Modelarstwo z pasją

Dołączam do grona zachwyconych!
Pozdrawiam!

Ja również - silnik super!

Cześć wszystkim,
dzięki za wszystkie pozytywne komentarze!
Tempo trochę zwolniło ale model udało się zamaskować i obecnie czeka na kamuflaż:





Przed finalnym malowaniem postanowiłem dokończyć parę innych modeli, więc trochę mi się to wszystko poprzesuwało w czasie. Chcę przetestować bardziej pomarańczowe Hataki. Podczas gdy Macchi czeka na pierwsze malowanie, postanowiłem zabrać się do za dokończenie prac z Bf-109 G-6 Eduarda (pierwsze wydanie, to nieco powiększone):



Pozdrawiam
Bartosz

Pięknie wyszła ta 109-ka! Będziesz jeszcze dodawał ślady eksploatacji?
Macchi też wygląda znakomicie - czysto i elegancko sklejony (jest się z czego uczyć) a jeszcze lepiej będzie się prezentował w ubranku.

vincent napisał(a):Pięknie wyszła ta 109-ka! Będziesz jeszcze dodawał ślady eksploatacji?
Macchi też wygląda znakomicie - czysto i elegancko sklejony (jest się z czego uczyć) a jeszcze lepiej będzie się prezentował w ubranku.

Dzięki Vincent !

Jakaś część śladów jest już dodana, na pewno chce dodać jeszcze obicia srebrną kredką ale nie chcę tu przesadzać. Na razie wystarczy że dość mocno się okopcił ;)

Witam wszystkich,
rozpocząłem malowanie, po trochę do przodu. Na początek linie podziału i nity. Teraz zabieram się za biały pas na kadłubie i krzyż na stateczniku pionowym.








Pozdrawiam
Bartosz

Witam wszystkich,
doszły pierwsze warstwy białego dla pasa na kadłubie, teraz powoli będę dodawał następne, żeby trochę stłumić linie preshadingu. Dla urozmaicenia, powierzchnie sterowe pomalowałem na brytyjski Sky a niektóre panele rozjaśniłem białym.







Pozdrawiam
Bartosz

Bardzo to wszystko eleganckie! Rzadko się zdarza połączenie na tak wysokim poziomie umiejętności "dłubackich" z malarskimi. Gratuluję!

Pełna zgoda, ciekawe jak to wyjdzie po wszystkich zabiegach malarskich. Ostatnio "klasyczny" preshading jakby wyszedł z mody, a wciąż ma potencjał, gdy ktoś podejdzie do niego w sposób przemyślany i bez pośpiechu, jak tu.

Mam nadzieję, że zabezpieczyłeś oszklenie i kokpit od środka, przez wentylację między limuzyną, a owiewką kabiny, może się przedostać odkurz.

GrzeM napisał(a):Bardzo to wszystko eleganckie! Rzadko się zdarza połączenie na tak wysokim poziomie umiejętności "dłubackich" z malarskimi. Gratuluję!

Dzięki GrzeM, fajnie że się podoba, zobaczymy jak się to wszystko zgra na końcu, sam jestem ciekaw :-)

HubertKendziorek napisał(a):Ostatnio "klasyczny" preshading jakby wyszedł z mody, a

Dzięki za komentarz Hubert. Po tym malowaniu też zaczynam skłaniać się do bardziej " współczesnych" metod, będę musiał przetestować opcje z czarnym podkładem - efekty wyglądają ciekawie a i chyba czasowo wychodzi to lepiej

HubertKendziorek napisał(a):Mam nadzieję, że zabezpieczyłeś oszklenie i kokpit od środka,

jest w miarę zabezpieczone, ale pewnie jeszcze dodam tam czegoś do uszelnienia, przy podkładzie nie było z tym problemów póki co

Pozdrawiam
Bartosz

masz wyćwiczoną rękę jak od linijki

bARTZ napisał(a): będę musiał przetestować opcje z czarnym podkładem - efekty wyglądają ciekawie a i chyba czasowo wychodzi to lepiej

co do czasochłonności to ja bym polemizował .

Łukasz_K napisał(a):masz wyćwiczoną rękę jak od linijki

Dzięki Łukasz

Kolor biały zakończony i zamaskowany.
Rozpocząłem malowanie spodu kolorem C266 Bulkhead Grey z Hataki, seria pomarańczowa:



Pozdrawiam
Bartosz

Cześć wszystkim,
nadszedł czas na malowanie góry, C279 Grey Beige z Hataki, seria pomarańczowa:











No i przede mną najważniejsze - zielone łatki, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Pozdrawiam
Bartosz

Niskie ciśnienie, minimalny przepływ, mocno rozcieńczona farba, przytrzymana dłoń i będzie pięknie. Trzymam kciuki!

HubertKendziorek napisał(a):Niskie ciśnienie

Tutaj bym uważał z tym niskim ciśnieniem........ dość często lepiej wychodzi 1,5-1,8 bar ale przy bardzo minimalnej plamce. Można malować jelitka nawet akrylami. Z niskim ciśnieniem dość często mam kropelki na krawędziach przez zbyt małe ciśnienie nawet mocno rozcieńczoną farbą.
Kolega widzę maluje sprawdzoną Hansą Ultra..... po przesiadce na Procona PS270 mam wrażenie że starą Hansą lepiej wychodziło krytyczne malowanie cienkich kresek.
Życzę powodzenia, i uważaj na igłę!