Dziekuje za mile slowa
Ciesze sie ze moj model zostal tak cieplo przyjety. Wlozylem z niego sporo pracy (i dwa zestawy techmodu
ale o tym za chwile).
Jest to moj drugi Spitfire (pierwszy byl Tamiya Mk IIa). Co do wyboru to przy rozpoczynaniu tego zajecia (w maju ub roku) postanowilem najpierw ze zrobie kolekcje samolotow Kosciuszkowcow. Wkkrotce jednak lista sie nieco rozrosla a to glownie za sprawa Tamiya i rysunku P-47M Lanowskiego na pudle - nie moglem sie oprzec
no i w ten sposob kolekcja rozrosla sie do samolotow Polskich pilotow - przy czym staram sie utrzymac " w ramach samolotow mysliwskich (z wjatkiem PZL23 oraz 37 - bo te po prostu musze zrobic
)
Najpierw pare slow o kamuflazu. Kiedy ogladam zdjecia Spitfireow to czesto nawet nie widac roznicy kolorow, byly bowiem nieco rozmyte.
W moim pierwszym Mk IIa uzywalem nieco "postshadingu" ale efekt byl nieco za mocny. W tym zrobilem mocnieszy "peshading" ale odpuscilem "postshading"
Pasy na skrzydle sa nieco za szerokie - , nieco przesadzilem z maskowaniem a dopiero pozniej zwrocilem uwage ze ... nieco za duzo tego zoltego
Linia podzialu malowania masek silnika powinna byc zgodna z liniami podzialu blach ale sporo samolotow (w tym i ten wlasnie) maja nieco przemalowane linie i stad sie to wzielo. Polegalem tu zreszta na Techmodzie, nie majac innych zrodel informacji (referencji
) dla tego konkretnie samolotu
Moj nastepny to Mk IXc z cyrku Skalskiego. Czeka na kolejna dawke papieru sciernego ...
Wysiegnik lusterka przedluzylem ale moze niewystarczajaco .. a pozostale szczegoly przeoczylem z braku danych
Zwykle tak jest ze najwiecej o danym samolocie dowiaduje sie juz po jego skonczeniu
Mysle ze dodatki o ktorych pisze Wojtek bede w stanie dodac - pewnie przy okazji zamykania w pudelku
jako ochrona przed kurzem - chce zrobic sobie szafe ze szkla i osietleniem gdzie modele beda dobrze widoczne oraz odporne na kurz
A teraz pare "cieplych" slow o Techmodzie.
Uzylem dwa zestawy z mojej winy - urwalem bowiem noge Donaldowi. Jednak walki jakie przeszedlem z ukladaniem ich na samolocie to byl prawdziwy koszmar. Twarde jak karton, za nic nie chcialy sie ukladac. (duzo gorsze sa w P-47 Gabreskiegoi Gladycha). Zastosowalem metode "przeczytana" tu na forum. Odczekalem az sie przylepia dobrze i ostrym ! skalpelem wycinalem linie podzialowe. Byly to kilkakrotne "przejazdy" skalpelem - zawsze w te sama strone. Konczylem to dodaniem nieco Solu.
Potem pokrylem lakierem matowym.
Co do planow na nastepne Spity ...
- najpierw Mk IXc 0 cyrk Skalskiego
- Mk Ia - na FSM planowana jest Grupa - Battle of Britain - koniecznie musze miec Polskiego Spita z BoB
- Mk IXc - City of Warsaw
- Mk VIII - Skalski
- Mk Vb -
- Mk Vb -
Jeszcze raz dzekuje za cieple przyjecie.
pozdr.
G.