Modelarstwo z pasją

Hejka,

nie moja skala, ale jak już kiedyś pisałem na tym forum, sto dziesiątka, to jedyny model, który mogę mieć w różnych skalach to moja ulubina podniebna krowa
Ten edek jest bardzo fajny w składaniu - wszystko piknie pasuje Jedyne „ale” to to, że części, które są cienkie (np. elementy podwozia) są już połamane na ramce Nie wiem jak edek to robi, ale takie elementy muszę już przed wycięciem z wypraski, sklejać, póki jest to jeszcze w miarę normalnie spasowane

No to kibicuję!

Jutro dół...

Dół…

Malunki - góra

Malunki - dół

Podoba mi się ten malunek. Aktualnie robię Sztukasa w tej samej skali i będę się inspirował.

Coraz fajniej - idziesz jak burza!

Kalki...

Dobrze wygląda osa, dodała sporo koloru. To są te kalki ze zdejmowaną błoną zewnętrzną?

TAK! Niech je cholera weźmie! A jak już weźmie to niech zczezną z kretesem!
Chyba zacznę kupować edka wydanego TYLKO PRZED 2021 (bo chyba od tego roku wprowadzili ten „wynalazek”)...

Co z nimi nie tak? Składałem ostatnio Meśka z SH i tam chyba są te same. Zauważyłem jak brudziłem odrzucany zbiornik, na którym były niezabezpieczone lakierem kalki. Film bardzo ładnie zszedł.

U mnie po położeniu (na błyszczący lakier) metoda „na taśmę samoprzylepną” nie działa, metoda na „white spirit” także nie - przy lekkim smarowaniu wacikiem nasączonym WS zaczęły się rozpuszczać kalki... Musiałem „skrobać” ręcznie - zeszła ale kilka godzin w plecy...

Pytałem, bo właśnie wydawało mi się, że widać ślady walki w okolicach liter kodowych - poza tym wyglądają spoko

łoś + malowanie zimowe