Modelarstwo z pasją

Zgodnie z obietnicą wrzucam tak na szybko zrobione zdjęcia, jutro wyjeżdżam na tydzień na targi do Poznania.
Twoja propozycja umieszczenia zdjęć uwidoczniła na nich to co było niedostrzegalne gołym okiem. Po powrocie trzeba będzie zrobić małą korekcję. Poza tym blachy wyglądają trochę lepiej niż na zdjęciu.







Adam.

Dzięki za fotki. Faktycznie tych "łatek" trochę tam jest.

Ciągle zaganiany po Polsce poświęcałem króciutkie chwile na dłubanie przy modelach. F-100 pooklejany blachami został pokryty surfacerem. Tu mam wątpliwości. Za namową naszych kolegów nabyłem Mr.surfacer do aerografu. Wymieszałem z Mr.color leveling tinner. Trysnąłem z aerografu na model. Poprzednio stosowany Mr. Surfacer w spraju pokrywał warstwą dosyć grubą, tutaj bardzo cieniutka prawie niewidoczna warstwa pokryła mój model. Naklejone blaszki leciutko poszarzały. I tu mam pytanie, czy tak ma być? Czy trzeba jeszcze raz to pokryć?

Adam.

Model pokryty surfacerem wygląda tak



Małe zbliżenie.



I tu zaczyna mnie męczyć myśl jak zrobić takie przepalenia.





Mój plan wygląda tak. cały tył kadłuba pomalować metelikiem, potem tył metalowego malowania zamaskować. Przód metalowego malowania trysnąć lakierem do włosów. Pomalować cały kadłub kamuflażem. Zrobić przetarcia tam gdzie był lakier.

Też jest postęp przy budowie F 105. Został poobklejany blachami i dostał światła pozycyjne. tu też trzeba było zrobić parę modyfikacji, światła były do F-105 D a F-105 G miał małe anteny przeróbki tak wyglądają.









Pozostałe drobiazgi.





Na razie tyle myślałem, że będzie dane trochę podgonić robotę, ale los wysłał mnie na dwa dni w delegację.

Adam.

Zaczyna nabierać kształtów, czekam na dalsze postępy.

Kolejny mały kroczek do przodu. Zabrałem się za tył kadłuba. Najpierw trysnąłem aluminium Valejo.



Potem poszły w ruch Tensocromy i zestaw do malowania broni Livecolor ten niebieski.







Całość trysnąłem cieniutką warstwą Sidoluxu.

Potem użyłem tego środka.



Teraz mam w planie zamalować to kamuflażem i zrobić przetarcia farby.

Ale zapomniałem o oszkleniu kabiny wypadało by ją zrobić przed malowaniem kamuflażu.
Już zacząłem wycinać blachy do oszklenia i tu następny kłopot albo zgubiłem albo w ogóle nie kupiłem masek . Złożyłem już odpowiednie zamówienie.

Adam.

Na początku małe usprawiedliwienie, że tutaj i tempo wolne i od dłuższego czasu nic się nie dzieje.
Po prostu 7-ego września stanąłem na ślubnym kobiercu.



Para MŁODA miała razem 123 lata.
Potem nasze wszyskie dzieci zafundowały nam dwutygodniową podróż poślubną do Włoch, kochane dzieciaki.
Byliśmy w wielu ciekawych miejscach, widzieliśmy choćby ten bubel budowlany



Byliśmy też w tym ważnym dla nas Polaków miejscu.

.

Monte Cassino.

Po powrocie odkurzyłem warsztat i raźno zabrałem się za moje modele.
F- 100 zaczyna pokrywać się kamuflażem.







F-105 jest szykowany do pokrycia "powierzchniakiem".





Jeszcze żyję wakacjami to popełniłem taki obrazek.



Lot mojego F-100 obok Wysp Liparyjskich o zachodzie słońca.

Adam.

Jutro kolejna tygodniowa delegacja i tak na szybko parę zdjęć z postępu budowy.
Ktoś kiedyś doradził mi aby przy malowaniu kamuflażu robić wałeczki z plasteliny, przedtem trysnąć sidoluxem, aby powierzchnia była gładka.
Przetestowałem tę metodę na wszelki wypadek na jednym modelu. Moim zdaniem wyszło nieźle.
Najpierw wałeczki z plasteliny.





Potem maskowanie.



Całość góry wyszło tak,



Całość pokryta jest sidoluxem i dlatego tak błyszczy.

Podkład dostały też drobne duperele.



Na razie na tyle.

Adam.

Powoli model zaczyna stawać na nogach, na razie podwozie, sonda paliwowa przylepione na maskol.
Spód modelu został pomalowany,tu zdarzyła się mała katastrofa, mój livekolorek się zwarzył i kompletnie się nie nadawał do malowania. Dziś i jutro wszystkie sklepy zamknięte, więc przegrzebałem magazyn z farbami i wydłubałem z kąta Paktrę i po malowaniu model wygląda tak:







Maskowanie za pomocą wałeczków plasteliny zaczyna mi się podobać.
Jak się wyrobię jutro a właściwie to już dziś to od spodu dostanie Sidolux.

Adam.

Ha! Nie zaglądałem nigdy do tego tematu, a tut taki piękny model!
Ale najpierw serdeczne gratulacje z okazji wstąpienia. Szczerze życzę wszelkiej pomyślności młodej parze.

A model piękny i jakie piękne malowanie, chyba moje ulubione.

Dzięki Solo za życzenia.

Zgonie z obietnicą błysk rzucony na spód i będę się zbierał za położenie kalkomanii.

Adam.

Dużymi krokami zbliża się koniec F-100 F zostały mi jeszcze drobiazgi. Nie będzie obwieszony jak choinka, robie ten model od 27- 12-2011 z wieloma przerwami i jakoś mi brakuje weny a ten zestaw w tle kusi mnie. .
Na razie parę fotek.























Może jak wena wróci to jeszcze coś podwieszę.
Teraz czas na F-106 G.

Adam.

Adam napisał(a):robie ten model od 27- 12-2011

Sprinter.

Wygląda fajnie tylko tło w postaci patyczaków psuje odbiór.

Adam, wyglada fajnie, ale musze stwierdzic, ze chyba za duzo kladziesz lakieru do wlosow jak na takie przepalenia farby. Cieniutka warstwa z aero wystarczy aby zedrzec nalezyta ilosc farby i bardziej kontrolowac ten proces. Tobie ta farba odeszla duzymi platami.

Siara chciałem uzyskać efekt jak na zdjęciach powyżej, każdy samolot przepalał się inaczej, ale jak widać na moim awatarze to z lakierem do włosów nie ma zbyt dużo doświadczenia .
Tak na prawdę to był mój pierwszy raz. Myślę że następnym razem bardziej będę kontrolował nakładanie lakieru.
Na razie F-100 poszedł na półkę a zabrałem się za F-105.

Przygotowałem model pod położenie podkładu.



i położyłem podkład.



Adam.