Ki-84 Hayate, Hasegawa 1/48
To mój czwarty model w 1/48, kolejny 'testowy'. Testowy dlatego że bardziej mi zależy na spróbowaniu różnych technik i narzędzi niż na efekcie końcowym choć mam nadzieję że nie będzie najgorszy. Do całkiem przyjemnego modelu Hase dokupiłem dużego Eda i maski montexu. Na początek kokpit, wash dosyć brutalny ale jak to u japońca bardzo ciasno i ciemno więc delikatniejsze podejście było niewidoczne. :


I pierwsza porażka czyli próba wpasowania blaszanego wnętrza klap do skrzydeł. Te klapy miały być poligonem przed klapami do Avengera no i muszę przyznać że sporo się nauczyłem, głównie tego czego należy unikać

Kadłub już zamknięty więc dzisiaj zabieram się za nitowanie. Zastanawiam się co z robić z 'fabrycznymi' nitami, są bardzo rzadkie i nie ma ich za dużo, prawdopodobnie zaszpachluje je wszystkie.


I pierwsza porażka czyli próba wpasowania blaszanego wnętrza klap do skrzydeł. Te klapy miały być poligonem przed klapami do Avengera no i muszę przyznać że sporo się nauczyłem, głównie tego czego należy unikać

Kadłub już zamknięty więc dzisiaj zabieram się za nitowanie. Zastanawiam się co z robić z 'fabrycznymi' nitami, są bardzo rzadkie i nie ma ich za dużo, prawdopodobnie zaszpachluje je wszystkie.



