Modelarstwo z pasją

Pooglądaj warsztaty cywili, zwłaszcza konkursowych motorków, oni ładnie robią przebarwienia na wydechach.

Nie wiem czy zaglądasz na sąsiednie forum - tam kolega "Observer" zrobił bardzo ładne przepalenia blach przy użyciu SET C Tamiya - http://www.tamiya.com/english/products/87080weathering/

Link do wątku: http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=86&t=27319&start=15

Podobnie jak Piotr polecam również wątki o motorkach - tam niektóre wydechy wyglądają jak w skali 1:1

Dzięki za podpowiedzi, do malowania tych blach mam jeszcze dużo czasu i mam nadzieję, że uda mi się skompletować potrzebne szuwaksy i poćwiczyć gdzieś na boku.
Adam.

Jak lifecolory to może użyć tensocroma?
http://www.lifecolor.pl/a/Tensocrom-i-silniki-Mi-6.html

Ja też mam "wietnamskie" kolory z lifecolora i są wg mnie OK.

dać metalizer gunze lub nawet alclad (wersja na bogato) i potem tensocromy albo...
wszystko alcladem (ma w swojej ofercie transparentne błekity i czerwienie)

a co do set-u tamiyki to chyba chodzi o set D "Burnt Blue, Burnt Red, Oil Stain"
wiem bo mam

W czasach gdy aby kupić jakąś farbkę z zestawu Lifecolor trzeba było kupić cały zestaw potrzebna mi farbka do malowania zacieków silnika Albatrosa, tym sposobem cały zestaw Tensocroma leżał na półce
Ponieważ w moim modelu już pomalowałem dyszę silnika Valejo stal to tu postanowiłem poćwiczyć troszkę.
Wyszło tak:

Malowanie pędzelkiem Tensocromami wymaga benedyktyńskiej cierpliwości. Należy kłaść cieniutką jedną warstwę i uwierzyć, że ona tam jest. Po dłuższym czasie schnięcia kładłem następną. Niestety zapomniałem się i dałem trochę więcej farby i wyszło tak

Do malowania przypalonych boków samolotu muszę poćwiczyć na boku, ale tu mam jeszcze czas.
Co do reszty prac to oklejam kabinę balchami.


I szpachluje wnętrze wlotu powietrza.

Adam

Zapisuję się do grona sympatyków tematu. A Twoje warsztaty warto podglądać.
Powodzenia.

Ostatnio zabrałem sie za fotele od F-100. Przy okazji ćwiczyłem cieniowanie farbami Lifecolr.
Pierwszy fotel wyszedł tak:

Widać lekko pozaciekane plamy na zdjęciu, w realu jest lepiej.
Drugi fotel wyszedł już lepiej

Potem zacząłem doklejać pasy, patrząc na ich ilość, to ciekaw jestem ile czasu pilotowi zajmowało ich zapięcie.
Powtykałem fotele na sucho do kabiny i wygląda to tak:



Muszę podkręcić tempo bo starsi bracia czekają na braciszków.

W F-105 planuje zrobić zywiczną kabinę, będę to robił pierwszy raz i narazie zabieram się do tego jak pies do jeża
Adam

Adamie, czerwone zacieki jednak widać, warto poprawić.

Wczoraj zakończyłem naklejanie pasów i w następnej kolejności planuję poprawienie niedoróbek, a sporo wyszło dopiero na wczorajszych zdjęciach, każda podpowiedź mile widziana.
Adam

Mała sesja foteli od F-100:
Fotel przedni

Fotel tylny

I oba na tle trochę większej monety.

Chyba już je takie wkleję.
Adam

Jakiego mikroskopu używasz ?
Fotele wyszły świetnie

Szykuje się ciekawy duet... Chociaz Super Sabre'y preferuję w wersji jedno-miejscowej - jakąś taka zgrabniejsza...

Zegary w Thudzie może da się wziąć z jakiejś kalki? Ja w twojej sytuacji zapewne kupił bym "zooma" Eduarda ale trzeba wziąć poprawkę ze mam jekieś spaczenie jeżeli chodzi o tablice przyżadów - stąd zawsze jak tylko jest możliwość biorę kokpity Aires'a - do każdego jest klisza i blaszka...

Frosty napisał(a):Szykuje się ciekawy duet... Chociaz Super Sabre'y preferuję w wersji jedno-miejscowej - jakąś taka zgrabniejsza...

Zegary w Thudzie może da się wziąć z jakiejś kalki? Ja w twojej sytuacji zapewne kupił bym "zooma" Eduarda ale trzeba wziąć poprawkę ze mam jekieś spaczenie jeżeli chodzi o tablice przyżadów - stąd zawsze jak tylko jest możliwość biorę kokpity Aires'a - do każdego jest klisza i blaszka...

Blachy do F-105 też mam i nie wykluczone, że spróbuję to jakoś pożenić. Lubię robić modele z otwartymi kabinami i widok pięknych zegarów ma znaczenie. Do tej pory wszyskie moje model do których były blachy to je tam instaluję. Tu chciałem przećwiczyć tylko żywiczną kabinę, ale jak patrzę na kabinę F-100 to tak sobie myślę, że jak tylko da radę to i tu blachy będą.
Czasu na decyzję mam mało, bo właśnie ukończyłem kabinę F-100 i jak tylko ja umieszczę w kadłubie to zabieram się za kabinę F-105.
Jak widać F-100 jednomiejscowy już mam, jest to model starszej generacji, ale za to malowanie ciekawe i dało mi kość oklejanie jego kalkami. Trud jak widać opłacał się, choć to malowanie nie jest z Wietamu.
Adam

Już kabina jest przyklejona do wlotu powietrza.



w całości wygląda tak

Teraz kabina, silnik i komora podwozia wkleja się do kadłuba i może dziś skleję cały kadłub, ale to wymaga negocjacji z moim Brysiem, który nie wiedzieć czemu chyba chce wyjść na 20 stopniowy mróż
Adam

Dla mnie rewelacja ilość szczegółów przerażająca ... i jeszcze ta blacha na podłodze