Dziękuję , wszystkim za opinie. Wsumie najbardziej bałem się malowania, można zrobić szare , ale to w 4 kolorach ,no i jeszcze ostre przejścia to było wyzwanie , niby maski, ale później taśmy tamki, cięte, na małe paseczki, jak zaliczyłem wsumie 12h samego maskowania. Najbardziej się bałem że zacznie farba schodzić z taśma , ale wszystko było ok, najkrócej czasu zajęło malowanie ;).
Jak już kolejny Viggen wjedzie to pewnie szary , ale żeby łatwo niebylo , będzie w wersji rozpoznawczej z niebieskim ogonem

.