Modelarstwo z pasją

F-100 ma kadłub już sklejony, teraz pora podłubać przy F-105.
Pierwsze podejście do sprawy tablicy przyrządów, chyba tak zostanie.


Bardziej mi się podoba jak żywiczna
Adam

Pracę przy modelu spowolniło tygodniowe zwolnienie lekarskie, pomimo, że siedziałem w domu to mogłem sobie tyko popatrzeć na to co obecnie robię
Kabina praktycznie gotowa, trochę ciężko połączyć blachy z zywicą. Blachy Edka są do oryginalnego modelu i trzeba było je trochę "nagiąć" , aby to wszysko pasowało. Mimo wszystko wydaje mi się, że postąpiłem dobrze, żeby nie wiem jak się wysilił to nie osiągnął bym z żywicznymi tablicami efektu jaki dają blachy.
Stan na dziś wygląda tak.



Zdjęcia zrobione na szybko przez to wyglądają nie ciekawie, ale chodziło mi o pokazanie stanu na dziś.
Muszę pomyśleć nad fotelami, są żywiczne ale chciałbym wzbogacić je blachami. Myslę że tu lepiej pójdzie, będę musiał usunąć pasy i w to miejsce wstaić" blaszane"
Adam

Podoba się. Może wystarczy nakleić pasy na już istniejące? Tzn mam na mysli barkowe. Resztę wystarczy chyba pomalować i będzie ok.

Właśnie jestem w trakcie usuwania pasów z jednego fotela, Pewnie i wyleci ta perforowana blacha nad czerwonym zagłówkiem i rączki do odpalenia fotela i te perforowane nózk z przodu fotela.
Szukam zdjęć takiego fotela w moich zbiorach a może ktoś z was takie może podrzucić
Adam.

Dzięki Frosty zdjęcia bardzo się przdadzą.
Adam.

Fotele pozbawiłem tej osłony zagłówka, przednich nóg i pasów, jak poprzyklejam w to miejsce blachy to ne omieszkam się pochwalić.
Dziś aby oderwać się od fotela postanowiłem poćwiczyć nakładanie podkładu aerografem. Ponieważ polubiłem farby Lifecolor to postanowiłem spróbować podkładu z tej stajni - PRIMER'a. Przepis na to jak położyć podkład znalazłem w "Super Modelu" no 6/2010. Na próbę pomalowałem wloty powietrza do F-105. Gdyby co to łatwo się pozbyć. Najpierw udałem się do kuchni i w płynie do zmywania odtłuściłem powierzchnie do malowania. Potem przygotowałem mieszaninę Thinnera i thickenera i do tego dodałem zgodnie z sugestją z SM Primer. Naniosłem cienką warstwę, dałem podeschnąć miksturze i naniosłen drugą warstwę i tak kilka razy.
Pierwsza próba wygląda tak:

Teraz mam pytanie do znawców tematu ile tego nałożyć, aby uzyskać dobry podkład?
Adam.

Adam, spróbuj olejami. Ja robiłem próbę z takimi przepalonymi dyszami za pomocą olei i wychodziło całkiem fajnie, a kontrola jest duża, bo można wycierać i malować od nowa praktycznie bez końca.

Jak widać na poniższym obrazku



ten temat też jest na warsztacie. i będzie równolegle ciągnięty z OV 10 i A-37

Adam.

Powolutku i tutaj ruszają prace.
Walka z fotelami lepiej lub gorzej ale zakończona, są wklejone do kabiny. Wkleiłem pedały blaszane Edka na zdjęciu jeszcze ich niema.


Skleiłem połówki kadłuba i poszpachlowałem miejsce sklejenia.





F-100 na razie czeka na swoją kolejkę.



Myślę, że teraz prace nabiorą rozpędu.

Adam.

Fajne masz maszynki rozgrzebane na biurku ,-))
I napisz mi proszę, czy jest duża różnica pomiedzy F-100 Trumpetera a Itererki. O klapach i slotach nie pisz. To wiem. Pytam bo zawsze chciałem sobie zrobic Duńskiego F-100. A różnica ceny pomiędzy Italerką i Trupeterem jest duża.

spiton napisał(a):Fajne masz maszynki rozgrzebane na biurku ,-))
I napisz mi proszę, czy jest duża różnica pomiedzy F-100 Trumpetera a Itererki. O klapach i slotach nie pisz. To wiem. Pytam bo zawsze chciałem sobie zrobic Duńskiego F-100. A różnica ceny pomiędzy Italerką i Trupeterem jest duża.

Niestety nie mam F-100 Italerki. i trudno mi się wypowiadać. Mam jednomiejscowego F-100 zrobionego lata temu (w zeszłym tysiącleciu) i jest to najprawdopodobniej Hasegawa, ale tu musiałbym pogrzebać w archiwum.

Adam.

Tych co jeszcze pamiętają ten ten temat informuję, że parę dni temu zaczęło się coś dziać. Co prawda czeka mnie mnie mała przerwa. Właściwie od piątku jadę z firmą na targi do Poznania na tydzień, następnie na parę dni na uruchomienie nowej obrabiarki. Potem powinno się coś bardziej dziać w tym temacie. Na razie parę fotek z oklejania blachami F-100.



Tutaj sklejenie blachy na krawędzi natarcia było dość skomplikowane, na początku przykleiłem blachę na całej długości, a potem mocując jak to widać na zdjęciu boki elementu który musiał być dogięty i sklejony.



Kadłub zacząłem też oklejać osłonami różnych luków inspekcyjnych, ciekaw jestem jak to wyjdzie. Sklejałem na styk. Na podfrezowanie otworu i dopiero wklejenie blachy nie miałem odwagi





To na razie tyle.

Adam.

Zrób fotę co nalepiłeś na to miejsce pod slotami ?

spiton napisał(a):Zrób fotę co nalepiłeś na to miejsce pod slotami ?

Dobrze, jak nie uda się w weekend, to dopiero gdzieś za jakieś dwa tygodnie.

Adam.