P-11c ARMA 1/48
Witam, naszło mnie żeby zrobić warsztat na ryzykownym dla mnie temacie czyli nowej P-jedenastce. Ryzykowny, bo nie jestem znawcą tego samolotu i mogą wyjść babole. Tak więc bez ogródek proszę mnie merytorycznie prostować. Na początek powiem krótko, ARMA odwaliła kawał dobrej roboty i dla mnie wszelkie marudzenie o cenę lub inne duperele jest bezcelowe. Gdyby model TAK zrobiła Tamka to wszyscy polscy modelarze zainteresowani tym tematem piali by pod niebiosa ale nie, w polskim grajdołku trzeba ponarzekać........I dlatego ja też ponarzekam. ARMA bez Bitskreiga jest bez sensu. Jak raz zobaczysz te części, ich delikatność i finezję to już się nie da odzobaczyć. Ja wiem że model robi się bardzo drogi ale HELOŁ to w końcu nasz P-11
Dlatego polecam:
http://quickwheelstore.com/bitskrieg.html
Niech przemówią zdjęcia.









W planach jest wykorzystanie blachy do Miraga, zestawu z Mastera oraz pierwszy raz zmierzę się n nitami z HGW. W planie jest położenie ich na kadłubie. Moim zdaniem nitowadło przy P-11 trochę mi nie pasuje. Zresztą jak mam poznać nity z HGW to najlepszy moment. Nie będzie ich zbyt wiele.
Na razie udało się zamknąć kadłub, pocienić spływy i poskładać skrzydło.










Dlatego polecam:
http://quickwheelstore.com/bitskrieg.html
Niech przemówią zdjęcia.









W planach jest wykorzystanie blachy do Miraga, zestawu z Mastera oraz pierwszy raz zmierzę się n nitami z HGW. W planie jest położenie ich na kadłubie. Moim zdaniem nitowadło przy P-11 trochę mi nie pasuje. Zresztą jak mam poznać nity z HGW to najlepszy moment. Nie będzie ich zbyt wiele.
Na razie udało się zamknąć kadłub, pocienić spływy i poskładać skrzydło.



















