[OPG2] UH-60J 1:48 / ITALERI /
Witam Wszystkich , choć impreza jest już na półmetku to ja się postanowiłem przyłączyć . Jest to mój pierwszy projekt grupowy na tym forum, choć miałem już ochotę wziąć udział w takich imprezach wielokrotnie . Niestety z powodu chronicznego braku czasu nie próbowałem nawet . Teraz wcale nie mam go więcej ale mimo wszystko postanowiłem wziąć czynny udział w życiu tego Forum. Od początku jestem jego użytkownikiem i pora skonsumować ten związek w całości, kiedyś próbowałem ale z innym modelem ale ... no właśnie czas a i na pewno lenistwo z mojej strony przerwało tę próbę. Kiedyś dokończę go na pewno.Na modelarstwo mogę przeznaczyć tygodniowo kilka godzin , a to dlatego że nie posiadam w domu jeszcze własnej modelarni / ale jest już na ukończeniu / i mogę działać tylko w pracy na modelarni klubowej ale jest tego za mało aby próbować ostro rozwinąć skrzydła .Ale wracajmy do rzeczy , co prawda głosowałem na inny temat tego projektu i byłem troszkę rozczarowany wynikiem , no tak znowu japońce same zera i inne stereotypowe modele tej kategorii - pomyślałem .A tu niespodzianka bardzo profesjonalne podejście do tematu ,zaczęło mi to nie dawać spokoju . Kiedyś dostałem od żony Black Hawka z Academy w 1:35 i bardzo nie spodobało mi się to że malowania są tylko amerykańskie . Zacząłem szukać czegoś innego sam nie wiedząc czego i znalazłem coś takiego;

Ale , no właśnie zawsze jest jakieś ALE ! Szukałem dalej i znalazłem jeszcze bardziej interesujące malowanie tego śmiglaka które bardziej mnie zainteresowało / bardzo azjatyckie / i 35-ke zostawiłem dla tego malowania , z resztą nie wyrobiłbym się z tym modelem w tak krótkim czasie . Postanowiłem zaadoptować jakiś model w 48 do japońskiego malowania no i padło na Italeri na ten zestaw. Ma najmniej przeróbek i doróbek z pośród wszystkich wersji , nie wielka ingerencja w wnętrze / i tu pomijam spasowanie części / , przeróbka nosa , spodu , oszklenia bocznego i paru mniejszych detali . Oznaczenia będą malowane z masek które muszę wykonać sam , plus napisy eksploatacyjne które zaadoptuję z różnych innych pozostałych kalkach w moim składziku .Mały in box zestawu,

Na pierwszy ogień poszły frezy , zeszlifowałem fragmenty rur wydechowych bo były bardzo uproszczone , i powycinałem miejsca pod kratki wentylacyjne wału napędowego śmigła ogonowego , wstawiłem w te miejsca siateczkę stalową .

Zmniejszyłem boczne otwory okienne , w modelu były podwójne rozsuwane w moim mają być takie;
Atak to mniej więcej wygląda ;

Teraz walczę z wnętrzem które ni jak nie pasuje do połówek kadłuba, górze brakuje po około 3-4 mm z każdej strony , z dołem jest lepiej bo po około 2-3 mm , tylko się cieszyć . Dodatkowo podłoga w kabinie pilotów jest z prawej strony jakby ucięta , brak jej zaoblenia do kształtu kadłuba ok. 3mm .Jestem ciekaw co mnie jeszcze czeka bo to na pewno nie koniec niedoskonałości tego modelu . Chyba kupie jakiś reklamowany krem na wszelakie niedoskonałości, może pomoże.
CDN. wkrótce
ZBYSZEK

Ale , no właśnie zawsze jest jakieś ALE ! Szukałem dalej i znalazłem jeszcze bardziej interesujące malowanie tego śmiglaka które bardziej mnie zainteresowało / bardzo azjatyckie / i 35-ke zostawiłem dla tego malowania , z resztą nie wyrobiłbym się z tym modelem w tak krótkim czasie . Postanowiłem zaadoptować jakiś model w 48 do japońskiego malowania no i padło na Italeri na ten zestaw. Ma najmniej przeróbek i doróbek z pośród wszystkich wersji , nie wielka ingerencja w wnętrze / i tu pomijam spasowanie części / , przeróbka nosa , spodu , oszklenia bocznego i paru mniejszych detali . Oznaczenia będą malowane z masek które muszę wykonać sam , plus napisy eksploatacyjne które zaadoptuję z różnych innych pozostałych kalkach w moim składziku .Mały in box zestawu,

Na pierwszy ogień poszły frezy , zeszlifowałem fragmenty rur wydechowych bo były bardzo uproszczone , i powycinałem miejsca pod kratki wentylacyjne wału napędowego śmigła ogonowego , wstawiłem w te miejsca siateczkę stalową .

Zmniejszyłem boczne otwory okienne , w modelu były podwójne rozsuwane w moim mają być takie;
Atak to mniej więcej wygląda ;

Teraz walczę z wnętrzem które ni jak nie pasuje do połówek kadłuba, górze brakuje po około 3-4 mm z każdej strony , z dołem jest lepiej bo po około 2-3 mm , tylko się cieszyć . Dodatkowo podłoga w kabinie pilotów jest z prawej strony jakby ucięta , brak jej zaoblenia do kształtu kadłuba ok. 3mm .Jestem ciekaw co mnie jeszcze czeka bo to na pewno nie koniec niedoskonałości tego modelu . Chyba kupie jakiś reklamowany krem na wszelakie niedoskonałości, może pomoże.
CDN. wkrótce
ZBYSZEK












