Złota zasada modelarstwa "dwa razy przymierz, raz przyklej" momentami zmienia się w zasadę "dwa razy przymierz, podszlifuj, raz przyklej... potem to rozklej, podszlifuj jeszcze trochę i znowu przyklej". Budowało mi się go tak nieprzyjemnie, że dwa razy lądował w "pudle wiecznego niedokończenia", a podczas świątecznych porządków poważnie rozważałem opcję wyrzucenia go na śmietnik. Na szczęście udało mi się znaleźć na tyle samozaparcia, żeby dociągnąć budowę do końca.
Model zbudowany prosto z pudła, jedyna "waloryzacja" to rurka Pitota z igły lekarskiej. Malowany farbami Hataki.
Pilot Roland de la Poype ze słynnego francuskiego pułku "Normandie- Niemen", Prusy Wschodnie jesień 1944r.















