Modelarstwo z pasją

No i git!

Ogólnie ogromna większość naszych malowań pudełkowych ma swoje #Armastory na blogu armahobbynews.pl - historia samolotu, zdjęcia, malowanie. Warto tam zaglądać.

Konkretny samolot najłatwiej znaleźć tam wpisując w wyszukiwarkę bloga jego numer katalogowy Arma (jest na każdym pudełku, instrukcji, kalkomanii - w tym przypadku 70019).

To jest fajne źródło informacji, przygotowanych na potrzeby modelarza. Często udaje nam się nawiązać kontakt nawet z rodziną pilota lub ekspertem który ma taki kontakt i wypływają nieznane zdjęcia lub nowe informacje - jak np. tu:
https://armahobbynews.pl/blog/2024/03/2 ... st-minute/

Bardzo fajnie Ci ten model wyszedł!
Pozdrawiam od całej ekipy Arma Hobby!
Grzegorz

Jeszcze raz dziękuję za przydatne info.
To zdjęcie na pewno okaże się pomocne Nie przypuszczałbym, że tak mocne były obicia zwłaszcza w okolicach kołpaka. Tym bardziej, że przede mną właśnie obicia, czyli to z czym mam zawsze problem, aby uzyskać możliwie naturalny i nienachalny efekt.
Dzięki też za słowa uznania za to co wyszło do tej pory. Mam nadzieję, że nie zawiodę w ostatecznym rozrachunku .
Pozdrowienia dla całej ekipy Arma Hobby . Spotkamy się wkrótce przy Hayate i Mustangu. Pomyślcie o Razobacku w 72 .

Tu już nie chcę się za bardzo mądrzyć bo się nie znam, ale podejrzewam że te obicia to się musiały zdarzać przy serwisowaniu.

Hayate i Mustang - sama przyjemność! Razorback - pomyślimy.

Doszedł wash, obicia i zabawy z olejami - biedronka itp.
Obicia wyszły dosyć delikatnie, może nie idealnie ale w miarę znośnie, aż ciężko je na zdjęciu całości złapać - może w finalnej galerii jak zrobię fotki poszczególnych fragmentów to będzie je lepiej widać.
Dojdą jeszcze jakieś kredki, pigmenty przy wydechach i powoli będziemy zbliżać się do końca.