przez bartek piękoś » sobota, 22 września 2012, 08:15
Podpisuję się pod wszystkimi zastrzeżeniami kolegów.
Na plus: uważam, że w tym malarskim męczeniu Antka pokazałeś potencjał, taki "pancerniacki". Podobają mi sie te obicia, przetarcia, miejscowe wypłowienia, rdza tez wyszła nieźle.
Sugestia na przyszłośc:
Mniej pośpiechu, a więcej szacunku do własnej pracy.
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...