Dominik napisał(a):W tamtym czasie, A6M2 były już tylko produkcji Nakajimy, więc kokpit powinien być pomalowany farbą Nakajimy. I taka farba jest dostępna. Ale i tak najbardziej nie podobają mi się okopcenia z wydechów...Nie kojarzę by Sakae tak brudził jak Daimler.
Ale jaką farbę masz na myśli pisząc "farba Nakajimy"? Eduard dzieli malowanie wnętrza na kolor Mitsubishi (2 samoloty, typowy zielony do wnętrz) i ciemniejszy zielony, zapewne maszyny prod. Nakajimy (3 samoloty) - piszę o zestawie, z którego wykonany został tytułowy model. Dziwne jest to, że farba do wnętrz Nakajimy zwykle była kojarzona z odcieniem jaśniejszym niż prod. Mitsubishi a tu jest odwrotnie. W moim modelu (wersja Kamikaze) robię taki ciemny kolor, i tak już nikt nie sprawdzi jaki był użyty. Inną sprawą jest to, że barwione blaszki różnią się detalami od tego co znajduje się na częściach z plastiku, dodatkowo ta farba z blaszek jest inna niż na poprzednich modelach Eduarda, nie jest taka "pancerna" i odporna na chemię modelarską. W moim przypadku farba zaczęła się podnosić przy kontakcie z płynem do kalkomanii Gunze, ale i tak musiałem dobrać odcień żeby zgrać blaszki z resztą kabiny więc jakoś wybrnąłem.