Modelarstwo z pasją

Przeglądając w weekend "zawartość" toczących się budów ze smutkiem stwierdziłem, że wyjątkowo zaniedbuję temat koreański. W związku z tym postanowiłem w ramach oficjalnego wątku zbudować model F-51D Mustang w oparciu o zestaw w skali 1/72 popełniony przez Academy (znając siebie w trybie nieoficjalnym równolegle będę klecić jeszcze kilka innych modeli ).

Jako, że w zbiorach mam już "koreańskiego" Mustanga w barwach USAF, a nie mam nic południowo koreańskiego postanowiłem zbudować go w barwach ROKAF. Model planuję ukończyć w malowaniu 1 dywizjonu ROKAF, egzemplarz pilotowany przez instruktora i doradcę dywizjonu z ramienia USAF: maj. Dean'a E. Hessa.

Model tradycyjnie już buduje w standardzie "prosto z pudła".







pzdr.
Hubert

Szczerze mówiąc, to nie najlepszy wybór. Kiedy robiłem swojego Enforcera, dużo przerabiałem, ale i tak żałowałem, że nie kupiłem czegoś lepszego. Zwróć uwagę na klapy, nie dość, że wykonane z dziwnym wcięciem na górze (lepiej zrobic zamknięte), to częśto mają duże jamy skurczowe. Osłona kabiny też pancerna. O "słynnych" kalkach już nie wspominam.

Poza tymi wadami, o jakich pisał Piotr, sama sylwetka jest skopana. Model ma jakiś dziwny-toporny profil skrzydła( zamiast eleganckiego laminarnego), i za bardzo "kwadratowy" przekrój kadłuba. Mimo, że w ramkach prezentuje się bardzo elegancko, to po złożeniu do kupy uzyskuje się karykaturę Mustanga.

Panowie,
Dzięki za podpowiedzi

Piotr,
Toszkę mnie zmartwiłeś informacją o klapach, planowawałem wykonanie go z kalpami opuszczonymi - teraz mam kolejny dylemat do rozważenia (w najgorszym wypadku zaakceptuję ten firmowy babol).

Spiton,
Porównując go z produktem Italeri nie zauważyłem jakiejś specjalnej "kwadratowości", ale co tam - model mam, a że nie zwykłem do wywalania modeli to go skleję takim jaki jest .

To będzie drugi Mustang z Korei, pierwszy zrobiłem w barwach USAF (zestaw Italeri), jakiś czas temu...

piotr dmitruk napisał(a):Osłona kabiny też pancerna.

I jakaś taka "z wodogłowiem"...

RAV napisał(a):I jakaś taka "z wodogłowiem"...

To "wodogłowie" to akurat poprawne jest... Mustangi późno produkcyjne w wersji "D" i "K" (czyli koreańskie) miały własnie taką limuzynę

pzdr.
Hubert

Nie mam na myśli osłony typu "Dallas", tylko fakt, że ta w Academy jest po prostu o wiele za duża.

Jak, już skleisz tego Mustanga, i postawisz go obok Italerki, to zrozumiesz o czym mówimy ,_)).
Italerka to też knot niestety, ale mustanga przypomina bardziej.
Ja w Twojej sytuacji, odkładam model na półkę mówiąc "dzieci będą się miały na czym uczyć " ,-))
I to jest jeden z powodów, dla których warto mieć dużo dzieci ,-))

Prace ruszyły w rytm wiersza Pana Tuwima: "...najpierw powoli jak żółw ociężale...'

Wychodzi na to, że przed sklejeniem kadłuba mam do zrobienia drobne poprawki przy pasie biodrowym...






Złożony kadłub na sucho - chyba zostawię model z otwartą kabiną ...





pzdr.
Hubert

Kolorek wnętrza chyba trochę nie teges...

Cóż, w/g Agamy teges... IG

pzdr.
Hubert

Ale "British'?

Bardzo możliwe (wprawdzie kupowałem tylko kolory z serii amerykańskiej, ale może dla sprzedawcy IG to z automatu musi być brytyjczyk)..., ale trudno - kabina już taka pozostanie.

Pytanie: czy któryś z szanownych kolegów wie w jakim kolorze były malowane wnęki podwozia (srebrny, Interior Green czy Zinc Chromite)? Niestety, w przypadku Mustangów z Korei spotkałem się z informacjami podającymi kązdy z nich... Więc już sam nie wiem który wybrać - zdjęć koreańskich Mustangów z widocznym spodem nie mam

pzdr.
Hubert

Przejrzałem sobie "Mustangs over Korea" i "Korea - The Air War 1950-53 In Color Photographs" i faktycznie zbliżenia wnęk brak. Pokrywy za to są zdecydowanie w kolorze metalu. W "In detail & scale - P-51, p.2" jest napisane (dla wersji P-51D i K), że wnęki główne i tylne powinny być malowane na Chromate yellow primer, a pokrywy zwykle nie były malowane.

Wnęki i pokrywy w kolorze aluminium a dźwigar skrzydła będący jednocześnie ścianą komory podwozia Zinc Chromate.