Jestem Mariusz, gdzie indziej - Mariucha. Szukałem jakiegoś miejsca do przywitania się, a ponieważ nie ma chyba specjalnego, doszedłem do wniosku, że może tu będzie dobrze
Po niespecjalnie długim pobycie i pewnym rozczarowaniu, postanowiłem poszukać innego miejsca - wolę się rozwijać, niż zwijać... Tak więc, jestem tutaj i żeby nie przychodzić z pustymi rękoma, pokażę swój drugi i póki co ostatni model. Ale oczywiście nie że ostatni - prace trwają, choć bez warsztatu. Wprawdzie ponad trzydzieści lat temu coś tam lepiłem, ale myślę że spokojnie można puścić to w niepamięć...
Samolot, to tym razem nie 122
Tu więcej: https://donmooreswartales.com/2010/05/14/bill-magill/.


















Jestem świadomy już niektórych błędów i niedociągnięć, niektóre rzeczy z pewnością będę chciał niebawem poprawić. Ale oczywiście wszelkie baty chętnie widziane, doświadczone oko konia tuczy, czy jakoś takoś...












