Dzień dobry.
Malutki MiG od Eduarda w barwach syryjskich. Zawsze podobały mi się garbate sylwetki maszyn przerobionych na dwumiejscowe. A w tym wypadku egzotyczne malowanie jeszcze bardziej podkreśla nietypowość modelu.
Samolot nie grzeszył wielkością, a model w tej skali jest po prostu mikry. Za to składa się bez żadnych problemów. Dołożyłem blaszki Eduarda (brzechwy na skrzydłach), rurkę pitot'a i podstawę anteny Mastera.
pozdrawiam
Grzegorz