Żeby Adamowi nie było smutno samemu w zalążku tego projektu to udało mi się zmotywować żeby ruszyć taki model. Założenie jest, że zrobię go jako tako w miarę i przede wszystkim szybko ( ) Ma to służyć uszczupleniu zapasów, wszak model złożony zajmuje mniej miejsca niż pudełko, i może w końcu uda mi się rozkręcić dawno planowaną kolekcję tematyczną. Tak, wielkie słowo.
Całkiem fajny boxart. Pamiętam go z czasów rodzinnych wypadów do okolicznych marketów. Wtedy, przed laty, samolot strasznie mi się nie podobał. Dziś jakby odwrotnie.
Rezultat poświęconych na model wczoraj 2-3 godzin.
Zoom na uberkokpit. Strasznie zasyfiony się na nim wydaje, ale gołym okiem wygląda subtelniej. Zamknięte oszklenie i tak zrobi swoje.
Mam nadzieję, dziś skleić go do kupy.