Dzięki Wojtu za dobre słowo!

Miałem podobne odczucia co do tych skrzynek - widzę, że jednak nie tylko mnie biją po oczach. Faktycznie wydają się za głębokie jak na dostępną tam przestrzeń. Usunę je i spróbuję coś wystrugać samemu wykorzystując resztki tych blaszek oraz posiłkując się Twymi fotkami (dzięki serdeczne za podzielenie się materiałem, nie widziałem tych zdjęć wcześniej, bardzo się przydadzą!).

Poprzeglądam chętnie to co podlinkowałeś, aktywnie szukam w sieci zdjęć wszelakich, ale chyba algorytmy gugla zmyliłem przeglądając często modele i teraz zamiast zdjęć prawdziwych helikopterów z "Namu" wyświetla mi w pierwszej kolejności plastik hehe. Z pinteresta korzystam - bardzo dużo dobrych fot tam znalazłem

Bardzo dziękuję, że chciało Ci się poszperać w sieci i wspomóc nieco moją improwizację!

Poprawiłem lekko drzwi bo faktycznie skrzynki były niewymiarowe. Dodałem klamkę, łom i coś co ma udawać osłonę zawiasów

To znowu ja

Dobra robota ze skrzynką wygląda lepiej niż z blaszki

Odnośnie łomu - na 90% jestem pewien, że nie był mocowany na drzwiach (przynajmniej nie widziałem go na żadnym zdjęciu), a odnośnie osłony zawiasów... w UH-1 jest to rozwiązane w ten sposób, że zawiasy są całkowicie na zewnątrz, więc osłon na drzwiach nie uświadczysz
I kilka zdjęć




I współczesne - nic się tu nie zmieniło


Znalazłem też rozrysowane mocowanie:


Sporo ciekawych rysunków znajdziesz na tej stronie, pomogą rozwiać wątpliwości - z tej strony wziąłem rysunek drzwi
http://www.huey.co.uk/huey_servicebook.php

Wojtu, jesteś niezgłębionym źródłem wiedzy a Twoje google-fu jest zaiste na mistrzowskim poziomie
Dzięki za kolejną porcję bardzo wartościowych materiałów!

Usunąłem HIPS udający osłonę zawiasu - faktycznie mocowanie drzwi jest na zewnątrz kabiny.
Łom musi zostać. Przede wszystkim dlatego, że ładnie przysłania babola w postaci zbyt mocno zeszlifowanej dolnej krawędzi drzwi Ciągle się uczę operować pilnikami i papierem ściernym...
Poza tym, czuję że stanowi ciekawy wizualnie element na dość ubogich w detale wewnętrznych powierzchniach drzwi.

Proszę bardzo, jak mogę, tak pomogę
A że lepiej mi wychodzi szukanie materiałów, niż ich użycie przy budowie, to trenuję google-fu bardziej niż model-fu