Modelarstwo z pasją

Co by Krzysiek nie czuł się samotny w zmaganiach wyscigowych otwieram zatem kolejny wątek warsztatowy pod szyldem "RACER".

Model nad którym postanowiłem się popastwić to Curtiss R3C Racer wydany w latach 60' XXw przez Hawk Model Co. a ostatnio wznowiony przez Tastorsa.




Zgodnie z zapowiedzią nie będę wykonywać go w malowaniu proponowanym przez producenta tylko wybiorę jedną z dwóch prezentowanych poniżej opcji (przy czym skrzydła będę malował na kolor płócienno-żółty, a nie złoty):

Wersja I


źródło: http://www.hydroretro.net/coupefr/avions/r3c2.htm


żródło: http://www.nasm.si.edu/imagedetail.cfm?imageID=1114



Wersja II



źródło: http://www.airminded.net/r3c/r3c.html


źródło: http://blog.nasm.si.edu/2009/03/26/the- ... racer-1925

Super, Hubert. A więc "Gentelmen, start your engines!"

Ja już podobnego mam za sobą:
viewtopic.php?f=13&t=162
Chyba muszę z czymś wystartować!

Piotr,
Widzę, że skrzydełka masz złotawe - mieszałeś coś czy to gotowy kolor?

p.s Też myślałem o malowaniu USN, ale ta błyszcząca czerń (choć w/g Andersa Bruuna powinna być satynowa) US Army wygląda bardziej "wyścigowo"

Prace powoli nabierają tempa - sklejony kadłub, doklejony płat dolny i pierwsze malowanie (zamiast złotego mieszanka Humbrola 11 i 148 - wyszło bardzo przyjemne dla oka, lekko mieniące się płótno.





Wstępne przymiarki bryły modelu (zdecydowałem się na wersję I - błyszcząca czarna strzała na pływakach).

dewertus napisał(a):...i pierwsze malowanie (zamiast złotego mieszanka Humbrola 11 i 148 - wyszło bardzo przyjemne dla oka, lekko mieniące się płótno.

Hmm, plotno? Dotychczas myslalem, ze na tych powierzchniach znajdowaly sie chlodnice...

Pomimo, ze Testors, model zaczyna bardzo zachecajaco wygladac.

mr.jaro napisał(a):Dotychczas myslalem, ze na tych powierzchniach znajdowaly sie chlodnice...

Możesz mieć absolutna rację nie wgłębiałem się w szczegóły budowy tego fruwadła, więc całkiem nieświadomie mogę siać tyloma babolami różnego rodzaju, że lepiej nie pytać...

Moim celem jest zbudowanie modelu w ramach projektu i ku uciesze latorośli, ale z pewnymi ograniczeniami - jednym z nich jest przemożna chęć wyeliminowania dodatkowych inwestycji materiałowo-sprzętowych.

Dalszy etap przygotowań malarskich i suchego pasowania poszczególnych komponentów. Pływaki sklejone w jeden moduł, stateczniki doklejone do kadłuba, teraz zaczynam planować sposób poprowadzenia olinowania

To były naprawdę ładne maszyny. Mimo monstrualnych pływaków, nic nie traci z rasowego wyglądu. I to dwupłat.

K.Y.Czart napisał(a):To były naprawdę ładne maszyny. Mimo monstrualnych pływaków, nic nie traci z rasowego wyglądu.

Piekna konstrukcja. Wlasnie te plywaki nadaja jej uroku - wersja na kolach wyglada zdecydowanie mniej interesujaco.

zarówno Curtiss jak i jego główny konkurent - Macci M 72 miały na skrzydłach chłodnice rurkowe oleju. Miedziane, stad ten kolor...

jacekkarolczak napisał(a):Curtiss jak i jego główny konkurent - Macci M 72

Może się mylę, ale czy konkurentem dla MC.72 nie był czasem Supermarine S.6? Curtis R3C latał ciut wcześniej...

Masz rację - ale nie zmienia to faktu chłodnic. A samolocik super...

Aż przypomina mi się mój ukochany film Mizayakiego - "Szkarłatny Pilot" - Curtiss tam występował i inne fajniaste konstrukcje...

jacekkarolczak napisał(a):...film Mizayakiego - "Szkarłatny Pilot"...

Czy ten film mozna gdzie kupic, na przyklad jako DVD?

Edit:
Ach, juz wiem, o kogo chodzi. Facet nazywa sie Miyazaki, a nie Mizayaki.

A Curtiss był czarny jak........... sumienie faszysty* Postęp prac: model nabiera kolorów.










* Nie mogłem się powstrzymać Oryginalne brzmienie tej sentencji to: ..."noc była czarna jak sumienie faszysty..." z książki pt: "Zapiski oficera Armii Czerwonej" autorstwa S.Piaseckiego.